Chłopak zestawił to swoje określenie wyłącznie ze śladów zaginionego i doprowadził żołnierzy do miejsca, gdzie kawalerzysta popasał.
Koń tarł się o drzewo i pozostawił trochę sierści, z której można było wywnioskować, że Jest dereszem. Ze śladów kopyt na ziemi było widać, że jedna noga pozostawia płytszy ślad i jej krok był krótszy. Były też widoczne ślady butów wojskowych.
— Ale jakże mogłeś orzec, że on jest wysokiego wzrostu? — Chłopiec wskazał na drzewo: na dużej wysokości była tam ułamana gałązka; człowiek małego wzrostu nie mógłby jej ułamać. Mały Afrykań-czyk odczytał ślady jak z książki.
Nieszczęśliwy wypadek
W drodze, nawet na niewielkiej odległości, trzeba być przygotowanym na wszystko. Aby w nieoczekiwanych sytuacjach nie wpadać w panikę, ale od razu okazać przytomność umysłu i wyplątać się z biedy, należy się uprzednio trenować.
W czasie obozowania — dla nabrania praktyki — wyobraźcie sobie i przedstawcie taki nieszczęśliwy wypadek.
Jeden z was spadł z drzewa i złamał nogę. Jak i z czego zrobić łubki? Jak i czym bandażować? Jak zatamować krwotok? W końcu, jak przenieść ofiarę wypadku, z czego zrobić nosze?
A teraz wyobraźcie sobie wypadki na brzegu rzeki. Ktoś upadł, doznał udaru słonecznego, innego wyciągają z rzeki z ledwie dostrzegalnymi oznakami żyda. Jak robić sztuczne oddychanie?
Mieszkańcy lasu powinni wszystko umieć. Do
szpitala i lekarza daleko, należy poszkodowanemu natychmiast udzielić pierwszej pomocy.
Na wędrówce trzeba zawsze mieć przy sobie jodyną lub nadmanganian potasu i bandaż, a jak się leczy w leśnym szpitalu niektóre choroby — już wiecie. Nauczcie sdę z pierwszej lepszej książeczki, jak udzielić pierwszej pomocy, l w czasie wędrówki zastosujcie swe wiadomości w formie gry treningowej.
fRobinsonowie-rozbitkowle'
doga-
Dhigośmy szli śladami Robinsona Krusoe nialiśmy go, a często przeganiali.
Otwarły się przed nami niektóre pr -ta roślinnego, a w czasie wędrpr lach i lasach nauczyliśmy Na zakończenie a prawdziwymi R Wśród pli południ) któi