zani do wyjaśnienia Straży Porządkowej swojej roli w dramacie, muszą również podać dane personalne oraz wyjaśnić związki i więzy, którymi są powiązane z osobami już działającymi na scenie.
Dopiero po tych wyjaśnieniach osoby ubiegające się
0 rolę w dramacie otrzymują od Straży Porządkowej przepustkę. Wydawane są dwa rodzaje przepustek: — żółte, uprawniające wyłącznie do rozmów (do monologów, dialogów itd.), oraz czarne, uprawniające do działania, do czynów; np. do zbrodni, zdrady, jedzenia, torturowania, picia wina, trucizny itp. Są osoby, które korzystają z zamieszania panującego na scenie oraz z nieuwagi Straży Porządkowej. Osoby te wpadają indywidualnie lub grupowo na scene.
1 bez pozwolenia wypowiadają swoje ftweS^te, a; jvet wpływają na przebieg^drąmatu. S^fażnicyTalbg^
z'
interweniują nat^chmiast^l5^~wysłl]^tnrją—rianpfL-wie tych ludzi. Często Strażnicy nie mają pewności, czy dany osobnik ma rzeczywiście prawo brać udział w akcji; w tych wypadkach Strażnicy naradzają się ze sobą i dopiero po naradzie wyrzucają ze sceny daną osobą. Wśród osób, które biorą udział w akcji, są takie, które pojawiają się jeden raz w ciągu przedstawienia, są też inne, które występują przez cały czas trwania spektaklu w odstępach pięciominutowych. Straż Porządkowa niszczy i przecina wszelkie uboczne wątki dramatyczne, które osiągnęły pewien stopień rozwoju i życia. Straż Porządkowa nie wyklucza jednak, że te dramaty mogą się rozwijać obok głównego dramatu. Dramaty te mogą rozwijać się poza zasięgiem Straży Porządkowej, również na scenie. Wśród występujących są ludzie, którzy pragną publicznej spowiedzi z całego życia, są inni, którzy pragną coś wytłumaczyć, jeszcze inni, którzy pragną tylko kontaktu uczuciowego z ludźmi, są tacy, którzy chcą coś ukryć, i tacy, którzy chcą coś donieść
na kogoś. Są mężczyźni, którzy pragną zemsty. Są osoby, które zaczynają, i osoby, które kończą. I jest jeszcze wiele, wiele innych osób.
Reżyser tego przedstawienia jest przede wszystkim kierownikiem i dyspozytorem ruchu. Dekorator tak powinien ustawić swoje dekoracje, aby nie przeszka-flzały aktorom Tnie tamowały ruchu. Aktorzy nie powinni zwracać specjalnej uwagi ani na siebie, ani na innych^ani-naJp-co grają---— . _
i
1966 r.
Teatr i
!B Różewicz