ScannedImage 67

ScannedImage 67



Struktura rewolucji naukowych

bardzo silne. Sama teoria powinowactwa była mocno uzasadniona. Poza tym powstawanie związku chemicznego tłumaczyć miało obserwowaną jednorodność substancji roztworu. Gdyby na przykład tlen i azot były tylko zmieszane w atmosferze, a nie połączone, wówczas gaz cięższy, tlen, powinien by osiadać na dole. Daltonowi, który traktował atmosferę jako mieszaninę gazów, nigdy nie udało się w pełni wytłumaczyć, dlaczego tak się nie dzieje. Przyjęcie jego teorii atomistycznej ♦ wytworzyło anomalię tam, gdzie przedtem żadnej anomalii nie było1.

Można by powiedzieć, że różnica między poglądem tych chemików, którzy uważali, że roztwór jest związkiem, a poglądami ich następców sprowadzała się tylko do definicji. W pewnym sensie mogło tak być rzeczywiście — o ile mianowicie przez definicję nie rozumiemy po prostu dogodnej konwencji. W wieku XVIII nie można było w sposób doświadczalny ściśle wyznaczyć granicy między związkami i mieszaninami. Nawet gdyby chemicy poszukiwali takich metod, szukaliby kryteriów, według których roztwór jest związkiem. Odróżnienie mieszaniny od związku stanowiło część ich paradygmatu, współtworzyło ich sposób widzenia całej dziedziny ich badań i jako takie miało wyższość nad każdą poszczególną metodą labora-

toryjną, mimo że nie miało jej w stosunku do całości nagromadzonego w chemii doświadczenia.

Ale w czasie kiedy wyznawano tego rodzaju poglądy na chemię, zjawiska chemiczne stanowiły przejaw zupełnie innych praw niż te, które pojawiły się wraz z przyjęciem nowego paradygmatu Dal-tona. W szczególności, póki roztwory traktowano jako związki chemiczne, żadne doświadczenia, niezależnie od ich ilości, nie mogły same przez się doprowadzić do sformułowania prawa stosunków stałych i wielokrotnych. Pod koniec XVIII wieku wiedziano powszechnie, że niektóre związki chemiczne odznaczają się stałym stosunkiem Wagowym swoich składników. Chemik niemiecki Richter dla pewnych kategorii reakcji zauważył dalsze prawidłowości, które ujęte zostały w prawie równoważników chemicznych2. Jednak żaden z chemików nie korzystał z nich, chyba że w receptach technologicznych — i aż do końca stulecia nikomu nie przyszło do głowy, aby je uogólnić. W obliczu jawnych kontrprzykładów, takich jak szkło lub roztwór soli w wodzie, nie mogło być mowy o żadnej generalizacji bez zaniechania teorii powinowactwa i nowego ujęcia granic dziedziny chemii. Konsekwencje te wystąpiły wyraźnie w trakcie znanej dyskusji, która toczyła się pod koniec stulecia między chemikami francuskimi Proustem i Ber-tholletem. Pierwszy z nich głosił, że wszystkie reakcje chemiczne zachodzą w stałych stosunkach, drugi zaprzeczał temu. Każdy z nich popierał swój

231

1

Tamże, s. 124—129, 139-148. Na temat Daltona zob.: Leonard K. Nash, The Atomic-Molecular Theory, „Harvard Case Histories in Experimental Science”, Ca-se 4, Cambridge, Mass. 1950, s. 14-21.

2

J.R. Partington, dz. cyt., s. 161-163.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
ScannedImage 66 Struktura rewolucji naukowych przyrządami i tą samą terminologią co jej przedrewoluc
ScannedImage 21 Struktura rewolucji naukowych nowej teorii. Nowa teoria wydaje się bezpośrednią odpo
ScannedImage 20 Struktura rewolucji naukowych nia i absolutnego ruchu nie odgrywają żadnej roli w sy
ScannedImage 43 Struktura rewolucji naukowych łącznie wyrażają prawa teorii względności. Twierdzenia
ScannedImage 44 Struktura rewolucji naukowych obowiązującego wcześniej paradygmatu. Możemy nawet pot
ScannedImage 52 Struktura rewolucji naukowych odwracających, przeszedł — dosłownie i w przenośni — r
ScannedImage 65 Struktura rewolucji naukowych zmianie ulegają jego reakcje, oczekiwania, wierzenia,
22599 ScannedImage 56 Struktura rewolucji naukowych wskazań rozmaitych wersji teorii fluidu wielokro
ScannedImage 10 Struktura rewolucji naukowych że błędy wynikające z takiego przywiązania do metod ek

więcej podobnych podstron