wzmacniając miejscowe garnizony. Naczelny prezes wydał odezwą, podpisaną również przez przedstawiciela wojska, zawierającą wyraźne ostrzeżenie pod adresem polskiego społeczeństwa. Wzywała ona do spokoju i zapowiadała, że każdy udział „w owym buntowniczym ruchu w kraju sąsiedzkim”, nawet gdyby ktoś uczestniczył w nim „tylko pośrednio”, będzie uważany „za przedsięwzięcie przeciw prawu krajowemu” i może „za sobą pociągnąć karę zbrodni stanu”.
Mimo surowych zarządzeń młodzież pojedynczo bądź grupkami opuszczała miasto, udając się na pole walki. Powstawały różnorakie komitety, organizujące przewóz broni, werbowanie ochotników, zbieranie funduszy itp. Komitet, wyłoniony przez Władysława Kosińskiego, Tadeusza Leciejewskiego i Mariana Jaroczyńskiego, rozwijał działalność wśród drobnomieszczaństwa poznańskiego, gdzie miał największe wpływy. Miała ona na celu pomoc materialną i wojskową dla powstania. Krawcy poznańscy szyli nocami w swoich warsztatach mundury, a szewcy robili buty dla powstańców. Codziennie przed wschodem słońca, gdy tylko otwierały się bramy miejskie, kierowano na wschód, głównie Bramą Warszawską, transporty broni i odzieży.
Niezwykle ożywioną działalność prowadził Komitet Działyńskiego, powstały w pierwszych dniach marca i kierowany przez 34-letniego hrabiego Jana Działyńskiego. Przejęty losami kraju, już w 1848 roku uczestniczył w walkach z
Prusakami w ufundowanym przez ojca szwadronie jazdy. Jesienią 1862 roku wyruszył w podróż do Egiptu i Palestyny. Dowiedziawszy się o wybuchu powstania, natychmiast powrócił do kraju. Olbrzymi majątek, jakim dysponował, służył mu w tym pomocą. Komitet skupiał grono znanych jednostek, takich jak: Roger Raczyński, Aleksander Guttiy, Władysław Kusińskl, Władysław Niegolewski, Marian Jaroczyński i Włodzimierz Wolniewicz. Komitet Działyńskiego zbierał fundusze, zakupywał broń, organizował jej przewóz, formował oddziały powstańcze, ułatwiając im przejście przez granicę. W powiatach i obwodach powołano komisarzy cywilnych, mających określoną pracę na swym terenie, jak również w samych powiatach komisarzy wojskowych, zajmujących się organizacją oddziałów wojskowych.
Po odwołaniu dyktatury Langiewicza zakwestionowano istnienie Komitetu, a uprawnienia przekazano Guttry’emu. Niełatwo było nawiązać porozumienie i współpracę z Rządem Narodowym w Warszawie. Tylko dzięki Gut-try’emu, który podporządkował się Komitetowi, zawdzięczał on swoje dalsze istnienie. Pod koniec kwietnia 1863 roku policja pruska dokonała aresztowań wśród członków Komitetu, wskutek czego przestał on istnieć, a jego członkowie rozproszyli się.
Pierwsi ochotnicy wyruszyli z Poznania już na początku lutego 1863 roku. Większość z nich
45