to nie można dać żadnych gwarancji” 31. W piśmie tym podobną ocenę uzyskała również 5 DRez.
Był to więc dla Niemców problem bardzo poważny. Dowództwo 9 A oceniało, że na jej obszarze operacyjnym działają oddziały partyzanckie („bandy”) w sile 18 -19 tys. ludzi (w lasach około Piaseczna — ok. 2000, w rejonie Radomia
5000-6000, w Puszczy Kampinoskiej — 5000, w lasach na południe od Tomaszowa Mazowieckiego — 6000)32. Dane te, jak dziś wiemy, były przesadzone, ale ważne jest, że właśnie z takim zagrożeniem liczył się nieprzyjaciel.
Tak więc szybkie stłumienie powstania w Warszawie miało dla 9 A niezmier-nicfduże znaczenie. Tymczasem powierzenie tego zadania —jak określała strona niemiecka — „siłom policyjnym” nie przyniosło oczekiwanych efektów. Powołana do tego celu GK von dem Bacha nie mogła mu sprostać i wymagała wzmocnienia ciężkimi środkami walki dysponowanymi przez wojska liniowe. W ten sposób od pierwszego momentu powstania w Warszawie rozpoczął się proces wprowadzania przeciwko niemu coraz liczniejszych jednostek Wehrmachtu. Zapoczątkowały go pozostawione w mieście oddziały garnizonowe oraz masowo rzucone już w trzecim dniu lotnictwo szturmowe. Wprowadzane do akcji siły Wehrmachtu składały się przede wszystkim z samodzielnych pododdziałów i oddziałów rodzajów wojsk i służb, co dawało możliwość zabierania ich, mimo dużych trudności, z ugrupowań bojowych wojsk walczących'na froncie. Ich liczba i znaczenie, ze względu na posiadane uzbrojenie, stale wzrastały, aż stały się znaczną częścią wszystkich sił użytych przeciwko powstaniu. Warto tutaj przypomnieć, że używane były do tego celu również oddziały piechoty, jak wspomniany już 1145 (4 wschodniopruski) pgren, 608 pochr i inne. Należy też z całym naciskiem powtórzyć, że powołanie GT von dem Bacha nie ograniczyło — w stosunku do Warszawy — operacyjnych kompetencji ani dowódcy Grupy Armii „Środek”, ani dowódcy 9 A, o czym świadczy cytowane wyżej ultimatum gen. Reinhardta. Okazuje się także, iż w Warszawie przez dłuższy czas istniały dwa niemieckie ośrodki rozkazodawcze: jeden — von dem Bacha — dla tzw. sił policyjnych; drugi gen. Stahela — dla jednostek Wehrmachtu. Sprawa ta została uregulowana dopiero 14 sierpnia, gdy von dem Bachowi podporządkowano „bez żadnych ograniczeń wszystkie jednostki i dowództwa użyte do zwalczania powstania, nie wyłączając komendanta Wehrmachtu”33. Nie zmieniło to jednak przyjętej w Warszawie struktury dowodzenia i w dalszym ciągu gen. Stahel czy też wprowadzony na jego miejsce 25 sierpnia gen. Schirmer pozostali dowódcami wszystkich działających w mieście oddziałów. Jak zobaczymy dalej, uregulowania te nie zostały utrzymane do końca i w połowie września ponownie je zmieniono.
31 Pismo gen. Yormanna do Grupy Armii „Środek” z 19 sierpnia 1944 r., MiD WIH. t. 312, roi. 346, kl. 7920243.
33 KTB 9 A, zapis z 23 sierpnia 1944 r.. MiD WIH, t. 312, roi. 343, kl 7916433.
33 KTB 9 A, zapis z 14 i 25 sierpnia 1944 r.. MiD WIH, t. 312, roi. 343. kl. 7916407, 7916438.
84