28 NAUKA O BOGU
ka to nie tyle z niezręczności definicji, ile z przekonania, że Bóg jako Istota transcendentna i wszystko uzasadniająca rzeczywistość musi być niepojętą tajemnicą i zawsze nią pozostanie. Widzimy ją jaśniejącą na horyzoncie rzeczywistości, ale nigdy nie możemy jej zgłębić. Słowo Bóg jest słowem granicznym, „ostatnim słowem przed oniemieniem (...), w którym wobec zaniknięcia wszystkiego, co można pojedynczo nazwać, stajemy przed wszystko uzasadniającą całością jako taką" 12. Tym samym słowo Bóg może mieć zastosowanie jedynie jako pojęcie przybliżające pewną rzeczywistość, która nie poddaje się naszym dyspozycjom. Nie wolno używać go dla rozwiązywania przy jego pomocy problemów, których inaczej rozwiązać nie umiemy („Deus ex machina"). Istnieje uzasadniony metodyczny ateizm. Tak na przykład przyrodnik jako przyrodnik nie może w żaden sposób włączać Boga w swoje prace badawcze — nawet nie jako założenie dla nich.
Problem teologów w czasach obecnych polega nie na tym, lecz na dostrzeganiu, że słowo Bóg w świecie ludzi im współczesnych prawie już nie występuje. Jest jak twarz pozbawiona wzroku13.
Z tym większą pilnością musimy podjąć postawione wcześniej pytanie. Czy słowo Bóg jest ideą pozbawioną odniesienia do rzeczywistości, czy też określa ono pierwszą i najbardziej realną rzeczywistość? Na pytanie to nie można odpowiedzieć po prostu patrząc na świat empiryczny. Potrzebna jest umiejętność stawiania pytań i słuchania pochodzącego od Boga objawienia. Rzeczywistą wiążącą treść przekazują w związku z nim dokumenty objawienia historycznego.
12 K. Rahner, Grundkurs des Glaubens, Freiburg-Basel-Wien 1976, 56.
13 Por. K. Rahner, jw.
Początkiem poznania Boga nie jest, jak widzieliśmy, akt człowieka, lecz działanie Boga1. Bóg wzywa, człowiek odpowiada. ('/.yni to wprawdzie jako istota wolna, ale bez Boga nie może odpowiedzieć. W wydarzeniu poznania pierwszy jest zawsze Bóg; okazuje się ono Jego darem, Bóg ofiarowuje człowiekowi w ten sposób obcowanie z sobą. Dopiero — i tylko — ten ruch, który wychodzi od Boga i który człowiek czynnie podejmuje, otwiera nam dojście do Niego, a tym samym „materiał" nauki o Bogu. Jest nim życie Boga, który sam się nam udziela.
Podchodzimy tym samym do „przedmiotu" naszego traktatu na sposób filozoficzny, lecz przyjmujemy jako założenie to, co jako chrześcijanie wiemy o samoudzieleniu się Boga. Jest to uprawnione, gdyż teologia fundamentalna wykazała możliwość i rzeczywistość objawienia.
Możemy teraz dynamikę ruchu Boga ku człowiekowi sprowadzić, opierając się na przesłaniu objawienia, do następującego mianownika:
niumilllllllllillllliillilil
To, że w każdym poznaniu Boga dziata Bóg sam, wywodzi znakomicie W. Pannenberg, Systematische Theologie 1., Góttingen 1988, 207-281. Por. przegląd na s. 249-251.