20101206 232708

20101206 232708



■Bh'*» Miłe życia drobiazgi

że takie znaczenie wyrazu „konik” silnie było na ziemiach polskich rozpowszechnione.

Zapyta ktoś: A jakżeż jest w stronach rodzinnych poety?

Służyć można i takim przykładem. Dostarcza go nam Tadeusz Konwicki w wybornej powieści Dziura w niebie (1958). Akcja jej dzieje się na terenie od Nowogródka nieodległym. Szczegół nas interesujący wygląda tam jeszcze osobliwiej. Na s. 126 znajdujemy taką obserwację: „Gdzieś w krzakach odzywały się hałaśliwe, natrętne słowiki, głusząc cierpliwy jazgot pasikoników.” Jest więc późna wiosna. 'Słowik, śpiewak jej, ma tu także współzawodnika. Oczywiście świerszcza, a nazwano go tu nawet pasikonikiem, choć ta nazwa przynależy rodzinie Locustidae, a nie jak świerszcza — Grill idae. Wymieszanie całkowite.

Widzimy tedy, że oskarżenie Mickiewicza o występek przeciw realizmowi, 'pomówienie go o złą pamięć wrażeń okazuje się w naszym wypadku nieuzasadnione. Poeta, „realista wieśniak z Zaosia”, wiedział lepiej niż jego krytyk, że koniki-świerszcze „dzwonią” u nas (a niewątpliwie także w Dreźnie) w maju, kiedy i słowik śpiewa. Anachronizmu tu nie ma. Werdykt w tej sprawie orzec musi jedno-zgodnie, że poeta jest wolny od winy. Także od kary osławienia.

IV CZY MICKIEWICZ WIDZIAŁ WYGIĘTY PBOMIEN SŁOŃCA!

Któż z czytelników eseju Juliana Przybosia o Panu Tadeuszu 1 nie pamięta jego dramatycznego początku? Poeta krytyk przystępując do rozpatrzenia sprawy opisowości, charakteru elementów malarskich w poemacie Mickiewicza

otwiera wywód pewnego rodzaju wyznaniem osobistym, przedstawia coś jakby swój młodzieńczy zawód miłosny.

Charakteryzując technikę krajobrazu w poezji Mickiewicza jako naśladowczo-malarską zanalizował krytyk dla przykładu opis wschodu słońca z księgi XI Pana Tadeusza. Zmierza on tam mianowicie do wykazania, że w opisie tym, jak we wszystkich opisach przyrody w poemacie, nagromadzenie szczegółów zaobserwowanych, zagęszczenie określeń barwnych i świetlnych dzieje się z ujmą dla poetyckiego widzenia, którego wyrazem, którego istotą ma być przecież nie przedstawienie, ale odbłysk krajobrazu, wizja, jednym ciosem zniewalająca sobie i porywająca wyobraźnię czytelnika. Taki zaś błysk samoistnej wizji nie wynika bynajmniej z wiernego dostrzeżenia, nie rodzi się z oka, ale z wyobraźni poety.

O tym orzeczeniu, o pryncypiach es tetyczno-poetyck ic h będących jego podwaliną, dogmatycznych raczej niż historycznoliterackich, niejedno dałoby się powiedzieć. Ale nie o to chodzi w dzisiejszej doraźnej potrzebie. Nie odbiegajmy więc od rzeczy, nie zajmujmy się ogółem, kiedy chodzi o jeden szczegół.

Otóż w tym opisie wschodu w XI księdze, zasadniczo jakoby raczej chybionym, nastręczającym sporo zastrzeżeń krytycznych, jest przecież jeden element, który ratuje całość, Ale właściwą wartość tego elementu uprzytomnił sobie krytyk dopiero z czasem, dopiero przeszedłszy przez jeden zawód. On sam bowiem błędnie go ongiś pojął i dopiero przykrość doznanego zawodu odsłoniła mu prawdziwą istotę sprawy. Pojął, że opis ten urzeka nas nie przez wierność w oddaniu zjawiska, ale przez włączony tam błysk wizji, która jest właśnie że nieprawidziwa.

2 opisu owego wryły się w pamięć krytyka jeszcze

w młodości i czarem niezapomnianym nań tchnęły trzy

wiersze:    . .    ,    .

juz promień wytrysnął,

Po okrągłych niebiosach wygięty <przeblysnął

1 w białej chmurce jako złoty grot zawisnął.

(w. 169—171)

W Mile żyda drobiazgi

1

Rozdział drukowany w „Twórczości" 184*, zeszyt z lutego, wszedf (jtąpnle pt. Widzę i opisuję do książki J, Przybosia Czytając MldWer (Warszawa 1950, s. 55—97). — Na notatkę niniejszą replikowali .artykułem Raca —■ wygięty promień („Odrodzenie" 1948, nr 4t>, dąc tam swój sąd, zawarty w omawianym tu eseju, te poeta tfJSłWa rzekomo jak preekspresjonista.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
20101206 232853 Mile życia drobiazgi Obraz zawarty w tych wierszach uderzył wyobraźnię i poruszył &l
40148 P1130768 resize Wspomniany już stan rozpoznaniu osad ze starszego okresu epoki brązu na ziemia
P1130768 resize Wspomniany już stan rozpoznaniu osad ze starszego okresu epoki brązu na ziemiach Pol
a eksporcie 11,1%; szacuje się, że 27% produkcji przemysłu spożywczego skierowane było na eksport (M
Ryzyko stopy procentowej wynika ze zmian rynkowych stóp procentowych. Silnie oddziałuje na poziomy c
P1100456 (2) Na ziemiach polskich: Początek XIX - pozyskiwano żywicę ze świerków XX w. - zaczęto żyw
Kotwicowftska: Kotwicowisko „E” dla statków o dużym zanurzeniu położone było na SE od Półwyspu Old S
deficytami. Oznaczało to, że dokonywano zawsze większych wydatków niż było na to nas stać. W wysoko
40148 P1130768 resize Wspomniany już stan rozpoznaniu osad ze starszego okresu epoki brązu na ziemia
VIII. 6. KAZIMIERZ III WIELKI (ż. JADWIGA). 391 umieścić dopiero na schyłku życia, nadmieniamy, że

więcej podobnych podstron