0058

0058



Pod dowództwem jednego z oficerów, w otoczeniu asystentów przepływał powoli sztandar przed frontem kadetów, po czym chorąży z eskortą ustawiali się na prawym skrzydle kompanii starszych gardemarynów. Marsz milkł.

Zwykle na uroczystość przybywał najwyższy dowódca sił morskich, którym wtenczas był wielki książę, brat cara Aleksandra, słynny ze swoich kosztownych zabaw w Paryżu. Gdy wchodził, prezentowano broń, znowu dźwięczał marsz. Na powitanie odpowiadaliśmy chórem. Z zaciekawieniem przyglądaliśmy się świetnym i błyszczącym uniformom wojskowych najrozmaitszych rodzajów broni, którzy należeli do świty. Koledzy nasi, zwłaszcza ci, którzy pozostali na kursie na rok drugi, półgębkiem informowali nas o nazwiskach co znakomitszych admirałów lub generałów.

Po przybyciu najwyższego dostojnika rozlegała się komenda „spocznij” i kapelan Korpusu rozpoczynał nabożeństwo. Warto o nim powiedzieć słów parę. Ojciec Bielawski miał lat 60, był bardzo wysoki i niezmiernie szczupły. Bródkę miał srebrzystą, bardzo podobną do koziej, toteż przezywano go Kozłem. Dobrotliwości chrześcijańskiej nie posiadał wcale — miałem sposobność zaobserwować to na wykładach religii, podczas których nawet my, innowiercy, musieliśmy siedzieć w klasie. Poza tym opowiadano o nim moc anegdot wielkopostnych, kiedy wszystkich kadetów obowiązywał post i potem spowiedź. Otóż nieraz podczas spowiedzi na zapytanie ojca Bielawskiego o grzechy gardemaryni odpowiadali bardzo niedorzecznie, jeżeli nie gorzej, na co następowała replika ojca Bielawskiego: „Odejdź, psie śmierdzący”. Ciekawie było obserwować go podczas odprawiania nabożeństwa, gdyż wszystkie formułki wypowiadał z patosem, głosem omdlałym i wydawało się, że zaraz padnie zemdlony. Wytrwał tak przez 6 lat mego pobytu w Korpusie, ale nigdy nie przestawałem go podziwiać.

Diakona mieliśmy ogromnie reprezentacyjnego. Był bardzo dobrej postawy i miał tak świetny bas, że z prawdziwą przyjemnością można było zawsze słuchać, jak intonował Wiele lat lub inną modlitwę okolicznościową.

Dekoracyjność nabożeństwa prawosławnego podobała mi się. W Korpusie znajdowała się cerkiew domowa. Odbywały się w niej nabożeństwa mszalne w niedziele dla oficerów oraz

47


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
63 Pisanecki, umarł z ran odniesionych pod Piasecznem w roku 1863. Pisarski, dowódzca jednego z oddz
42 Dokumentacja nauczyciela klasy IV—VI Temat 4. Pod dowództwem naczelnika Kościuszki. (PP) Treści
•    9 VIII 1849r.- bitwa pod Temesvarem, powstańcze wojska węgierskie pod dowód
red is?d BITWA POD KOMARNEM 9X1672 342 lata temu wojska polskie pod dowództwem hetmana Jana Sobieski
Slajd6 (23) Dział — obejmuje gleby wytworzone pod wpływem jednego z czynników glebotwórczych: •
19 okres dwunastu stuleci stanowił czas wyjątkowy z tego względu, że pod rządami jednego imperium zn
str 022 023 ku zamojskiego i twierdzy, niedostępnej dzięki naturalnym i sztucznym bagnom. Ale wojska
str 092 093 kolbami. Pod dowództwem kapitana Antoniego Roślakowskiego batalion ruszył. w strony Arse
str 106 107 wojennej Warszawą opuściły dwa korpusy, mniejszy pod dowództwem generała Tomasza Łu
żołnierze dokonali masakry w Bydgoszczy. W czasie tego etapu armia Poznań pod dowództwem generała Ku
-    publikacje pod redakcją jednego lub kilku autorów cytowana po raz pierwszy U. Os
1 marca 1919 roku oddziały Wojska Polskiego pod dowództwem gen. Wacława Iwaszkiewicza -Rudoszań
Przeważnie wszyscy szli razem, na godz. 08.00, na lekcje. Bohaterscy chłopcy pod przywództwem jedneg
Atak nastąpił silami dwóch Frontów: Białoruskiego pod dowództwem komandarma Michaiła Kowalowa i
s nerek na tym etapie pozostawali pod kontrolą jednego lekarza, co umożliwia wykrycie mało znaczący

więcej podobnych podstron