Aryu<4<ks iŁrtrrf# .V(UnCi.V^^U>u\tv /V*ir*a ttiojwi^Mł
ISBN 91*8MI • 1 C t<y WN PWN 2»l
Retoryka Księga 1
być sylogizmami. a przykłady indukcją. Jaka jest natomiast różnica między przykładem i cntymcmcm. wyjaśniłem już w Topikach gdy mówiłem o sylogizmic i indukcji. Kiedy więc przeprowadzamy dowód naszego twierdzenia na podstawie wielu podobnych przypadków — w dialcktyce nazywa się to indukcją '\ w retoryce przykładem. Kiedy natomiast wykazujemy, że z pewnych przesłanek, ponieważ są one zawsze lub najczęściej prawdziwe, wynika nowe i różne od nich zdanie, które jest również prawdziwe, rozumowanie to nazywamy w dialcktyce sylogizmem. w retoryce entymemem u.
Jest rzeczą oczywistą, że mowy oparte na jednym i drugim rodzaju rozumowania mają swoje zalety. To. co na ten temat powiedziałem w Metodyce'*, ma również tutaj zastosowanie. Istnieją bow iem mowy oparte na przy kładach oraz mowy oparte na cntymcmach. ponieważ jedni mówcy mają upodobanie do posługiwania się przykładami, inni cntymcniami. Nic mniej przekonywające są wprawdzie mowy, w których dowodzi się poprzez przykłady, większy jednak poklask zdobywają mowy oparte na cntymcmach. Przyczynę tego oraz sposób użycia jednych i drugich omówimy później teraz natomiast określimy z większą wyrazistością je same.
Skoro to, co przekonywające, przekonuje kogoś, dzieje się tak dlatego, że albo jest to przekonywające i wiarygodne samo przez się. albo ponieważ wydaje inu sic udowodnione na podstawie przekonywających i wiarygodnych argumentów. Żadna jednak sztuka nic ma na względzie pojedynczego przypadku. Medycyna nic bada np.. jak uleczyć Sokratesa lub Kalliasa. lecz jak można wyleczyć tego rodzaju pacjenta lub pacjentów. Taki jest bowiem przedmiot sztuki. Pojedyncze przypadki są natomiast tak nieskończenie odmienne, ze nic mogą być przedmiotem żadnej usystematyzowanej wiedzy. Również więc i retoryka nie zajmuje się badaniem tego. co jest prawdopodobne dla jednostki, np. dla Sokratesa lub Hippiasza. lecz tym, co jest prawdopodobne dla takiego typu ludzi. To samo dotyczy dialektyki, która nie tworzy przecież sylogizmów z pierwszych lepszych ptzesłanek istnieją bowiem również stwierdzenia właściwe dla głupców — lecz tworzy je z przesłanek, które wymagają zastanowienia |T. Podobnie tez retoryka dotyczy problemów, które
11 Por. np Top 15 a 10- 19; Jest to jednak najprawdopodobniej ogólne odesłanie czytelnika do treści całego trakutu
“ Indukcję w tym przypadku rozumie Arystoteles według definicji podanej w Top 105 b 10 jako „przejście od szczegółu do ogółu"
“ Ogólną definicje sylogtzmn zamieszcza Aiystotclcs w An plent-iąch (2-* t> IX - 221. „Sylogizm jest to wypowiedź, w której, gdy się coś założy, coś innego. mż sic założyło, musi wynikać dlatego, że »W założyło" (tłum. K. Leśniak).
" Metodyka — zaginione pismo Arystotelesa, należące prawdopodobnie do pism logicznych. Tytuł poświadczony przez Dśogeneia I.aertiosa (XXIV> i Diomzjoia z HalikamaMi (Epirlula ml Amm. I 729. 730. 733).
" Zob. Rei . ks II. rozdz. 20 - 24.
11 Nie uwzględniono w tłumaczeniu korekty wprowadzonej przez R Kassela i Der Tent der Antmelitehen Rhttorik, Prolegomena zu cincr kritischen Ausgahc, Berlin 1971). zmieniającejgemmus 6eojiĆv(i)v i etw9órwv. odnoszący się »lo rzeczy, iu daińus z odniesieniem do osób Podobny sąd na lemat charakteru przesłanek wyraża Arystoteles w Top. IW * 58
50