my tę czynność wielokrotnie. Następnie opóźniamy przechylanie dziecka ku podłodze, czekając, aż dziecko samo powie „aaa....’\ żeby zmusić nas do przechylenia go w dół. Możemy pomóc dziecku w ten sposób, że sami wydamy dźwięk, jednocześnie dotykąjąc ust dziecka, tak aby pokazać, że to ono powinno powiedzieć „aaa....” Na samodzielną reakcję dziecka czekamy tylko kilka sekund, po czym sami wydajemy dźwięk po wcześniejszym dotknięciu ust dziecka.
Siadamy naprzeciwko dziecka. Co 5-10 sekund wydajemy polecenie: ,Patrz na mnie!” Po każdej prawidłowej reakcji nagradzamy dziecko, dając mu jakiś smakołyk. Należy być przekonanym, że dziecko wyraźnie spojrzało na terapeutę. Jeżeli dziecko nie zareaguje w ciągu dwfóch sekund na nasze polecenie, należy patrzeć wr bok przez około pięć sekund i ponowić polecenie. Aby zwiększyć czas trwania kontaktu wzrokowego, stopniow'0 coraz później podajemy mu przysmak.
Wydmuchujemy przed dzieckiem bańki mydlane. Próbujemy dotknąć bańki i jeżeli ona pęknie, to głośno mówimy „pa”. Następnie pozwalamy dziecku dotykać bańki, za każdym razem mówiąc „pa”. Jeżeli dziecko wydąje jakieś dźwięki, to naśladujemy jc, ale następnie wracamy do demonstrowania pękających baniek i słowa „pa”. Jeżeli dziecko nas nie naśladuje, to kierujemy jego uwagę na nasze usta i pokazujemy wymawianie naszego słowa. Gdy dziecko wyda podobny dźwięk do żądanego, natychmiast je nagradzamy.
Siadamy naprzeciw dziecka i zasłaniamy się dużym ręcznikiem. Pytamy: „Gdzie jest (imię dziecka)?” Dla wzmocnienia efektu możemy pytanie powtórzyć kilkakrotnie. Powoli obniżamy ręcznik do poziomu, na którym nastąpi kontakt wzrokowy i wołamy „a kuku” i łaskoczemy dziecko tak, aby sprawić mu przyjemność.
Siadamy naprzeciw dziecka. Nawiązujemy z nim kontakt wzrokowy. Mówimy „popatrz” i powoli klaszczemy w dłonie. Następnie bierzemy ręce dziecka i klaszczemy nimi, po czym nagradzamy dziecko. Następnie powtarzamy procedurę, upewniając się, czy dziecko podczas demonstracji patrzy na pokazującego. Stopniowo ograniczamy swoją pomoc.
207