zapach... Po prostu rytuał, którego reguły są dobrze znane, w którym niepewność została zredukowana do minimum. Każdy element „porannego kręgu" powinien być dla dziecka przewidywalny, a więc bezpieczny.
Musimy sobie uzmysłowić, że większość naszych uczniów rozwojowo nie osiągnęła poziomu dwunastomiesięcznego dziecka. Komunikowanie się na tym poziomie musi wykraczać poza sferę werbalną, musi obejmować całą osobę ze wszystkimi jej możliwościami percepcyjnymi. Musi oddziaływać nie tylko na jej umysł, ale może przede wszystkim na jej emocje i uczucia. Przecież intuicyjnie w' ten właśnie sposób komunikujemy się z niemowlętami: przez dotyk, przytulenie, kołysanie, pieszczoty, uśmiech, śpiewanie kołysanek itp., a więc za pomocą pewmych gestów i symboli. To właśnie język znaków i symboli jest językiem porannego kręgu, językiem, za pomocą którego próbujemy spotkać się z naszymi uczniami.
Podstawą tworzenia programu „porannego kręgu” jest świat przyrody. Świat, którego jesteśmy częścią, w którym ciągle jeszcze, choć coraz słabiej, jesteśmy zakorzenieni, od niego uzależnieni i poddani jego rytmowi. Ten świat jest źródłem symboli podstawowych: żywiołów, barw, zapachów, smaków, wrażeń dotykowych i termicznych. Na co dzień, przebywając na dworze, choćby przez chwilę doświadczamy, zazwyczaj podświadomie, potęgi świata przyrody: ciepła lub przenikliwego zimna, zatykającego dech wiatru lub miłego głaszczącego twarz wietrzyku. Patrzymy na świat pełen kolorów: świeżą zieleń wiosny, spalone upalnym słońcem lato, pastelowe, ciepłe barwy opadąjących liści bądź oślepiająca biel śniegu. Czujemy zapachy, pada na nas śnieg lub deszcz itd. Obcujemy ze światem oferującym nam bogactwo różnorodnych polisensorycz-nych bodźców oddziałujących na stan naszej psychiki.
Organizując „poranny krąg”, terapeuta nie zamierza czymkolwiek zastąpić bodźców' płynących wprost ze świata natury. Są one dla niego tylko inspiracją do pracy z dzieckiem.
Zanim przedstawimy w sposób uporządkowany przebieg ząjęć „porannego kręgu”, chcielibyśmy bliżej przedstawić poszczególne bodźce, na których opierają się te zajęcia.
Nąjważniejszym i mąjącym nąjwiększe znaczenie bodźcem wzrokowym podczas ząjęć jest nauczyciel prowadzący zajęcia. Tak naprawdę to od niego zależy, jakie to będą zajęcia. Pozostałe elementy, aczkolwiek mają swoje znaczenie, są tylko narzędziami, przedmiotami mającymi stworzyć nastrój, atmosferę spotkania, tworzącymi jego oprawę i rytuał. Elementem na dzieci najbardziej oddziałującym jesteśmy my sami: nasza postawa, nastrój uwidaczniający się w postawie ciała, twarzy, ruchach.
Jak już wcześniej wspomnieliśmy, kluczowym celem „porannego kręgu” winno być spotkanie, przyjemne i satysfakcjonujące dla obu stron. Czy takie będzie dla dzieci, zależy w dużym stopniu od nas. Czy takie