*5
OTELLO: Nie, mój Jagonie, muszę widzieć pierwej,
Nim zacznę wątpić, mieć dowód,gdy zwątpię, Skoro zaś dowód mieć będę, o, wtedy Preoz i z miłością, i z podejrzeniami.
To wyznanie ostatecznie rozwiązuje Jagonowi ręce. Może zamknąć kolejne ogniwo intrygi. Jego odpowiedzią na warunek do-starozenia dowodu jest sugestia śledzenia Desdemony. ¥ sposób niezwykle przebiegły nie wysuwa konkretnego zarzutu, który sprawdzony mógłby zostać uznany za oszczerstwo, zaleca obiektywizm, powściągliwość jako drogę do niego prowadzącą, naoczne
X
stwierdzenie stanu rzeczy. Yreszoie formułuje dowód, ale tylko per analogia®. Jest to dowód bardzo wymowny, o dużej sile przekonywania, trafiający w najgłębsze obawy i uczucia i doskonale zaohowujący pozór oozywistośoi:
JAGO;
OTELLO:
JAGO:
OTELLO:
JAGO:
OTELLO:
JAGO:
OTELLO:
JAGO:
OTELLO:
JAGO:
OTELLO:
Żona twa, panie, oszukała ojca Idąc za ciebie; a gdy się zdawała Drżeć na twój widok i truchleć, miłością Tchnęła ku tobie.
¥ rzeczy samej.
Ergo
Kiedy tak młodo mogła tak udawać I nawet oczy ojca otumanić Do tego stopnia, że krok jej przypisał Wpływowi czarów... Ale ja źle czynię: Błagam oię, panie, najpokorniej, wybacz, Wybaoz mi zbytek mego przywiązania. Obowiązanym ci na zawsze.
Widzę,
Ze cię to, panie, zmieszało cokolwiek, koale nie, woale nie.
Obym się mylili
Tuszę przynajmniej, że raozysz położyć To, oom powiedział, na karb mej miłośoi. Ale ja widzę, panie, żeś wzruszony.
Na Boga! nie chciej mowy mej rozciągać Do grubszych wniosków i do granic dalszyoh Jak przypuszczenie.
Nie myślę inaczej.
V przeciwnym bowiem razie mowa moja Doprowadziłaby do takich następstw,
0 jakich mi się nie marzyło. Kasjo,
Jest przyjaoielem mpim. Ależ, panie, Wyraźnie jesteś wzruszony.
Nie bardzo.
Sądzę, że jest mi wierna Desdemona.
Bogdaj nią była długo i bogdajbyś Ty, panie, długo tak sądził!
A jednak,
0 ile może natura się zbłąkać...
(akt XI, sc. 3, prżekł. J. Paszkowskiego)