skutkuje rozwojem antropologicznych nad nimi studiów? Czy pojawienie się oraz rosnąca popularność takich zjawisk, jak cyberrzcczywństość, Internet i wirtualność, zogniskowały na sobie uwagę badawczą, a może doprowadziły też do wykrystalizowania się nowych praktyk i teorii antropologicznych? Sytuacja w tym względzie na pewno daleka jest od potrzeb (wielu odbiorców antropologii), jak i ambicji (niektórych twórców antropologii), niemniej należy zauważyć jakościową zmianę w stosunku do zainteresowania mediami w dekadach wcześniejszych. Informatyczna rewolucja w mediach i komunikowaniu znacznie szybciej niż prasa, radio i wczesna telewizja znalazła swoje odbicie w działalności badawczej antropologów.
W ważnej swego czasu książce Cyberspace: First Steps* - będącej pokłosiem Pierwszej Konferencji o Cyberprzestrzeni, która odbyła się w teksańskim Austin w 1990 roku - jej redaktor Michacl Benedikt wskazał cztery główne optyki w interpretowaniu Internetu. I\> pierwsze, antropologia kulturowa winna spojrzeć na to zjawisko w kontekście mito-logiki; po drugie, dla historii mediów to początek badań nad komunikacją post symboliczną; po trzecie, wirtualność jawi się jako specyficzna kontynuacja niektórych dokonań architektonicznych (Be-ncdikt, sam architekt, wskazywał tu na przykład Hollywood Mills); po czwarte wreszcie, ta dziedzina, oparta na operacjach algebraicznych i modyfikacjach systemu zero-jedynkowego, jest nowym wyzwaniem dla matematyki Dzisiaj widać, że preliminaria Benedikta ograniczyły się do wyłonienia zaledwie kilku perspektyw, z jakich współczesna nauka analizuje wirtualny lurbcnswelt. Dla mnie najbardziej istotne jest to, czy w wyznaczonym przezeń kierunku podążyła antropologia.
Można przyjąć, że rzeczywistość wirtualna jako kulturowy artefakt została „odkryta" przez antropologów' na początku lat 90. ubiegłego wieku, kiedy jeszcze cybcrśrodowisko się kształtowało (przyjmuje się, że pierwszym rokiem masowego korzystania z sieci www, gdy liczba jej użytkowników sięgnęła 16 milionów, był rok 1995). Właśnie wtedy w' ciągu kilku lat. opublikowano prace wyznaczające główne kierunki badań i najważniejsze problemy teoretyczne, '/a kamienic milowe
8 Cybtnfuct Fint Stcpi, M. Ikr.cdikl (cd.), Cambridge 1991.
tS° Cyfro.ve tożsamości. Badanu u cyberteren t
v rozwoju tej dziedziny refleksji uznaje się zwykle prace dwójki nuto-rów: są to studia Harolda Rheingoldn’ z lat 1993 i 1994 oraz lift on the Senat Sherry Turklc z 199510, z pewnością najlepiej z nich zmm i najszerzej komentowana.
Harolda Rhcingolda studia nad cyberprzestrzenią wiązały się rude wszystko ze zjawiskiem „wirtualnych społeczności". W jego ujęciu są to .społeczne agregaty, wyrastające z Sieci, w momencie kiedy wielu ładzi prowadzi w niej wystarczająco długie publiczne dyskusje, zadowalające ich uczuciowość, które przybierają formę sieci osobistych relacji'11. Rhcingold opierał swoje opinie na osobistych doświadczeniach: wspomina mianowicie dzień, gdy jego córce przydarzył się przykry wy padek - złapała kleszcza. Zanim do 11 -łatki dotarł wezwany lekarz, ojciec wiedział już, co robić, zasięgnął bowiem rady w WELL-u Włwle Earth’Lcctronic Unk, bo tak należy rozszyfrować ten skrót, stała się wkrótce dla badacza modelowym przykładem wirtualnej społeczności WELL powstał w 1985 roku, skupiając kilkaset osób wymieniających się informacjami i radami, szukających wsparcia, pomocy lub tylko od-stresowującej rozmowy. Oparty na komputerowym systemie konferencyjnym, pozwalał na łączenie i rozmowę z osobami z całego świata Taki sposób użytkowania Internetu - otwarta na wszelkie tematy cybcmgo-ra, a nie tylko wysoce wyspecjalizowane czaty dla wtajemniczonych, jak dzieje się obecnie - musiał być kuszący i potrzebny, skoro w 1993 roku WELE skupiał już nic kilkaset, ale osiem tysięcy osób.
Rhcingold przyznaje, że uczestnictwo w sieciowej społeczności pochłonęło go niemal bez reszty. Z innymi użytkownikami łączył się codziennie, siedem dni u’ tygodniu, zwykle na dwie godziny. Opisy .codzienności w Sieci" czy „Rcal-timc Tribes" przekonują, że bez wątpienia należy on do entuzjastów sieci. Otwarcie stwierdza, że jej powstanie jest wydarzeniem istotnym dla całego świata. Co prawda, uczestnictwo
’ H. Rhcingold. The Yirtus! Community HomnifdJtni on the EJ et tronie Fmnltrr. Camhńdge 1993 oraz The Yirtrul Commumty FtnJmi Conneetton irt a ComputenzeJ TorU, London 199-4
10 S. Turklc, U/e on the Streen. Uentity in the Age of the Internet, New York 1993.
11 11. Rhcingold, The Virtujl Commumty HomeUeudmi on the lilettronu Frontier, t. xx.
PlERWSZt KROK' 1
r