0354

adm. Unrug, kmdr Frankowski i kmdr Steyer wraz z oficerami sztabów zostali ulokowani na niemieckim okręcie w porcie Hel¹. Ja, jako tłumacz, byłem ostatnim oficerem, który opuścił ląd, wchodząc na okręt, który przywiózł nas do Nowego Portu. Ze zdziwieniem przyjęliśmy wiadomość, że zostaniemy chwilowo zaokrętowani na pancerniku „Schles-wig-Holstein”. I rzeczywiście, po przejściu na pancernik podano przygotowaną już w pomieszczeniach messy podchorążych ciepłą kolację.

Wkrótce zmiana decyzji. Opuszczamy okręt i udajemy się do autobusu, który przewozi nas w asyście oficerów niemieckich do szkoły przy ul. Śląskiej w Gdyni, gdzie przebywali już prawie wszyscy oficerowie z Helu dowiezieni tu poprzedniego dnia.

Następnego dnia w zwartych szeregach zostaliśmy skierowani na dworzec i umieszczeni w wagonach osobowych specjalnego pociągu, który przewiózł nas do Nienburga nad Wezerą. I tak rozpoczął się pierwszy etap wieloletniej niewoli... ale to już inna, równie tragiczna historia.

1

Z pewnością pomyłka w dacie. Z innych relacji wynika, że Dowódca Floty jak również inni oficerowie zostali — poza nielicznymi wyjątkami — wywiezieni z Helu wraz z całą załogą półwyspu już 2 października po południu.