0675

0675



Ślepe kocięta i hipopotamy: zniszczenie starej gwardii 637

* 1 1

Egzekucje w Czechosłowacji przybliżyły groźbę wiszącą nad Mołoto-wem i Mikojanem, którzy rozmawiali o tym z dworską etykietą skazańców. Stalin nazwał ich „amerykańskimi lub brytyjskimi szpiegami”. „Do dziś dnia - wspominał Mołotow - nie wiem właściwie, dlaczego. Czułem, że mi nie ufa”.

Nadal przychodzili na obiady, jakby nic się nie stało. „Stalin nie był zadowolony z ich obecności”, zauważył Chruszczów. Wreszcie zabronił im przychodzić:

-    Nie chcę, żeby ci dwaj się tu kręcili.

Ale personel nadal informował ich potajemnie, kiedy odbywają się obiady. Stalin zabronił więc personelowi rozmawiać z nimi. Oni jednak nadal przychodzili, ponieważ Chruszczów, Beria, Malenkow i Bułganin dawali im znać - co świadczyło o rosnącym współczuciu, rozumieli bowiem, że Mołotow i Mikojan „próbują trzymać się blisko, aby się uratować [...] pozostać przy życiu”. Mikojan poprosił Berię o radę.

-    Byłoby lepiej, gdybyś się nie pokazywał.

-    Chciałbym zobaczyć twoją minę, kiedy pójdziesz w odstawkę - oparł Mołotow.

-    To się stało już kilka lat temu - powiedział Beria.

Mołotow i Mikojan, zdając sobie sprawę, że ich życie jest zagrożone, spotkali się na Kremlu, aby zdecydować, co robić. Mikojan zawsze ufał Mo-łotowowi, który nie powtarzał jego komentarzy i „nigdy mnie nie zawiódł ani nie nadużył mojego zaufania”. Obaj byli urażeni i wściekli.

-    Nie da się rządzić krajem w wieku siedemdziesięciu lat i decydować o wszystkich kwestiach przy stole - powiedział Mołotow, dopuszczając się „obrazy majestatu”, co przed plenum byłoby nie do pomyślenia.1

Wszyscy palatyni musieliby uczestniczyć w zniszczeniu Mołotowa i Mi-kojana. Stalin był stary, rozdrażniony, pałał żądzą zemsty i spieszył się. Ale jego wyczucie tego, co możliwe, cierpliwość i urok osobisty, które równoważyły jego okrucieństwo i grubiaństwo, jeszcze go nie opuściły, prowadził więc sprawę rozważnie i metodycznie. Jak na ironię, nieprzewidywalny gniew, gorączkowy pośpiech i narastająca paranoja zbliżyły do siebie dworzan. Beria i Chruszczów sprzeciwiali się zmianom wprowadzonym przez Stalina. Malenkow pocieszał Berię, który pocieszał Mikojana; Chruszczów

1

Woroszyłow, odsunięty na boczny tor i upokorzony, chyba też zaczął żywić urazę do Stalina. Jego żona szeptała, że Stalin jest zazdrosny o popularność Klima - co było kolejną niewyobrażalną herezją.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Ślepe kocięta i hipopotamy: zniszczenie starej gwardii Stalin wszedł na mównicę ustawioną dwa metry
Ślepe kocięta i hipopotamy: zniszczenie starej gwardii 633 Potem jakiś głos zawołał: -
Ślepe kocięta i hipopotamy: zniszczenie starej gwardii 635 podniecenie wielkim wyzwaniem nowej walki
Ślepe kocięta i hipopotamy: zniszczenie starej gwardii 639 „Zrezygnowaliśmy z tego pomysłu, ponieważ
Ślepe kocięta i hipopotamy: zniszczenie starej gwardii 641 Stalin uważnie czytał zeznania torturowan
Ślepe kocięta i hipopotamy: zniszczenie starej gwardii 643 Ochroniarze byli bardzo zadowoleni: Stali
-    wymiany zniszczonej posadzki, -    usunięcia starej malatury ście

więcej podobnych podstron