214 Cz. 2VI. Struktura społeczna i anomia
duże ambicje powodują frustracje i zagrożenie, podczas gdy mniejsze dają zadowolenie i bezpieczeństwo. Jest to reakcja na sytuację, która się wydaje zagrażająca, i budzi nieufność. Postawę taką można pośrednio odnaleźć u robotników z organizacji przemysłowej, którzy lękając się, iż zostaną „zauważeni” przez kierownictwo i że „coś się stanie”, jeśli ich produkcja będzie na przemian wzrastała i malała, ostrożnie ustawiają swoją wydajność na stałym poziomie1. Jest to punkt widzenia przerażonego urzędnika, fanatycznego biurokraty-konformisty siedzącego w okienku kasjera prywatnego banku łub w głównym biurze przedsiębiorstwa robót publicznych2. Jest to, krótko mówiąc, ^sposób przystosowania ludzi na własną rękę poszukujących prywatnej ucieczki od niebezpieczeństw i frustracji, które wydają się im nieodłączne od współzawodnictwa o najważniejsze wartości kulturowe, ucieczki poprzez zarzucenie owych celów i tym silniejsze przywiązanie do bezpiecznej rutyny i norm instytucjonalnych.
Wolno nam oczekiwać, że w obliczu frustracji spowodowanych dominującym naciskiem na wysoko ulokowane cele kulturowe oraz niewielkimi możliwościami społecznymi Amerykanów z klasy niższej charakteryzować będzie przystosowanie II — „innowacja”; Amerykanie z klasy niższej-średniej będą natomiast szeroko reprezentowani w’śród ludzi, których cechuje przystosowanie III — „rytualizm”. To_bowiem właśnie w klasie niższej-średniej rodzice wywierają na dzieci ustawiczną presję w kierunku podporządkowania się moralnym żądaniom społeczeństwa i tam również szanse powodzenia w dążeniach do awansu społecznego są mniejsze niż w klasie wyższej-średniej.\Twardy trening konformizmu wobec obyczajów obniża prawdopodobieństwo przystosowania II i zwiększa je w odniesieniu do przystosowania 111. Surowy trening powoduje, że wielu ludzi dźwiga ciężkie brzemię lęku. Wzorce socjalizacji w klasie niższej-średniej kształtują więc taką właśnie strukturę charakterologiczną, która najbardziej predysponuje do rytualizmu3, i w związku z tym w tej właśnie warstwie schemat adaptacyjny III występować powinien najczęściej4.
Należy jednak podkreślić jeszcze raz, jąjc to uczyniono na wstępie tego rozdziału, że analizujemy tutaj sposoby przystosowania do sprzeczności w strukturze kulturowej i społecznej: nie zajmujemy się charakterem czy też typami osobowości. Jednostki schwytane w sieć tych sprzeczności mogą i faktyczni: wymieniają jeden sposób przystosowania na inny. Na przykład niektórzy rytualiści tsl drobiazgowo przestrzegają przepisów instytucjonalnych, tak bardzo są nimi pochłonięci, że stają się biurokratami-wirtuozami, wykazując nadmierny konformizm dlatego właśnie, iż uprzednie nieprzestrzeganie przepisów (to znaczy przystosowanie II) zrodziło u nich poczucie winy. Dokonywane czasem przejścia od adaptacji rytualistycznej do dramatycznych, zakazanych rodzajów przystosowania są dobrze udokumentowane w klinicznych historiach chorób i często wnikliwie przedstawiane w powieściach. Po wydłużonych okresach nadmiernego przystosowania nierzadko następują pełne buntu wybuchy40. Mimo iż psychodynamiczne mechanizmy tego typu
kowo słabym zaangażowaniu ego w doraźne zadnia (rozwiązywanie labiryntów na papierze, rzucanie kółkiem, problemy arytmetyczne itd.), wniosków, córę by się stosowały w wypadku silnego cmocjonal-* nego zaangażowania w cele sukcesu w rutynie dna, codziennego. Eksperymenty te, powołując do życia grupy ukształtowane ad hoc, nie były również w stanie odtworzyć silnych nacisków społecznych istniejących na co dzień. (Jaki eksperyment laboratoryjny odtworzy na przykład swarliwe zrzędzenie współczesnej Ksantypy: „Nic masz ambicji, oto, co c dolega; prawdziwy mężczyzna poszedłby i coś by zrobił”?) Spośród badań, które wyraźnie, choć w sposób ograniczony wiążą się z omawianym tu zagadnieniem, można wymienić przede wszystkim artykuł R. Goulda Some sociological determinants of goal strmings, „Journal of Social Psychology” 354-1, 13, s. 461 - 473; L. Fcstingera Wish, cxpectarion and group standards as factors irfiuencing level of zepiration, „Journal of Abnormal and Social Psychology” 1942, 37, s. 184 - 200. Podsumowanie badań znajdzie czytelnik w pracy K. Lewina et al. Leiel of Aspiration, w: Personality a-J tlie Behauior Dzirders, t. 1, J. McV. Hunt (ed.), New York 1944, rozdz. 10.
Koncepcja „sukcesu” jako proporcji osiągnięć do aspiracji (proporcji systematycznie tropionej w eksperymentach nad poziomem aspiracji) ma. mecz jasna, długą historię. G. Murray (Fioe Stages of Greek Jłeligion, s. 138 - 139) zwraca uwagę ru rozpowszechnienie tej koncepcji wśród myślicieli greckich czwartego wieku. W pracy Sartor Resarzts [(1835), wyd. polskie 1882, tłum. S. Wiśniowski] T. Carlyle powiada natomiast, że „szczęście” (zaspokojenie) może być wyrażone ułamkiem, którego licznik stanowią osiągnięcia, mianownik zaś aspneje. Bardzo podobny pomysł analizuje W. James w The Prineiples of Psychology, t. 1, New York 1912, s. 310 [Fragmenty tomu 1 tej pracy zostały opublikowane w tłum. H. Buczyńskiej-Garewicz w Wyh:r pism, w; H. Buczyńska-Garewicz James, Warszawa 1973, s. 134 - 153 — przyp. red. poi.]. Patrz także r. L. Wells Social maladjustments, s. 879 i P. A. So-rokin Social and Cultnral Dynamics, t. 3, New Ycrk 1937, s. 161 - 164 [Fragmenty tej pracy w tłum. B. Chwedeńczuka zostały opublikowane w Elemerry teorii socjologicznych. Materiały do dziejów współczesnej socjologii zachodniej, wyb. W. Derczyńslr, A. Jasińska-Kania, J. Szacki, Warszawa 1975, s. 292 - 308 — przyp. red. poi.]. Krytyczne znaczenie posiada tutaj pytanie, czy ową dobrze nam znaną intuicję da się poddać ścisłemu eksperymentowi w którym wymyślona sytuacja laboratoryjna adekwatnie odtworzy istotne aspekty sytuacji rzeczy-* srego życia, czy też staranna obserwacja codziennych zachowań okaże się płodniejszą metodą analizy.
40 E. Clark opisała ten preces z dużą dozą wrażliwości w powieści The Bitter Box, New York 1946. Można w tym miejscu przytoczyć analizę E Fromma z Ucieczki od wolności (tłum. O. i A. Zie-milscy, przed. F. Ryszka, Warszawa 1978, s. 164 - 185); nie oznacza to jednak, że przyjmujemy tu jego pojęcie „spontaniczności” i „wrodzonej skłonność ludzkiej *do samorozwoju”. Oto przykład trafnego sformułowania socjologicznego: „Dopóki utrzymiemy, że [...] charakter «analny», typowy dla europejskich niższych klas średnich, jest efektem dośwńńezeń wczesnego dzieciństwa związanych z procesem wydalania, nie będziemy mieć żadnych'prawie darych, które pozwoliłyby zrozumieć, dlaczego określo-
F. J. Roethlisberger, W. J. Dickson Management and the Worker, Boston 1934, rozdz. 18 oraz s. 531 i nast.; w kwestii bardziej ogólnej patrz także wnikliwe, jak zwykle, uwagi G. Murraya Five Stages cf Greek Rcligion, s. 138 - 139.
Patrz rozdz. VII, VIII i IX niniejszej książki.
33 Patrz np. A. Davis, J. Dollard Children of Bondage, Washington 1940, rozdz. 12: Child Trai-r.ing and Class, który, chociaż traktuje o wzorach socjalizacji charakterystycznych dla Murzynów z klasy niższej i niższej-średniej z głębokiego południa, wydaje się stosować również - z drobnymi poprawkami — do ludności białej. W tej kwestii patrz M. C. Erickson Child-rearing and social status, „American Journal of Sociology” 1946, 53, s. 190- 192; A. Davis, R. J. Havighurst Social class and color differences in cliild-rearing, „American Sociological Review” 1946, 11, s. 698 - 710: „[...] kluczowe znaczenie klasy społecznej dla badaczy rozwoju człowieka polega na tym, iż określa ona i systematyzuje różne środowiska socjalizujące dzieci z różnych klas”. „Uogólniając wyniki przedstawione w tabelach możemy powiedzieć, żc dzieci z klasy średniej [autorzy nie rozróżniają warstw niższej-średniej i wyższej--średniej — R.K.M.] wcześniej i konsekwentniej poddawane są wpływom, które czynią z dziecka osobę uporządkowaną, skrupulatną, odpowiedzialną i uległą. W trakcie owego treningu popędy dzieci z klasy średniej ulegają przypuszczalnie silniejszej frustracji”.
35 Hipoteza ta ciągle jeszcze oczekuje testu empirycznego. Badania w tym kierunku zapoczątkowały eksperymenty dotyczące „poziomu aspiracji", w których analizuje się determinanty kształtowania się i zmiany celu w określonych, eksperymentalnie obmyślonych sytuacjach. Istnieje jednak podstawowa, nie przezwyciężonajak dotąd, przeszkoda w wyciąganiu wniosków z sytuacji laboratoryjnej, przy stosun-