Wybrany przez Anonima sposób przedstawienia początkowej partii rozdziału 20 może dziwić, tym bardziej że w dziele swym jest on przede wszystkim doskonałym narratorem195. Grudziński, ubolewając ned ahistorycznością opowiadania Galla o czasach Chrobrego, przypisuje ją retorycznemu charakterowi tej części pracy, odmiennej od uwzględniającego porządek wypadków w czasie sposobu opowiadania w pozostałych partiach dzieła: „Ten sam Gall w dalszych rozdziałach I księgi, jak również w II i III księdze, opowiada wypadki w pewnym porządku i kolejności, najczęściej chronologicznej... Zdarza się też częste, że nawet przy całkowitym braku elementów datacyjnych danego faktu, jego chronologię można oznaczyć dość ściśle, jeśli jest on osadzony w logicznym opowiadaniu i jeśli sensownie wynika z faktów wcześniejszych... i w sposób przyczynowy wiąże się z wypadkami późniejszymi” 196. Taką właśnie uporządkowaną rzeczowo i chronologicznie narrację możemy zaobserwować we wszystkich pozostałych rozdziałach poświęconych tak obfitującemu w wydarzenia panowaniu Kazimierza, tj. w rozdziałach 18, 19 i 21; nie zauważyłem tam zbytecznych powtórzeń, a każda wiadomość wypływa bezpośrednio z poprzedniej 197. Również rdzeń rozdziału 2Ó, zwycięska bitwa Kazimierza z Miecławem, opowiedziana jest w sposób całkiem logiczny i zwarty; mamy tu w kolejności: a) podanie przyczyny wyruszenia Kazimierza na' Mazowsze, b) wiadomość o zebraniu wojska, c) ogólną wzmiankę o bitwie i jej wyniku, d) podkreślenie wielkości zwycięstwa przez wskazanie na straty wroga, e) charakterystykę zachowania Kazimierza podczas wymienionej „rze-ława, bardziej zaś wiadomość z czwartego zdania rozdziału, tj. fakt, że' Miecław usiłował osiągnąć rzecz nie należącą mu się „z prawa ani
165 K. Maleczyński, MPH-NS II, s. LXEX.
136 T. Grudziński, Ze studiów, dokończenie. Zapiski Hist. XXHI (1999), Z. 1—3, S. 13.
lfll Wyjątkiem może być zakończenie rozdziału 21, w którym Anonim nieoczekiwanie przechodź do innego tematu, tj. do pobożności Kazimierza. Jednakże wzmianka o niej była mu konieczna dla charakterystyki tego księcia, a sama nie wystarczała do wypełnienia osobnego rozdziału, została więc dołączona na koniec opowiadania poświęconego Kazimierzowi, jako zamknięcie całego jego panowania. Możliwe zresztą, że jest ona powiązana ze zwycięstwem nad poganami „cum adiutorlo Del” 1 z pobożnym motywem w mowie Kazimierza: „Multitudo non facit Yictoriam sed cui Deus dedił suam gratiam”.
zi Mażowszan”, które doprowadziło go do niebezpieczeństwa, f) wzmiankę o uratowaniu życia księciu i o przyszłej nagrodzie dla wybawcy, wreszcie g) przytoczenie liczebności wojska w owej bitwie wraz z wyjaśnieniem dysproporcji sił między walczącymi stronami. Konstrukcji tej, podobnie jak budowie trzech pozostałych rozdziałów dotyczących Kazimierza, nic zarzucić nie można.
Porównanie powyższe nasuwa myśl, że może i niejasny na pierwszy rzut oka schemat wprowadzenia do rozdziału 20 nie jest wynikiem zagubienia kronikarza w wątku opowiadania, ale jakiejś, nie znanej nam na razie, celowości. Być może Gall nie mógł inaczej ustawić konstrukcji tej partii rozdziału, być może i tu mamy do czynienia z jasnym, logicznym ciągiem narracji, którego odczytanie utrudnia nam błędny „klucz” w postaci założenia, stosowanego dotąd przy interpretacji tego tekstu.
ł
- Konstrukcję wprowadzenia do rozdziału 20 pozwalają nam poznać spójniki łączące poszczególne zdania, na które dotąd^nie zwrócono dostatecznej uwagi. Pierwsze zdanie rozdziału, stanowiące przejście od tematyki rozdziału 19, a zapowiadające „profugatis gentibus exterorum” konieczność walki Kazimierza z własnymi poddanymi, połączone jest z następnym zwrotem „erat namąue ąuidam Meczz-lavus nomine”; słowo „namąue” wskazuje na Mieeława, jako przyczynę owej konieczności walki z poddanymi „sue gentis”. Następuje zapoznanie czytelnika ze świeżo wprowadzoną postacią, przy czym określenie „pincerna patris sui Meschonis et minister” celowo nawiązuje do zdania pierwszego dla podkreślenia, że to „sui subditi” zmusili Kazimierza do-tej walki, ów „subditus”, posiadający dotąd inny urząd w państwie, samowolnie (sua persuasione) objął władzę w jednej z dzielnic, uczyniwszy się „princeps et Signifer” ludu tej dzielnicy. Zdanie to połączone jest z trzecim spójnikiem „e n i m”, oznaczającym wobec tego p r z y-c z y n ę zajęcia właśnie Mazowsza. jJkazuje sia. że ziemia ta, zaludniona przybyłymi tu iuż dawniej Pola-UłUfii1UU, przedstawiała znaczny potencjał ludnościowy. Po-
188 określenie „Polonls” tłumaczę w ten sposób dla większej precyzyjności; przekład „Polacy” dawałby już określoną interpretację zwrotu, a w, czasach Galla ,,Polonl” w znaczeniu ogólnopolskim nite mogli-być jeszcze odróżniani od „Polonls” w znaczeniu partykularnym, którzy stanowią starsze pojęcie tego słowa. Za partykularną wykładnią naszego
71