POZYTYWIZM 769
Motywując hasła ekonomiczne i społeczne, pozytywiści wyprowadzali je z założeń filozoficznych. wskazywali, że światopogląd ich jest zgodny z rzeczywistością i pozwala osiągać zamierzone rezultaty, bo ma charakter empiryczny, uogólnia i wyciąga wnioski z rezultatów uzyskanych przez nauki szczegółowe, wolny jest natomiast od arbitralnych założeń, metafizycznych spekulacji i dogmatów religijnych. „Nic nie wypowiadać bez przytoczenia dowodów — deklarował Ochorowicz (Wstęp i pogląd ogólny na filozofię pozytywną, 1872) — nie wyrokować stanowczo
0 rzeczach wątpliwych, nie mówić zupełnie o całkiem niedostępnych — oto cała zasada pozytywizmu”. Twierdzenia wiary, choć płynące z potrzeb uczuciowych, nie mają mocy prawdziwościowej w sferze badania naukowego; rzeczywistość ludzka stanowi jedność z rzeczywistością przyrodniczą, podobnie jak ona podlega prawidłowościom deterministycznym, zmienia się w sposób ewolucyjny, a ewolucja ta ma cechy postępowe; stąd też stosunek do tradycji powinien być krytyczny i niezawisły.
Ze wszystkich tych wątków myślowych wyrasta wzorzec osobowy propagowany przez publicystykę pozytywistyczną. Jest to jednostka, w której władze intelektualne i wolicjonalne górują nad wyobraźnią i uczuciem, człowiek starannie wykształcony i ufny tylko wobec dowodów nauki i argumentów racjonalnych, poza tym — niepodległy wobec wszelkich innych autorytetów. Pracowity, energiczny i zaradny, oblicza trzeźwo środki i cele. Bezwzględnie rzetelny w pełnieniu wszystkich obowiązków, o obyczajach „surowych, męskich, oględnych i powściągliwych” (Orzeszkowa), stara się uzgodnić własne interesy z dobrem ogólnym. Przeciwny wszelkim zbędnym ofiarom, w razie potrzeby gotów jest jednak je ponieść w imię powinności społecznej. Odrzuca współpracę z zaborcą i nie poczuwa się do lojalizmu wobec niego, ale przez patriotyzm rozumie działalność użyteczną dla narodu, a taką może być jedynie działalność wykorzystująca te legalne możliwości, jakie zaborca pozostawił. Pozbawiony przesądów stanowych czy uprzedzeń religijnych, jest wobec wszystkich tolerancyjny i humanitarny, lecz za rzetelne źródła godności ludzkiej
1 najwyższe wartości społeczne uznaje wiedzę i pracę.
„Praca jest tytułem godności człowieka na ziemi, uszlachetnia go, umoralnia, wzbogaca, jest jego wzniosłym obowiązkiem, nieprzepartą potrzebą, niewysłowioną rozkoszą — głosił z pasją Świętochowski (Nowe drogi, 1874). — Idea równości jest bardzo bliskim synonimem idei poszanowania pracy; stąd też tam, gdzie ostatnia utrwaliła się w ogólnej opinii jako pewnik, tam pierwsza pogodziła już od wieków zwaśnione żywioły w harmonijnym i żadnemu nie ubliżającym układzie”.
Dorobek myślowy pierwszych lat pozytywizmu warszawskiego nie był oryginalny, jeśli rozpatrywać jego poszczególne składniki; zwłaszcza idee „pracy organicznej”, zarówno w swym aspekcie ekonomicznym, jak i politycznym, były szeroko rozpowszechnione w działalności i myśli teoretycznej okresu międzypowstaniowego. Poza jednak wystąpieniami publicystów lwowskiego „Dziennika Literackiego” oraz powstałą w tymże środowisku twórczością naukową J. Supińskiego hasła organicznikowskie pojawiały się bądź to w idealistycznych systemach filozofii narodowej, bądź to w programach o charakterze konserwatywnym lub co najwyżej konserwatywno-liberal-nym.
Tymczasem popowstaniowy pozytywizm warszawski przesunął w znacznym stopniu punkt ciężkości z „pracy organicznej” na „pracę u podstaw”, zespolił ją z hasłami demokratyzacji społecznej i obyczajowej, a przede wszystkim — ze światopoglądem laickim, empirycznym i deterministycznym, grawitującym ku materializmowi przyrodniczemu. Na tym polegała jego nowość, kontrowersyjność i przełomowe znaczenie w dziejach kultury polskiej, choć nadbudowa filozoficzna, o której tu mowa, wypracowana była dość powierzchownie i mało oryginalnie. Powstała ona pod silnym wpływem przedstawicieli pozytywizmu zachodnioeuropejskiego, których poglądy przedstawiano publiczności polskiej w przekładach, artykułach informacyjnych i streszczeniach lub własnych pracach o charakterze popularyzatorskim (np. Orzeszkowa, O „Historii cywilizacji angielskie/’, 1866; Krupiński, Szkoła pozytywna, 1868; Świętochowski, August Comte i Herbert Spencer, 1872; Chmielowski, Metafizyka i pozytywizm w Anglii, 1875; Ochorowicz, Wstęp i pogląd ogólny na filozofię pozytywną, 1872; Krupiński, Wczasy warszawskie, 1872).
Od Comte’a — poza nazwą „pozytywizm” — wzięto niewiele, głównie (i to za pośrednictwem Littrego) koncepcję minimalistyczną filozofii jako uogólnienia nauk szczegółowych, przy czym jednak wbrew Comte’owi uznawano psychologię za podstawę innych nauk o człowieku. Krótkotrwały tylko wpływ wywarł mechanistyczny materializm L. Buchnera wyłożony w jego książce Siła i materia.
Głębsze były oddziaływania pozytywizmu angielskiego. W samych początkach ruchu wielkie wrażenie zrobiła na „młodych” Historia cywilizitcji w Anglii Buckle’a, głosząca jednocześnie determinizm geograficzny i zależność ogólnego postępu cywilizacyjnego od rozwoju wiedzy i oświaty. Empiryzm i utylitaryzm pozytywistów miał swe główne źródła w pracach J. S. Milla, 49 — Słownik literatury ...