mobilizacji totalitarnej ponoć władzy przyćmiewała siła mobilizacji Kościoła. Program maryjny zdołał nie tylko utrzymać przez ponad dwadzieścia lat koncentrację ludności katolickiej wokół spraw religijnych, lecz także w symboliczny i dramatyczny sposób powiązał polską historię świętą i świecką, przypomniał o jedności Kościoła i narodu oraz o wieloznacznych stosunkach Kościoła i narodu z państwem. Pokazuje on w sposób wzorcowy siłę wierzeń i obrzędów religijnych, które służą sprawie zjednoczenia narodu, odtwarzając więzi solidarności narodowej.
Konfliktowe stosunki między Kościołem a państwem w socjalistycznej Polsce analizuje się zwykle z punktu widzenia relacji instytucjonalnych, wyróżniając okresy konfrontacji, odprężenia, porozumienia, mediacji itp.25. Chciałbym posłużyć się innym kluczem i spojrzeć na te stosunki z punktu widzenia strategii oporu, stojących za działaniami Kościoła. Można, jak sądzę, wskazać trzy takie strategie, odpowiadające w przybliżeniu trzem różnym fazom w stosunkach państwo-Kościół. Byłyby to kolejno: strategia oporu religijnego, strategia oporu narodowego i strategia oporu obywatelskiego.
STRATEGIA OPORU RELIGIJNEGO
W latach 1948-1956 Kościół walczył o swoje przetrwanie w roli niezależnej instytucji religijnej. W naturalny sposób zatem korporacyjny interes własny przeważał nad innymi troskami. Ten korporacyjny interes został jednak przekroczony w chwili, gdy walka Kościoła stała się walką o wolność religijną, a więc uniwersalną zasadę, przeciwko totalitarnym zamiarom ateistycznego, a zarazem teokratycznego państwa, które chciało narzucić obywatelom swoją świecką religię26. Punktem zwrotnym tej pierwszej fazy był
25 Por. Monticone, Catholic, op. cit.; Szajkowski, Next to God, op. cit.\ Lawrence Biondi, Poland’s Church-State Relations, Chicago 1981.
26 S. Małkowski, Kościół a totalitaryzm, „Spotkania” (Londyn) 3 (1978); Michnik,
op.cit.
polski Październik, kiedy to robotnicy wyszli na ulice, żądając „pracy i Boga”. Władze uznały Kościół i obiecały mu prawo do nieskrępowanego działania w zamian za poparcie rządu Gomułki. Walka z totalitarnymi dążeniami państwa miała jednak trwać nadal także po roku 1956, stało się bowiem oczywiste, że państwo gotowe jest iść na ustępstwa tylko w okresach swojej słabości, gdy potrzebuje wsparcia Kościoła, lecz nie ma zamiaru nadawać żadnemu z owych ustępstw trwałej instytucjonalnej formy.
STRATEGIA OPORU NARODOWEGO
Zapewniwszy sobie instytucjonalne przetrwanie, Kościół mógł podjąć swoją tradycyjną rolę strażnika narodu. Nową autonomiczną przestrzeń, zdobytą przez instytucję religijną, można było wykorzystać do obrony narodu. Ambona, sala katechetyczna, seminaria duchowne, listy pasterskie, uniwersytet katolicki i katolicka prasa stały się niezależną przestrzenią, w której można było podtrzymywać i krzewić zbiorową tożsamość narodową oraz tradycje i wartości polskiej kultury. Działania Kościoła nie ograniczały się jednak tylko do tej tradycyjnej formy pracy organicznej, znanej z czasów zaborów i obcej okupacji. Od samego początku Kościół odgrywał bardzo aktywną rolę w polonizacji Ziem Odzyskanych mimo oporów Watykanu przed uznaniem nowej granicy polsko-niemieckiej. Wkrótce Kościół zaczął rzucać państwu bezpośrednie wyzwania, przypominając nieustannie, że podstawowym obowiązkiem państwa wobec narodu jest obrona suwerenności narodowej. Sugerowało to wyraźnie, że państwo albo łamie, albo zaniedbuje swe obowiązki wobec narodu i z tego powodu nie posiada mandatu do sprawowania władzy. Idąca w ślad za tym seria wzajemnych oskarżeń była odzwierciedleniem batalii o umysły Polaków, w którą Kościół i państwo świadomie się zaangażowały. Władze zarzucały Kościołowi niedopuszczalne przejmowanie na siebie funkcji państwa poprzez próby reprezentowania narodu za granicą (w związku z kontrowersjami wokół pojednawczego listu biskupów polskich do biskupów niemieckich) i w kraju (w związku z konfliktem wokół obchodów milenijnych w 1966 roku). Polacy opowiedzieli się w tym sporze zdecydowanie po stronie Kościoła, biorąc masowy udział w uroczystościach związanych z Tysiącleciem Chrztu Polski i bojkotując konkurencyjne obchody tysiąclecia państwowości polskiej.
171