228 NAUKA O BOGU
Ojcem jako opuszczający i wydający. Bóg wchodzi w cierpienie i mękę — a Tym, co Go mimo to iączy, jest Duch Święty1.
Moltmann nie potrafi już ująć tego straszliwego wydarzenia przy pomocy tradycyjnego aparatu pojęciowego, istnienia, substancji, podmiotu, osoby, lecz sięga po kategorie społeczne. Trójca jest społecznością. Można o niej myśleć w pojęciach takich, jak relacja i wspólnota. W ten sposób zdaniem Molt-manna abstrakcyjna nauka o Trójcy Świętej staje się owocna politycznie. W demokracji społecznej dostrzega on obraz Trój-jedynego Boga2.
Dialektyka Moltmanna wywołała krytykę z różnych stron — z jednej strony zarzucano mu, że nauka o Trójcy Świętej staje się u niego tryteizmem3, z drugiej, że rozumie ją raczej tylko jako metafory4. Winien temu jest skrajnie dialektyczny język, przy pomocy którego chce on skandal teodycei zakotwiczyć w samym Bogu i w ten sposób uczynić znośnym. Dzisiaj można o tyle mówić o konsensusie, że zrezygnowano ze statycznego wyobrażenia Boga, w którym Bóg wobec cierpienia swoich stworzeń trwa w stoickim braku zainteresowania i wiecznej szczęśliwości. Nie godziłoby się to z Jego miłością. Wolno więc mówić również o bólu Boga, nawet o Jego śmierci, jeśli tylko nie rozumie się bólu jako bezsilne przyjęcie ciosu, a śmierci jako zgaśnięcie i nie-istnienie Boga. Śmierć Syna Bożego na Golgocie jest znakiem oddania się Boga ludziom i urzeczywistnieniem miłości Boga do nich. W tym znaku ból, cierpienie i śmierć stworzeń otrzymują głęboki sens.
Podejście teologii Krzyża jest korekturą takiej nauki o Bogu, która skłania się ku zamkniętej metafizyce. W tym duchu protestował również Luter: przeciwstawiał mądrość Krzyża scholastycz-nej mądrości słownych wywodów. Ponadto nie należy oczywiście zapominać, że również w średniowieczu teologowie w swych wysiłkach powodowani byli pragnieniem przybliżenia objawienia, a w nim Boga. Niezbędna była w tym celu ich zdaniem precyzyjnie doszlifowana i starannie zdefiniowana terminologia.
5.6.3 Podejście eschatologiczno-teoriozbawcze
Historia zbawienia jest myślą przewodnią, która w istotny sposób określa Pismo Święte. Bóg powołuje lud spośród wszystkich ludów, wiedzie go poprzez historię, a w pełni czasów zsyła swego Syna. Syn powołuje do życia nowy lud Boży, w którym Jego Duch działa nadal poprzez historię czasu po zmartwychwstaniu. Tak więc historia tworzy ramy, w których Bóg mówi o sobie, aby ostatecznie ugruntować głoszone przez Jezusa Chrystusa Królestwo Boże, które nie będzie miało końca. Wielu współczesnych teologów próbowało rozwijać teologię trynitamą, wychodząc od tych historiozbawczych ram. Szli tym samym torem od Trójcy ekonomicznej do Trójcy immanentnej. Wymieńmy tu Wolfharta Pannenberga5 i Waltera Kaspera6. Teologia historii Augustyna zainspirowała Josepha Ratzingera7 i w szczególny sposób Henri de Lubaca8. Dziełem teologa francuskiego zajmiemy się nieco bliżej.
14 Trinitat und Reich Gottes, 98.
Por. Trinitat und Reich Gottes, 213-217; tzt D 2/11, nr 181.
R. Radlbeck, Der Personbegriff, 94 n.
L. Scheffczyk, Glaube ais Lebensinspiration, Einsiedeln 1980, 141.
Systematische Theologie, t. 1-3, Góttingen 1988-1993.
Jesus der Christus, Mainz 1974; Der Gott Jesu Christi, Mainz 1982. Także R. Radlbeck, Der Personbegriff in der Trinitatstheologie der Gegenwart.
Theologische Prinzipienlehre, Mtinchen 1971; Der Heilige Geisl ais communio: C. Heitmann, H. Muhlen (wyd.), Erfahrung und Theologie des Heiligen Geistes, Hamburg-Milnchen 1974, 223-237. Por. A. Nichols, The Theology of Joseph Ratzinger, Edinburgh 1988, 110-132.
Credo: Gestalt und Lebendigkeit unseres Glaubensbekenntnisses, Ein-siedeln 1975; Glauben aus der Liebe —„Catholicisme", Einsiedeln 1970. Por. E. Maier, Einigung der Welł in Gott. Das Katholische bei H. de Lubac, Einsiedeln 1983; F. Courth, Bóg trójjedynej miłości, Poznań 1997.