B. Nirmrtko. KMakrnie aStołne. Warszawa 2007. ISBN •r;8-S3.«W07-11 •«. ł by WAiC 2iXr7
Ctame ról 247
B: Tym razem chodzi o sprawę wagarów.
Uczennica 1: Jesteśmy przeciw. Ale nie powinniśmy wtrącać się do Aciaków. Uczennica 2: To nie jest zwykła sprawa! Zrobiła się afera. Dyrektor chce wyrzucić ze szkoły Andrzeja i może jeszcze któregoś z chłopców. Dla przykładu.
Uczeń: To leżymy w międzyszkolnej lidze szczypiorniaka. Zróbmy coś, zęby ich uratować!
B: Jakiś krok z naszej strony miałby pewne znaczenie. Oni się pogubili, ich samorząd nic nie mówi, a nauczyciele i rodzice są podzieleni.
Uczennica 3: Napiszmy coś do gazetki.
Uczeń: Coś ty? Do kogo to dotrze? Pomalujmy płot wokół szkoły.
Uczniowie: Płot? Widziałeś, jak on wygląda? I ma chyba z kilometr.
D: Ma dokładnie 185 metrów. Jest miejscami skorodowany, zwłaszcza bramy. Uczeń: Malowanie to przecież chemia ... i robota. Jak podzielimy ją na wszystkich...
Uczennica 3: Mam pomysł: zaprośmy Aciaków do współpracy. Niech Andrzej przyniesie stare pędzle z warsztatu.
B: Do zobowiązania przyłączymy pismo do dyrektora, by przebaczył Aciakom niedojrzałe postępowanie. On z nimi nie chce rozmawiać, ale z nami będzie. Uczennica 1: Ej, czy ty nie robisz nas w konia? Pewnie Techno cię podmówił do działania naszym kosztem. Oni z Humą. ich wychowawczynią, blisko się kolegują.
B: Z profesorem rozmawiałam tylko ogólnie o sprawie. Wszystko zależy od was. Uczeń: No to malujemy!
B: Kto za tym? Wszyscy! Napiszę do dyrektora... Darku, pomożesz mi list zredagować?
D: No jasne. A kopię wręczymy panu Technologowiczowi.
Dzięki tej inicjatywie pan Technologowie/ może w swym komputerze odnotować: „Cel emocjonalny: rozwój solidarności uczniów, wewnątrzklasowej i wewnątrz-szkolnej. Metoda: samorządność. Wynik: będzie znany w przyszłym tygodniu.
Trzeba było widzieć, w jak rozmaitych strojach .roboczych" Beciacy przyszli na malowanie płotu i jak zabawnie wyglądali w gazetowych czapach! Niektórzy malowali metal po raz pierwszy w życiu, ale nie umiejętności praktyczne, lecz poczucie wspólnoty było ich główną zdobyczą. Tym bardziej, że dyrektor szkoły dał się przekonać uczniom i ich wychowawcom o wyjątkowości wagarów i o szczerej skrusze.
Fantazyjne ubiory malarzy płotu ułatwiły im wejście w rolę konserwatorów budynku, codzienną dla towarzyszącego im pracownika szkoły, lecz zupełnie
wv/w.waip.com.pl
B. Nirmiftko, Kfzłaiame xs$olne. Wanzawi 2lX>7. ISBN *f7S-S3-«K07.11 -K. t b* WAiP 2007
248 Rozdział 8 Kszuken* ę^upowf
nową dla ucznia. Przebieranie się jest pomocne także w drugiej metodzie kształcenia grupowego, jaką jest umowne granie ról społecznych.
Rola społeczna jest zbiorem oczekiwań wobec wykonawcy i reguł jego postępowania (Sztompka, 2002, s. 93). Taką rolą jest rola edukacyjna ucznia i rola zawodowa nauczyciela (r. 2 tej książki), rola szefa, doradcy i pomocnika, a także „eksperta przedmiotu ogólnokształcącego” (tab. 19 w r. 4). Uczeń może wcielać się na pewien czas w te role, by uzyskać nowe postawy i umiejętności. Granie ról jest metodą kształcenia, w której zmianę zachowania ucznia uzyskuje się przez wykonywanie czynności charakterystycznych dla wybranej roli społecznej.
Zakres ról zlecanych uczniom dla celów dydaktycznych jest szeroki: od wyznaczania funkcji w grupach zadaniowych, powoływanych tylko na okres wykonywania projektu, przez inscenizacje wykonywane dla uczenia się przez przeżywanie, do dramy, rozumianej jako wywoływanie wewnętrznego doświadczenia wybranych ról społecznych, pozwalającego uczniom na pogłębienie wiedzy o sobie i o innych ludziach.
W inscenizacjach dydaktycznych nie chodzi o sukcesy aktorskie, lecz o przeżycie roli przez pracę nad nią przez dostatecznie długi czas. Nieśmiały uczeń (Dariusz) może odgrywać rolę szefa zespołu, a jego impulsywny kolega (Andrzej) - rolę podwładnego, ale korzyści z tego nie pojawią się szybko, a może ich wcale nic być. Jeszcze ostrożniej trzeba traktować dramę jako inscenizację postaw i konfliktów w grupie. Czynnikiem zmiany w uczniu jest w dramie decentracja, czyli przyjęcie punktu widzenia innej osoby - na czas inscenizacji, a w pewnym stopniu także na stałe (Obuchowska, 2004, s. 391). Decentracja jest źródłem empatii, czyli zdolności do wczuwania się w sytuację kogoś innego.
Istotą dramy jest twórczość emocjonalna ucznia, stąd bywa ona nazywana „dramą kreatywną” (Pankowska, 2000, część II), w odróżnieniu od nauki aktorstwa i od psychodramy, będącej formą psychoterapii - usuwania zaburzeń w zachowaniu przez zdobywanie doświadczeń indywidualnych i społecznych.
„Psychoterapia to kraj tysiąca kwiatów” - napisał Wojciszke (2002 s. 259), lecz by kwiaty pielęgnować, potrzeba ogrodnika: psychologa, a często i lekarza (Grzesiuk, 2000, s. 783-788). Prowokowanie silnych uczuć może mieć skutki ujemne, trudne do przewidzenia dla niespecjalisty.
Narada jest wymianą zdań na temat, jak należy postąpić w określonej sytuacji. Jest oparta na słowie i może prowadzić do czynu, ale nie zawsze do niego prowadzi. Często tylko rozładowuje napięcie wywołane wydarzeniami lub zapobiega błędom, jakie mogłyby być popełnione (Obuchowska, 2004, s. 397).