66
Nowa ekologia mediów. Konwergencja a mediamorfoza
Jak stwierdziliśmy w rozdziale 1, konwergencję od początku interpretowano m.in. jako łączenie takich urządzeń konsumenckich, jak telefon, telewizor i komputer osobisty w jedno urządzenie. Stwierdziliśmy też od razu, że uznano to za nieprawidłowe rozumienie terminu. A jednak wizje konwergencji pozwalającej zastąpić wszystkie te sprzęty jednym urządzeniem zawsze przemawiały do wyobraźni. Bardzo obrazowo wizję tę ujął Green (1999: 18-19), twierdząc, że „pod koniec pierwszej dekady (XXI) stulecia” wszyscy będą „nosili ze sobą mały przedmiot" i dzięki niemu będą „podłączeni do wszystkiego i do wszystkich", a zawarty w nim „inteligentny agent” będzie samoczynnie zbierał dla nas z całego świata informacje i materiały, które nas interesują.
Powiedzmy od razu, że w pojęciu nowe media 3.0 relacja między technologią a treścią, którą ona rozpowszechnia, ulega w pewnym stopniu odwróceniu w porównaniu z podejściem stosowanym tu w analizie wcześniejszych generacji nowych mediów. Na pierwszym planie znajduje się technologia, a treści komunikowania na drugim. Jeżeli mimo to decydujemy się mówić o telefonie komórkowym bądź telewizorze powstałym w wyniku drugiego etapu konwersji cyfrowej jako o nowych mediach 3.0, to dlatego że przekroczenie bariery między radiodyfuzją a internetem - czyli rzeczywista realizacja w praktyce tego, co nazywamy konwergencją techniczną - zasługuje na wyróżnienie, także ze względu na potencjalnie wielki wpływ tej technologii na rynek medialny, możliwości programowe mediów oraz wzory komunikacji społecznej.
Odkładając na razie na bok opowieści o „małym przedmiocie”, trzeba zauważyć, że producenci sprzętu i oprogramowania rzeczywiście promują rozwiązania kon-wergencyjne. W maju 2010 r., Google wraz z Intelem, Sony i Logitech zapowiedział działania na rzecz wprowadzenia Google XV. Ma to być otwarta platforma zapewniająca użytkownikowi dostęp nie tylko do telewizji, ale również do internetu, informacji umieszczonych w tzw. „chmurze” i aplikacji. Platforma umożliwi np. oglądanie przesyłanych strumieniowo treści wideo z takich serwisów, jak Netflix, Amazon V ideo On Demand czy YouTube. Wymagać to będzie telewizorów nowej generacji i dekoderów, wyposażonych w odpowiedni system operacyjny i inne oprogramowanie, nie mówiąc o współpracujących z nimi klawiaturach. Umożliwi to łatwe korzystanie z internetu m.in. jako alternatywnego źródła oferty audiowizualnej.
Podobne procesy przekształcają radio i odbiorniki radiowe (Jędrzejewski, 2007; 2009; Ofcom, 2006), poczynając od obecności programu w internecie (Kołodziej, cyk. Stępka. 2005; Jaucrt, 2008; Kosiarz, ZarychU. 2009) oraz na widu platformy cyfrowych stacjonarnych i przenośnych.