cechy „odtwarzalności” otrzymujemy klasę ogromną, wykraczającą niesłychanie poza to, co jesteśmy wstępnie skłonni nazywać „frazeologią”.
Obecność' „charakterystycznych połączeń wyrazów” stwierdzimy i w przytoczonych złożeniach, i w mnóstwie innych, co do których „odtwarzania w gotowej postaci” można mieć poważne wątpliwości, por. morsie brzeg, stoika herbata, kupić chleb itd. I tu nazwa „frazeologia" jest nieco kontrintuicyjna. choć faktycznie bywa ona rozciągana w ten sposób. Niekiedy prowadzi to do jawnej sprzeczności. Tak na przykład w Uwagach i wyjaśnieniach wst ępnych do SJPDor. okreśia się związki frazeologiczne jako „związki wyrazów. .. znamienne tym, że są szczególnego typu jednostkami leksykalnymi” (s.XXXVI), następnie zaś mówi się, że należą do nich „związki frazeologiczne luźne”, scharakteryzowane jako połączenia „nie stanowiące jednostek leksykalnych ani też nie wykazujące tendencji do przekształcenia się w jednostki leksykalne” (s. XXXVII).
„Wiełowyrazowość” oddzieli nam frazeologię od elementów językowych mających postać pojedynczych wyrazów graficznych czy fonologicznych, ale nie jest w stanie odróżnić frazeologii od dowolnych ciągów obejmujących dwa wyrazi' lub więcej. Z drugiej strony wielu ludzi jest skłonnych nazywać frazeologizmami skostniałe w specjalnej funkcji jedno-wyrazowce, por. sptocznij! (jako komenda), pytanie/ (wyrażenie ironiczne) itd.
„Nieciągłość” dzielą liczne „klasyczne” frazeologizmy również z ogromną masą wyrażeń, których nikt nie zechce zaliczyć do frazeologii. Z drugiej strony znajdziemy licznych kandydatów na frazeologizmy, w których nieciągłości brak, por. na gapę.
Podobnie jest z „lńeglcbainością fieksyjną”. Czy z głupia frant, uczciwszy uszy łub nolens voiens (w języku polskim) to już nie frazeologizmy?
„Asumaryczność znaczenia” oddzieli nam sprawnie frazeologizmy wielowyrazowe od ciągów' „semantycznie regularnych”; ale taką asumarycznością znaczenia odznaczają się też liczne jednowyrazowce, w szczególności derywaty, które byłoby dziwacznie nazyw'ać frazeologizmami.
„Obrazowość” dzielą liczne frazeologizmy (tak nazywane w zgodzie z powszechnym uzusem) na przykład z połączeniami metaforycznymi tworzonymi ad hoc, a także z niektórymi derywatami jedno wyraz owy mi (por. na przykład wyraz świoiar ukuty przez. Macieja Kozłowskiego na oznaczenie „ekwiwalentu mięsnego w wymianie”).
To samo dotyczy naturalnie cechyk „ekspresywności”; ta jest nawet znacznie szerzej obecna w wyrażeniach jednowyrazowych.
To, że coś nie jest formalnie zakończonym zdaniem, jest właściwością kolosalnej liczby wyrażeń. Z drugiej zaś strony postać takiego zdania mają liczne wyrażenia, które z powodzeniem kandydują do miana frazeologizmu, por. góra urodziła mysz.
Wyrażenia w rodzaju przed chwilą przytoczonego znajdą się we wspólnej przegródce z wyrażeniami wyjściowymi typu nie wylewać za kołnierz ze względu na to, że nic stanowią zdań zamknię tych w sensie logicznym- Ale to kryterium połączy je wszystkie z nieprzejrzanym mnóstwem zwykłych czasowników, rzeczowników itd. Z drugiej zaś strony przysłowia znajdą się poza frazeologią tak rozumianą, choć wielu ludzi skłania się do tego, by pod nagłówrkiem „frazeologia” umieszczać także przysłowia.
Wreszcie fakt, że jakieś wyrażenie nie jest „produktem językowym”. lecz niepodzielnym składnikiem takich produktów, oczywiście nie oddziela naszych ewidentnych firazeo-
logizmów od przytłaczającej większości pojedynczych wyrazów (choć nie wszystkich, por.
*
regularne derywaty), a z drugiej strony oddziela je znowu od przysłów.
Każda zatem jednoparametrowa regulacja nazwy „frazeologia” prowadzi do wyodrębnienia klasy' obejmującej mnóstwo materiału, którego preteoretycznie nie chcielibyśmy nazywać frazeologicznym. Nic dziwnego, że notory cznie mówiło się o frazeologii, mając na widoku różne cechy naraz i że podobnie konstruowane były jej określenia.
Możliwych kombinacji jest tu mnóstwo, ale większość ich znajduje się w jaskrawym dysonansie z celami rekonstrukcji pojęcia.
Cechy 1,2,3 wzięte łącznie, cechy 1,2.4 wzięte łącznie, cechy 1,2,3,4 wzięte łącznie w oczywisty sposób nie ograniczają pola należycie z punktu widzenia intuicji. To samo dotyczy cech 10 i 11, nawet wziętych łącznie z 1,2,3,4, a tym bardziej osobno. Cechy 5 i 6 dodane do 1,2.3,4 oraz ewentualnie do 10,11 ogranicza ją z kolei owo pole drastycznie, choć nadal utrzymują też pod pewnyrmi względami za duże „otwarcia”.
17