ny czasów nowożytnych - niezależnie czy tego chce, czy nie - kontynuuje zachowania, wierzenia i język homo rehgiosus — nadal desakralizując je, opróżniając z ich pierwotnych znaczeń. Można by pokazać na przykład, że uroczystości i zabawy społeczeństwa areligijnego lub uważanego za takie, ceremonie publiczne, spektakle, zawody sportowe, organizacja młodzieży, propaganda przez obrazy i slogany, literatura masowa - to wszystko zachowuje jeszcze strukturę symboli, obrzędów i mitów, choć pozbawione jest treści religijnej55. Ale co więcej: aktywność imaginacyjna i doświadczenie oniryczne człowieka nowożytnego nadal są nasycone symbolami, postaciami i tematami religijnymi. Jak to lubią powtarzać niektórzy psychologowie: nieświadomość jest religijna56. Pod pewnymi względami można by rzec, że u człowieka społeczeństw zdesakralizowanych religia stała się „nieświadoma”, leży zagrzebana w najgłębszych warstwach jego bytu; ale nie znaczy to, że nie pełni ona nadal zasadniczej funkcji w ekonomii psyche.
Wracając do elementów inicjacyjnych, to obok innych struktur doświadczenia religijnego rozpoznaje się je jeszcze w życiu imagmacyjnym i om-rycznym człowieka nowożytnego. Ale rozpoznaje się je także w pewnych typach prób rzeczywistych, jakim ów człowiek stawia czoło, w kryzysach duchowych, samotności i rozpaczy, jakie każda istota ludzka musi przejść, aby rozpocząć egzystencję odpowiedzialną, autentyczną i twórczą. Nawet jeśli inicjacyjny charakter prób nie jest już zrozumiały jako taki, niemniej prawdą jest, że człowiek staje się sobą dopiero po rozwiązaniu szeregu sytuacji beznadziejnie trudnych, a nawet niebezpiecznych; to znaczy po doznaniu „mąk” i „śmierci”, po których następuje przebudzenie do innego, jakościowo odmiennego, ponieważ „odnowionego”, życia. Jeśli dobrze się przyjrzeć, na każde życie ludzkie składa się szereg prób, „śmierci” i „zmartwychwstań”. Prawdą jest, że w przypadku człowieka nowożytnego „inicjacja” nie spełnia już funkcji ontologicznej, ponieważ me chodzi już o doświadczenie religijne w pełni i świadomie podjęte; nie angażuje już ona radykalnej zmiany sposobu bycia kandydata ani jego zbawienia. Scenariusze inicjacyjne funkcjonują już tylko na płaszczyźnie witalnej i psychologicznej. Niemniej nadal funkcjonują i dlatego też powiedzieliśmy, że proces inicjacji wydaje się współistnieć z każdą kondycją ludzką.
55 Zob. mój artykuł Mity współczesnego świata w: Mity, sny i misteria, s. 13-28.
56 Można by nawet uważać psychoanalizę za zdegradowaną formę inicjacji, to znaczy inicjacji dostępnej światu zdesakrałizowanemu. Scenariusz ten daje się jeszcze rozpoznać: „zejście” w zaludnione „potworami” głębiny psyche jest równoznaczne z descensus ad inferos; rzeczywiste niebezpieczeństwo implikujące takie „zejście” mogłoby być utożsamiane z typowymi próbami społeczeństw tradycyjnych. Rezultatem udanej analizy jest integracja osobowości, proces psychiczny podobny do duchowej przemiany dokonanej przez autentyczne inicjacje.