nów znaleźć można w Azji (np. w zachodnich Himalajach). Tam też spotykają się m. i. i noże, z kształtu żeleźca bardzo podobne do tak zwartych zbójnickich z Tatr (fig. 348); zresztą formy mniej lub więcej zbliżone znała Europa i Azja już w odległych czasach przedhistorycznych.
Z innej broni ostrej używane były przez lud na Rusi, w Polsce i t. d. oszczepy (tabl. XXI, 1). Służyły one podczas obławy na grubego zwierza; chadzano z niemi pojedynczo albo w parę osób na niedźwiedzia etc.
350. Kleszcze
niane do rzucania kamieni, r. 1870 na przedmieściach Lublina. Rys. W. Moszyński.
351. Proca. Zakopai (Tatry polskie). Wg m delu naturalnej wi< kości. Rys. autor.
W kraj ach ruskich oszczepy te miewały boczne odgałęzienie u ostrza, alboicałą poprzeczkę w rodzaju krokiewki; te dodatkowe urządzenia nie pozwalały ostrzu więznąć zbyt głęboko w ciele ranionego zwierzęcia. Miejsce oszczepu często zastępował podczas obław jego pierwowzór— mocny drążek z ostrym, osmalonym w ogniu końcem.
Pospolicie przez Słowian stosowaną „bro-nią“ są też zwykłe widły z żelaznemi zębami. Używa się ich na borsuki, wilki i t. p.
398. Z dalekonośnej broni ludowej przede-wszystkiem wymienić należy procę. Oręż ten posiada nazwę ogólno-słowiańską, co świadczy, że oddawna musiał być Słowianom znany. Jakoż można spotkać go w bardzo wielu słowiańskich krajach. Ozarnogórcy, którzy, podobnie jak inni południowi Słowianie, używali procy w boju, umieli wystrzeliwać z niej kamienie na odległość ok. 1 km. Prymitywne, niekiedy z łyka lipowego sporządzane, proce służyły Bułgarom jeszcze przed niewielu laty do bicia ptactwa; podobnież przed kilku dziesiątkami lat i nasi górale tatrzańscy *i ~ I 1 strzelali do ptactwa z proc, sporządzanych z sa-
^ ' mego tylko powroza przez zręczne powiązanie
środkowej jego części (fig. 351).
Na Wielkorusi były w użyciu rzemienne lub powroziane proce; sądząc z opisów, w tej chwili mi dostępnych, różniły się one tern od tatrzańskich, że były zaopatrzone w płatek materjalny na przyjęcie kamienia, jak to pospolicie ma miejsce w wielu procach europejskich, azjatyckich i innych. Dziś jeszcze takież proce znane są dzieciom wielko-ruskim pod nazwą burkała (bitrkało). Podobnież i w wielu okolicach rdzennej Polski, Polesia etc. wyrostki umieją je sobie sporzą-