norm i wartości, którego po prostu nie dało się pogodzić z „przewodnią rolą partii”.
Nie przyniosły wreszcie spodziewanych efektów plany sekularyzacyjne wiązane z rozwojem gospodarczym. Nie sprawdziły się nadzieje z epoki gierkowskiej, że rozwój gospodarczy, odwołujący się do materialnych i ideowych wzorów Zachodu, przyniesie w Polsce takie same sekularyzacyjne skutki jak na Zachodzie17. To prawda, że załamał się sam model rozwoju gospodarczego, ale jeszcze zanim jego załamanie stało się oczywiste, dowody na postępującą sekularyzację były co najmniej wątpliwe.
Marksistowscy socjologowie religii gromadzili wszelkie obiecujące oznaki, wskazujące na to, że prawa sekularyzacji działają także w Polsce18. Pod koniec epoki Gierka większość oznak wydawała się jednak wskazywać na odwrotny proces, a mianowicie desekularyzację19:
W porównaniu z okresem przedkomunistycznym nastąpił zarówno absolutny, jak i relatywny wzrost liczby biskupów, księży, zakonnic, studentów seminariów duchownych etc.
Odnotowano stopniowy, coraz szybszy wzrost liczby parafii i Kościołów, a także czasopism i publikacji katolickich.
Wskaźniki mierzące poziom wiary religijnej społeczeństwa, zawsze niezwykle wysokie, wykazały nawet pewną tendencję wzrostową, szczególnie wśród młodzieży.
Statystyki dotyczące praktyk religijnych były jeszcze wyższe, ponieważ nawet ci, którzy nie uważali się za wierzących, uczestniczyli w obrzę-
17 Pomian-Srzednicki,Religious Change, op. cit.; Vincent Chrypiński, PoliticalChan-ges under Gierek, „Canadian Slavonic Papers” 15 (1973).
18 T. M. Jaroszewski, Laicyzacja, Warszawa 1966; idem, Pratiąues et conceptions religieuses en Pologne, „Recherches intemationales a la lumićre du Manusme”, 1965; Edward Ciupak, Katolicyzm ludowy w Polsce, Warszawa 1973; Jan Jerschina, Młodzież i proces laicyzacji świadomości społecznej. Warszawa 1978; Hieronim Kubiak, Religijność a środowisko społeczne, Kraków 1972.
19 Pomian-Srzednicki, Religious Change, op. cit.; Michael D. Kennedy, Maurice D. Simon, Church andNation in „Socialist Poland" [w:] Peter Merkl, Ninian Smart (red.), Religion and Politics in the Modem World, New York 1983; Władysław Piwowarski, Religijność wiejska w warunkach urbanizacji. Warszawa 1976; Witold Zdaniewicz, Kościół Katolicki w Polsce, Poznań-Warszawa 1979.
dach religijnych, manifestując w ten sposób symbolicznie sprzeciw wobec władzy.
Bez wątpienia to Kościół wygrał wojnę o sekularyzację, podobnie jak wszystkie inne najważniejsze bitwy. Za każdym razem, gdy dochodziło do otwartej konfrontacji między Kościołem katolickim a władzą komunistyczną - w sprawie kontroli nad nauczaniem religii, w sprawie nominacji kościelnych, w sprawie programu nauczania w seminariach duchownych, w sprawie obchodów Tysiąclecia Chrztu Polski, a nawet w sprawie zmian w konstytucji - władze musiały wycofywać się ze swoich żądań, a siła i autorytet Kościoła ulegały wzmocnieniu.
Bez wątpienia osobą, która w największy sposób przyczyniła się do zwycięstwa Kościoła, był kardynał Wyszyński. W dziejach Polski w okresach interregnum oraz wtedy gdy tron polski pozostawał pusty, prymas Polski pełnił funkcję interreksa jako faktyczny lub symboliczny regent. Przez blisko czterdzieści lat kardynał Wyszyński sprawował nieoficjalnie urząd interreksa i to z pewnością skuteczniej niż którykolwiek prymas w całej historii Polski. W kazaniu wygłoszonym w katedrze warszawskiej 7 lutego 1974 roku, mówiąc o swojej koncepcji stosunków między Kościołem, narodem i państwem polskim, kardynał Wyszyński przedstawił swoje wyjaśnienie zwycięstwa Kościoła, które, jego zdaniem, wynikało z nadrzędności stosunków między Kościołem a narodem nad stosunkami między Kościołem a państwem:
W Polsce od początku istniała również prawdziwa współpraca Kościoła i Narodu, a bardzo często także - współpraca Kościoła i Państwa. Oczywiście, inny jest wymiar nieustannej więzi Kościoła i Narodu, a inny - współdziałania Kościoła i Państwa. Naród bowiem jest zjawiskiem stałym - podobnie jak rodzina, w której rodzi się naród. Dowodem tej stałości jest fakt, że pomimo licznych prześladowań i nieustannych walk, jakie nasz Naród toczył w obronie swej niezależności, żyjąc na przełomie kultur, języków, wyznań i obrządków - jednakże przetrwał do dziś. Pomógł mu do tego Kościół, wspierając Naród polski, aby nie został zniszczony. [...] Bywały bowiem i takie chwile, że państwo milczało, a w Narodzie polskim mógł mówić tylko Kościół Chrystusowy. On nigdy nie przestawał mówić, nawet wówczas, gdy w czasach rozbiorów państwo zmuszone było do milczenia. [...] Szczególną zasługą Kościoła jest, że nigdy nie opuścił Narodu polskiego i nie przestał działać, nawet w najtrudniejszych sytuacjach. Chciejmy to sobie należycie uświadomić, gdy
167