IMG`95 (2)

IMG`95 (2)



Tym pragnieniom żadnej granicy stawiać nie należy. W tym punkcie Wawrzyniec Surowiecki rozchodzi się i ze swymi poprzednikami ze Staszicowskiej generacji, i z młodszym od siebie Brodzińskim, i w ogóle z literaturą polską, która we wszystkich epokach chwaliła życie skromne i proste. Tymczasem Surowiecki występuje przeciwko .prawom oszczędniczym i nie zamierza potępiać „zbytku’*. Któż to potrafi powiedzieć, gdzie zaczyna się zbytek? „To, co dla jednego jest zbytkiem, dla drugiego bardzo częstó jest nieobytą potrzebą**, której wyrzec się już nie potrafi. Prawda, że znajomość i zaspokojenie potrzeb bardziej wyrafinowanych nie mogą być od razu udziałem wszystkich klas społeczeństwa, ale one stopniowo od klas wyższych ku biedniejszym i ciemniejszym przechodzą i środki ograniczające zbytek sam lud mo£ą oburzyć: toż „za naszej jeszcze pamięci ścieśnienie używania herbaty pozbawiło Anglię Ameryki Północnej. Wreszcie któż wie, czyli to, co nazywamy zbytkiem, nie jest czasem jednym z najdzielniejszych bodźców ożywiających przemysł i ruch w kraju? Lśniące szkiełko i kubek wódki więcej pewnie zachęcił do podwojenia pracy swobodnego wyspiarza Indii, gnuśnego Afrykanina i dzikiego mieszkańca Ameryki aniżeli sam głód i niewygody życia”31.

| Próżność ludzka, moda, rywalizacja w konsumpcji i zupełna wolność używania swej własności, jak się komu podoba — wszystko to sprzyja postępowi J Wszystkie potrzeby ludzkie na jeden składają się postęp, a klasy społeczne „tyle tylko różnią się między sobą, ile się różnią rodzaje wyłącznych ich zatrudnień”. Los rolnika tak ściśle związany jest z losem rękodzielnika, że obaj albo razem przychodzą do dobrego bytu, albo razem niszczeją. Obaj potrzebują zamożnych konsumentów, a konsumenci ich wzajemnie32. Wszystkim jednako sprzyjają uczeni, którzy ,,rozważając pilnie stan płodów i przemysłu krajowego wynajdują środki ich udoskonalenia lub z wynalezionymi gdzie indziej oswajają własnych rodaków”. Im to przede wszystkim zawdzięczają swoją wyższość te narody, „które dziś nad innymi górują w doskonałości”33.

Jeden ogromny towarzyski pochód. Byle mu tylko wolną dać drogę, wykorzystać wszystkie talenty, wszystkie zasoby.\Zasoby są: Polska ma pod dostatkiem bogactw natury, ziemi, minerałów, zdolności, rąk

31    Ibidem, s. 116-117.

32    Ibidem, s. 45, 145.

33    Ibidem, *. 75-76.

do pracy, trzeba je tylko razem złączyć i martwo dotąd spoczywające— uczynnić. Tego dzieła dokonać muszą kapitały i ich jedynie jest za mało. Im przeto należy się największa troskliwość narodu. Każdy kapitał, który nie spoczywa martwo,, lecz cyrkuluje i buduje, jest dobry: kupiecki i przemysłowy, prywatny i rządowy, polski i żydowski. Trzeba je gromadzić i brać, skąd można. W braku własnych — pożyczać za granicą, a nie bać się zadłużenia, bo kapitały produkcyjnie zużyte zawsze łatwo się spłacą 4.

Głównym bohaterem części programowej traktatu O upadku przemysłu i miast w Polszczę jest jednak, odmiennie niż u industria-listów doby Stanisławowskiej, nie fabrykant, lecz kupiec. Jest to najbardziej chyba patetyczny hymn na cześć kupca w piśmiennictwie polskim. Kupiec to bowiem, wiążąc ze sobą potrzeby wszystkich ludzi, interesy wszystkich klas, rynki wszystkich narodów, staje się pierwszym promotorem kultury i oświecenia. „On sam jeden, dogadzając wszystkim uwalnia ich od niebezpieczeństwa, trudu, kosztów i straty drogiego czasu. Za jego pomocą o tysiąc mil odległy Indianin zbliża się do mieszkańca Wisły, wspiera go swym bogactwem, pracą i przemysłem i od tego nawzajem odbiera wsparcie. [...] Kupiec [...] przestając z różnymi narodami oswaja się z ich doświadczeniami, które przyniesione do własnej jego ojczyzny służą częścią do wynalezienia nowych żrzódeł bogactw, częścią do oszczędzania kosztów w przerabianiu płodów, częścią też do łatwiejszego dostarczania ich potrzebującym. Powołanie jego wzywa go szczególniej do spółkowania z narodami, u których kwitną nauki i przemysł [...] On wszędzie niesie i rozsiewa swój kapitał, który jak dobroczynna rosa ożywia i krzepi wszystkie płody przemysłu ludzkiego.” Kupiec zatem ma większe niż ktokolwiek prawo domagać się od swego rządu opieki, sprawiedliwości, poparcia55.

Ta gloryfikacja stymulującej roli handlu, i to międzynarodowego, logicznie iść musiała w parze z odrzuceniem postmerkantylisty-cznej wizji świata jako areny bezwzględnej rywalizacji państw. Jakoż optykę tę odrzuciła, jak wiadomo, ekonomia liberalna od Quesnaya do Saya, a Say jest najczęściej przez Surowieckiego powoływanym autorytetem. A więc wszystko się zgadza? Nie, bynajmniej. Pozostawał bowiem dylemat, czy i jak możliwą jest równa wymiana między

14 Ibidem, s.'M-102, 220.

M Ibidem, s. 408? 111, 124-125, 146.

89


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
IMG#24 (3) tt, t2,tn — czas przetrzymania ścieków w i-tym stawie, d. Wartość kb wyznacza się ze wzor
IMG?95 pięć lat) i za bony linii lotniczych zamówiłyśmy sałatkę; w cenie była tylko nicejska. Mówiła
ziścić pragnienia poety, w każdym razie nie za jego życia. Perypetie z „Maskaradą" rozpoczęły s
img240 panujących w opakowaniach nie są w stanie wykonywać funkcji życiowych. Przyjmuje się, że jest
page0099 89Zjawiska transfertu. Wreszcie w tym dziale zjawisk, zdaje mi się, że najwłaściwiej pomieś
CCF20090605070 ludzie wolni mogą stawiać sobie za cel osiągnięcie harmonii, która wyłania się ze ws
-sztuka jest absolutna i obiektywna -natura nie należy do dzieła sztuki -malarstwo dzieli się na: im
72583 IMG08 / YtiłiPWfi ( iimiiI, Hityitr Odln 126 rowłiiu.* m
27str NIE OO NICH CIĘ CIĄGNIE.. WYDAJE Ml SIĘ, ZE... NIEPO TRZEBNIEci 51Ę
IMG?10 (2) 162 162 Studium in. cjJ nie naśladowała Balzaka, by — tym bardziej - nip I Eugeniuszem Su
IMG?95 N - Dlaczego? 0 • No a gdzie rozładować te tankowce? N - No... no w Świnoujściu, nie? D - Aje
IMG?95 No ale poważni goście to też mają swoją granicę tolerancji, no bez przesady. Jak fi
jak zadziwi† 4 Okazuje się. ze nie tak łatwo jest docisnąć tłoczek do końca. „Coś" stawia opór.
22565 IMG?95 i, ■J sOrzeczenie nie podlegaSygn. akt III Kp 1157/14    ł zaskarżeniu V

więcej podobnych podstron