220. Dowódca Morskiej Obrony Wybrzeża kmdr Frankowski inspekcjono-wał baterię.
9—11 września
W celu wsparcia oddziałów północnej części Kępy Oksywskiej bateria strzelała kilka razy na ląd, oddając w sumie około 60 pocisków kruszących. Ostrzelano dwa razy Rewę, dwa razy Mrzezino, raz Połchowo, raz kolanko na drodze Mrzezino-Dębogórze oraz most na kanale Połchowo--Reda przy tej samej drodze. Obserwacje podano tylko raz. Według niej tankietki nieprzyjaciela na drodze do Dębogórza miały po strzałach zawrócić 1. Ze względu na niepodawanie obserwacji, ograniczano się do oddania tylko niewielu pocisków.
Bateria otrzymała dodatkowo jedno podwójne działo plot. kal. 40 mm „Boforsa”, zdjęte z ORP „Gryf”. Ustawiono je na drewnianych belach (stawiał ppor. inż. Henryk Wagner) nad morzem między willami „Promienna” a „Polonia”. Przy dziale zainstalowano telefon, do jego pompki chłodzącej doprowadzono prąd z centrali artyleryjskiej. Dla amunicji zrobiono kilka małych schronów drewnianych przysypanych ziemią. Po-rozmieszczano je po terenie, aby nie spotkał ich los pocisków 75 mm. Działo miało pełnić podwójną rolę: obronę przeciwlotniczą i obronę przeciwdesantową.
Stan ludzi powiększono do 234, w tym 4 oficerów. Co pewien czas zarządzano alarmy przeciwlotnicze. 10 września odbyła się na terenie baterii msza święta oraz wspólna komunia.
12— 17 września
Dnia 12 września pancernik niemiecki „Schleswig-Holstein”, stojący w porcie gdańskim, rozpoczął ostrzeliwanie baterii z dział kal. 280 mm. W sumie oddał kilkanaście salw. Parę pocisków padło na teren baterii 2.
13— 14 września trwała w dalszym ciągu budowa baraków, rozbieranie łazienek i alarmy przeciwlotnicze. Dodano jeden dalmierz dwumetrowy, stereoskopowy dla działa 40 mm. Dla wolnych wacht odbyła się ciepła kąpiel pod prysznicami. Dnia 15 września ostrzelany przez 33 baterię niemiecki trałowiec odpowiedział ogniem. Pociski przeleciały nad baterią i padły w morze niedaleko plaży. 16 i 17 września kilka alarmów przeciwlotniczych. Począwszy od 4 września samoloty nieprzyjaciela trzymały się już w większym oddaleniu od Helu, tak że bateryjne karabiny maszynowe rzadziej strzelały. Ludzie w nowych barakach czuli się już bardziej wypoczęci.
143
W walkach o Kępę Oksywską wojska niemieckie nie używały broni pancernej (porównaj przypis 7 do relacji Borysiewicza).
Na podstawie źródeł niemieckich, pierwsze ostrzeliwanie Helu przez okręt liniowy „Schleswig-Holstein” nastąpiło 11 września (H. B a c h m a n n: Der Kampf urn Hela..., s. 286).