20 1. Patologia społeczna
conej kryzysowi współczesnego życia intelektualnego, jednej z najbardziej popularnych publikacji w środowiskach akademickich na początku lat 90. XX w., pisze:
Współczesne próby zrozumienia ludzkiej kondycji przez naukę - relatywizm kulturowy, historyzm, oddzielenie faktów od wartości - są samobójstwem dla nauki. [...] 'tym, czego uczymy, jest otwarcie na zamknięcie (s. 44). [...] Relatywizm wartości można uznać za wiekopomne wyzwolenie od tyrani dobra i zla ciążącej brzemieniem wstydu i winy, nakazującej bez ustanku zmierzać za głosem, dobra i zatykać uszy na wołanie zla. I wreszcie [...] kiedy cisnąć się w otchłań relatywizmu, nie ma pewności, że na drugim brzegu czekać będzie równość, demokracja lub socjalizm (s. 178-179).
Widocznym symptomem owego zwrotu w stronę rygoryzmu etycznego jest szczególna popularność w ostatnim czasie idei prawa naturalnego wysuwana chętnie m.in. przy okazji dyskusji nad ustawą aborcyjną czy homoseksualizmem. Co prawda entuzjaści prawa naturalnego nigdy nie sprecyzowali znaczenia tego pojęcia, ale na ich korzyść przemawia to, że koncepcja prawa naturalnego nie zyskała sobie jednolitej wykładni. Na przykład Platon wierzył co prawda w powszechność świata wartości, ale zaliczał do nich nie tylko wartości etyczne, lecz także estetyczne czy wreszcie wartości, które można by nazwać logiczno-poznawczymi. W wiekach średnich istotę prawa naturalnego wyprowadzano z wiary w Boga, którego uznawano za twórcę wszelkich praw i jako prawa boskie nie wymagały one żadnej modyfikacji. W wieku XVIII natomiast istnienie absolutu wiązano z kultem rozumu.
Jedną z bardziej precyzyjnych koncepcji prawa naturalnego sformułował Morel-ly, osiemnastowieczny pisarz moralista. Została ona opublikowana m.in. w książce Kodeks natury (1953). Autor jest zdania, że Natura ukształtowała człowieka w sposób mądry i wyposażyła go we wszystkie umiejętności i zdolności, które pozwalają sprawnie funkcjonować w rzeczywistości społecznej. Jeżeli mimo wszystko człowiek nie jest szczęśliwy, to dlatego że glos natury, (mało powiedziane) instynkt społeczny człowieka zagłuszony został przez narosłe przesądy i polityczne interesy. Autor pisze wręcz: „W porządku moralnym Natura jest stała, niezmienna. [...] Prawa jej nie ulegają zmianom i zawierają w sobie wszystko, co wytwarza u żywych istot pokojowe skłonności, co rządzi ich poruszeniami”. Prawdopodobnie większość współczesnych konserwatystów podpisałoby się pod tym stwierdzeniem. Dalej autor jednak pisze:
. ■ ■ ■
czujemy się co najmniej zaskoczeni, jeśli nie zdumieni, widząc jak wiele bezsensów wygłasza nasza Etyka, prawie Zresztą identyczna u wszystkich narodów pod nazwą niezachwianych maksym. Th nauka, która zresztą powinna być prosta i oczywista jak sama matematyka, została wypaczona przez tyle myśli mętnych i zawiłych, przez tyle opartych na fałszywych przesłaniach przekonań, że prawie niemożliwym wydaje się umysłowi ludzkiemu znaleźć wyjście z tego chaosu (ibidem, s. 7).
Morelly nie zauważa niekonsekwencji w swoim wywodzie, kpiąc z tej „wypaczonej” etyki, która, jego zdaniem, prawie u wszystkich narodów jest identyczna. Tymczasem czynnikiem, który zwykle uważa się za definiujący naturę, jest jej powszechność w przeciwieństwie do specyficzności (lokalności) kultury. Jeżeli człowiek jest zdeterminowany prawami natury, to etyka powinna być „identyczna u wszystkich narodów”. Zarzucanie ulegania takim samym przesądom, nawet zawiłym, jest zaprzeczaniem własnych
21
tez. I wreszcie, jeżeli przesądy i stereotypy są powszechne u wszystkich narodów, to co i ma być kryterium rozstrzygającym o tym, co jest prawem Natury, a co przesądem. Choć Morelly nie wyjaśnia tej niekonsekwencji, to jednak znajduje lekarstwo na powrót do praw Natury w sformułowanym przez siebie Kodeksie natury. Warto przytoczyć kilka charakterystycznych przepisów zawartych w tym kodeksie:
Prawa podstawowe i święte, które by podcięły korzenie występku i wszelkiego zla w społeczeństwie 1. Nic nie będzie w społeczeństwie do nikogo należało osobiście i nie będzie stanowiło niczyjej wyłącznej własności okrom tego, co jest osobiście używane dla zaspokojenia potrzeb, dla przyjemności lub codziennej pracy.
Prawa przeciwko zbytkowi
1. Każdy Obywatel, który przekroczy trzydziesty rok życia, ubierać się będzie według swego gustu, ale bez szczególnego przepychu, będzie jadł w swym domu rodzinnym, jednak nie w nadmiernych ilościach i z należytym umiarkowaniem. Zbytek w jedzeniu i piciu mocą niniejszego Prawa obowiązani są tępić surowo senatorowie i naczelnicy, sami służąc przykładami skromności.
Prawo małżeńskie
1, Każdy obywatel, skoro tylko dojrzeje fizycznie, zostanie ożeniony: nikt nie będzie zwolniony z tego przepisu, jeżeli tylko Natura lub stan zdrowia nie stawia tu żądnych przeszkód. Celibat nie będzie dozwolony nikomu wcześniej niż w czterdziestym roku życia.
Prawa karne
1. Każdemu Obywatelowi bez żadnego wyjątku dla rangi czy godności [...], który by, strach pomyśleć, byl tak zwyrodniały, że pozbawiłby życia lub zranił śmiertelnie kogokolwiek albo też usiłowałby intrygą czy innym sposobem obalić Prawa święte, by wprowadzić obrzydłą własność prywatną - takiemu, bez najmniejszego względu na to, kim jest, najpierw Senat najwyższy udowodni winę, dokona nad nim sądu, a potem jako niebezpiecznego szaleńca i wroga ludzkości zamknie na całe życie w jaskini zbudowanej na cmentarzysku publicznym (Morelly, Kodeks natury, 1953, s. 120-150).
Jest mało prawdopodobne, aby współcześni zwolennicy koncepcji prawa naturalnego zaakceptowali takie właśnie zasady. Doświadczenia pokoleń szczególnie tych, jjjctóre przeżyły czasy komunizmu, nie pozwalają traktować propozycji Morelly’ego ina-'jczej jak humorystycznie lub z poczuciem grozy.
Obecnie prawa naturalne częściej wyprowadzane są z zasad religijnych zawartych Mn. w Dekalogu oraz Piśmie Świętym i szczególnie chętnie przywołuje się je przy fpkazji zmian legislacyjnych dotyczących takich wartości, jak:
• ochrona życia,
• wartości i autorytety religijne,
• światopogląd,
• trwale instytucje społeczne, takie jak np. rodzina, kościół, państwo,
'• prawa dotyczące porządku społecznego (szczególnie odnoszące się do miejsc sad kultu),
,• przestrzeganie rytuałów, szczególnie dotyczących kultu religijnego i związanych Ifolami płciowymi.
^Reasumując, można powiedzieć, że rygoiyści etyczni wyrażają przekonanie, iż relatywizm moralny prowadzi do społecznej anomii, że owo poszanowanie wartości wie-