Dobrym przykładem wielkiego konserwatyzmu ludowej odzieży jest kobiecy strój głowy. Właśnie dlatego jest on tak niezwykle zajmujący, że przechowuje tradycje zamierzchłych wieków. Spotykamy się tu z pięknym przykładem nawarstwiania strojów na stroje, dzięki czemu formują się niejako całe „pokłady kulturalne". Często bowiem, gdy zjawiał się strój nowy, nie usuwał dawnego, lecz łączył się z nim w jedno; kiedy indziej znowuż używanie jednego z obu strojów zostawało ograniczone do pewnych chwil, czy okresów życia i t. d. W każdym zaś razie dawny strój głowy niełatwo ustępował przed nowym. I naogół trzeba było dopiero wielkich wstrząsów kulturalnych z ostatnich dziesięcioleci, aby ten stan rzeczy gruntownie odmienić.
408. Od kobiecego stroju głowy rozpoczniemy szczegółowe zapoznawanie się z ludową odzieżą Słowian. — Z bardzo wielu okolic Słowiańszczyzny mamy wyraźnie poświadczony, dawny lub dzisiejszy, zwyczaj noszenia przez dziewczęta głowy odkrytej. Nie okrywały niczem głowy dziewczęta małoruskie, przystrajając co najwyżej włosy wstążką i kwiatami, lub rodzajem czółka (ob. § 410 i d.). Huculskie dziewczęta niejednokrotnie nawet w mróz noszą głowę odkrytą. Podobnie odkryto głowy spotyka się, lub spotykało dawniej, u dziewcząt wielko- i białoruskich, gdzie często przepasywano je tylko rodzajem nałęcza, osłaniającego część czoła, skronie i potylicę, ale pozostawiającego odkrytym cały wierzch głowy (ob. § 414). Także w wielu okolicach Polski, Słowaczyzny i Bułgarji istnieje bądź zwyczaj, bądź tradycja o zwyczaju niezakrywania niczem włosów przez dziewczęta; tu i owdzie praktykuje się on dziś jeszcze w dnie świąteczne przy stroju kościelnym. Ten sam zwyczaj istniał, względnie istnieje, i poza granicami Słowiańszczyzny, zarówno u sąsiadów Słowian (np. u Litwinów), jak i u innych ludów europejskich i azjatyckich. Jednak nie ogarnia on całej Słowiańszczyzny. U Czarnogórców naprzykład (zupełnie tak, jak, powiedzmy, w niektórych okolicach czcremiskich) i kobiety i dziewczęta zawsze chodzą z głową nakrytą. „Wstyd jest" tam „kobiecie zamężnej mieć gołą głowę, ale jeszcze większy wstyd — dziewczynie". Także ze wschodniej Serbji mamy wiadomość, że dorosłe dziewczęta noszą fez na głowie, a jedynie małe mają włosy odsłonięte.
409. O ile dziewczyny słowiańskie tylko w niektórych krajach obowiązane byty całkowicie pokrywać głowę, przeważnie zaś nosiły włosy odsłonięte, albo przepasane tylko nałęczem, czółkiem lub wstążką, o tyle kobiety-mężatki z reguły musiały mieć głowę zakrytą. W wielu okolicach odsłonięta głowa jest poprostu zewnętrzną oznaką dziewictwa; niekiedy do tego stopnia, że niezamężnej kobiecie, mającej nieślubne dziecko, nie wolno jest tak się nosić. Z drugiej strony pokrycie głowy jest dla mężatek czemś tak obowiązkowem i konieeznem,