102
duszę młodego pokolenia, nie stanowi szczególnej reklamy dla; idei państwowego przymusu.
3. Eliminacja stronnictw politycznych. Państwo monopolicz-ne nie dopuszcza do istnienia stronnictw politycznych, dążących, przez współzawodnictwo i walkę, do zmiany rządu, lub wywierających wpływ na rządy; tworzy, jak wiemy, monopol partji rządzącej, jedynego źródła władzy. Że przeprowadzenie takiego systemu jest praktycznie możliwe, tego dowodzą przykłady Włoch i Niemiec, nie wymieniając już przykładu Rosji sowieckiej. Ale te przykłady jeszcze nie dowodzą, że ten system wszędzie jest możliwy, i że zawsze ta droga prowadzi do potęgi narodu i państwa. Trzeba wziąć pod uwagę nie tylko bezpośrednie skutki tej metody, lecz i dalsze jej następstwa.
Wiele narodów znalazło się po wojnie w obliczu rozbicia partyjnego, System ten paraliżował władzę, rozkładał państwo.. Różne grupy polityczne, niezdolne same do sprawowania władzy, nieogarniające swemi programami całego życia narodu i państwa, łączyły się po to, by przeszkodzić w objęciu władzy najsilniejszej grupie politycznej, tworząc razem mechaniczną, czysto negatywną większość. Małe stronnictwa i mali ludzie wyzyskiwali ten fakt, że byli „języczkiem u wagi"; graniczyło to nieraz z szantażem politycznym. Na czoło wysuwali się gracze polityczni o niewyraźnej fizjognomji, albo oportuniści bez stałej linji przewodniej.
Takie stosunki nie budziły entuzjazmu. I wtedy hasło walki' z partjami zyskało sobie popularność. Zjawiła się idea, że naród, że państwo, mogą się obyć bez skłóconego życia politycznego. Niechaj naród pracuje, a nie zajmuje się „polityką". To rzemiosło niechaj zostawi rządowi i grupie rządzącej.
Każdy naród ma chwile, kiedy nie może znać partyj, kiedy partje są szkodliwe. W obliczu wojny z zewnętrznym wrogiem partje polityczne schodzą w cień, bezwzględna jedność narodu wysuwa na czoło. Ale wtedy, gdy wojna jest naprawdę narodową, nie trzeba nawet partyj rozwiązywać; wtedy pod wpływem zbiorowego uczucia patrjotycznego zanika życie partyjne. Zanika dlatego, że wszyscy ożywieni są jednym duchem i jedną myślą: o zwycięstwie. Wojna wymaga bezwzględnej jedności kierownictwa narodem. Gdyby ktoś na własną rękę chciał się-układać z nieprzyjacielem, byłby zdrajcą i spotkałaby go zasłużona kara.
A następnie, z punktu widzenia narodowego, nie można uznać istnienia partyj, któreby miały najzupełniejszą swobodę działania, bez względu na swoje cele i dążenia. Państwo naprawdę zorganizowane nie dopuści do tego, by np. istniała partja, której celem jest oderwanie części terytorjum od całości państwa. Jeżeli istnienie stronnictw jest legalne, to ich działalność musi być legalna. Nie można dopuścić do tego, by istniały stronnictwa, które są narzędziem obcych wpływów politycznych, które służą cudzym interesom.
Te ograniczenia żyda partyjnego mogą doskonale wprowadzić ustawy karne. Dalej, w systemie wyborczym można np. przeciwdziałać nadmiernemu rozbiciu politycznemu, utrudnić byt małych grupek, które załatwiają tylko partykularne interesy. Ale czy warto iść do samego końca i doprowadzić do monopolu partyjnego grupy rządzącej?
Państwo monopoliczne, to państwo do gruntu zmilitaryzowane. Życie toczy się w niem na podstawie rozkazów, idących z góry. Na pierwszy plan wysuwa się posłuszeństwo i karność. Nie wolno nieuprzywilejowanym tworzyć stronnictw, któreby na własną rękę szukały wyjścia z bieżących trudności, któreby walczyły o zdobycie duszy narodu. I tu powstają wielkie wątpliwości, czy taki system da się utrzymać przez długie lata, w obliczu zwyczajnych zagadnień, często bardzo pospolitych i drugorzędnych; czy ta jedność narodu, przeprowadzona przez przymus, będzie jednością trwałą, organiczną, czy też stanie się jednością pozorną, mechaniczną.
Naród jest całością nie tylko historyczną, kulturalną, teryto-rjalną, lecz także i jednością polityczną. Ma wspólne cele polityczne. Gdyby ich nie miał, nie byłby naprawdę narodem. Bez wewnętrznego zjednoczenia uczuć i wysiłków naród nie utrzyma się na przodującem stanowisku. Ale czy potęga narodu wymaga kompletnego politycznego zespolenia jego członków; czy jest konieczne, by wszyscy wyznawali jedną wiarę polityczną, nosili jeden mundur, czy też walki wewnętrzne na gruncie spól-ności narodu nie prowadzą lepiej do jego rozkwitu?
.Wszystko zależy od tego, za jaką cenę, w jaki sposób uzy-