"Okradziono mnie w twojej przystani" powiodziałom do niego, "ty jesteś księciem tego kraju i ty tu jesteś sędzią, szukaj więc mego srebra. Przecież to srebro jest własnością Amona-Re, króla bogów,władcy świata, Jest własnością Es-Be-Neb-J)eda, jest własnością llnrhora, pana mego i innych wielmożów egipskich, I do «Łebie.ono też należy, należy do Waret, należy do Mek~ mora, należy do Zakar-Baala, księcia Gubal.*'^ Odpowiedział:
-Czy będziesz mi się naprzykrzał, czy nie, ja i tak nlczogo nie wiem w tej sprawie, o której mi mówisz,
Odyby to był złodziej z mojego kraju - ten co wszedł na twój statek i ukradł twoje srebro - dałbym ci odszkodowanie z mojego własnego skarbca,zanim by wymieniono imif złodzieja. Ale złodziej, który ciebie o-kradł, to twój człowiek, należy do twojej załogi. Zaczekaj więc kilka dni tutaj u mnie, będę go szukał. -Kiedy minęło już dziewięć dni mego pobytu u niego w przystani, poszedłem doń i powiedziałem:
"No cóż, nie znalazłeś mego srebra? Wobec tego odpływam z szyprami, którzy właśnie wychodzą na morze". Odpowiedział mi:
- Milcz, jeśli chcesz znaleźć złodzieja i odzyskać srebro posłuchaj moich słów, zrób,co ci powiem. Ja ci dam pewną radę i będzie dobrze, jeśli posłuchasz.Kiedy odpłyniesz z szyprami, to z tego statku,na którym będziesz Jechał, zabierz/../, zabierz również srebro i zatrzymaj u siebie,zanim nie wyruszą na poszukiwanie złodzieja.
który okradł ciebie. Ale teraz jeszcze poczekaj i nie opuszczaj przystani. 0to« co masz robić. -
Mimo to odpłynąłem do Tyru. Tyr opuściłem o brzasku z zamiarem jak najszybszego przybycia do Zokar-Baala, księcia Gubal. Podczas podróży przetrząsając statek znalazłem trzydzieści debenów srebra, zabrałem je, i po przybyciu do Gubal powiedziałem załodze: "Zabrałem wam srebro. Zatrzymam je u siebie,dopóki nie znajdziecie mego srebra i tego, który je ukradł. Wyście go nie skradli, jednak ja zabiorę je. A teraz idźcie sobie, i zróbicie, c© wata powiedziałem.”
Poszli sobie.
W przystani gublickiej, parę kroków od morza rozbiłem namiot* Wewnątrz ustawiłem posąg Amona Podróżników i umieściłem jego rzeczy.
Tymczasem książę Gubal przysłał mi rozkaz,żebym o-puścił jego przystań. A taką wysłałem mu odpowiedź: "Dokąd mam odejść? Na jakim statku.odjechać? A jeśli ty masz statek, żebym mógł odpłynąć, to niech mnie zabierze do Egiptu."
m •
Spędziłem 29 dni u niego w przystani, a on cały czas słał mi rozkazy, żebym opuścił jego przystań.
Pewnego razu, gdy składał ofiarę swoim bóstwom, bóg nawiedził jednego z kapłanów i wprawił go w szał.
Kapłan krzyczał:
- Zaprowadź boga na górę! Zaprowadź posła, który ma jego polecenia! Amon go tu przysłał, to on sprawił, że przybył! -