B. Nirmwko. Ktzeaictimp sMar, Wartjawa 200”. ISBN 97K-S3-0CISCC-11.8. -I by WAłP 2007
HurnanMy<B)ysy$t«nksnał«iiM 65
2. sytuacje dydaktyczne, ponumerowane od 0 (początek kształcenia, wejście systemu) do n (koniec kształcenia, wyjście systemu),
3. kontekst kształcenia, obejmujący te okoliczności, które nie podlegają zmianie w toku działania edukacyjnego (środowisko ekonomiczno-społeczne, stałe urządzenie szkoły, polityka oświatowa regionu, style wychowania rodzinnego), a mają wpływ na wszystkie sytuacje dydaktyczne.
Sytuacją dydaktyczną nazwiemy współdziałanie uczniów, nauczyciela, treści kształcenia, wyposażenia i organizacji kształcenia. Te składniki sytuacji i ich związki podlegają różnym zmianom, lecz w systemie kształcenia interesuje nas głównie to, co jest w nich powtarzalne, charakterystyczne, konsekwentne i niezbędne dla osiągnięcia wytyczonych celów. W podręczniku Konstruowanie systemu kształcenia (Davis i in„ 1983, s. 23) czytamy:
„Postrzegać zbiór elementów jako pewien system, to uświadomić sobie, że składa się on z wzajemnie na siebie oddziałujących części, powiązanych między sobą siecią zależności. Chcąc stworzyć lub udoskonalić jakiś system, musimy wpierw zrozumieć naturę jego składników oraz interakcje, w jakie one wchodzą, jak również szerszy kontekst, w którym ten system jest osadzony. Trzeba sobie szczególnie dobitnie uświadomić, iż nie można zmienić składnika systemu bez zmiany całego systemu".
Każdy nauczycielski system kształcenia może być potraktowany jako względnie stały, mimo starań o jego rozwój i zbierania doświadczeń. Tak jest często, niestety, z autorytarnym systemem kształcenia, opartym na wyłącznej władzy nauczyciela. Mimo ostrych i przejmujących krytyk, takich jak przedstawione w poprzednim rozdziale poglądy Rogersa, szkolę autorytarną cechuje zadziwiająca trwałość. Przyczynami tej odporności zajmiemy się w kolejnych rozdziałach, a ulepszaniem systemów - dopiero w r. 12, po przyjrzeniu się różnym systemom kształcenia i rozpoznaniu wszystkich składników sytuacji dydaktycznej.
Humanistyczny system kształcenia jest oparty na zaspokajaniu potrzeb ucznia, w tym zwłaszcza jego potrzeb wyższych: społecznych i rozwojowych. Można powiedzieć, że pani Felicja traktuje te potrzeby jak własne, a więc - według słów Jana Władysława Dawida, autora naszej najpiękniejszej rozprawy o nauczycielu - „dusze uczniów swoich - swoją ogarnia i jak swoją kocha" (1961, s. 165).
W praktyce wyraża się to postawą opiekuńczą, wysuwaniem aspektu emocjonalnego na plan pierwszy, troską o dobre samopoczucie uczniów, tworzeniem rodzinnej atmosfery, unikaniem wszelkich podziałów i zostawianiem uczniom szerokiego pola wyboru zagadnień, lektur, interpretacji faktów. Pani Humańska
wvAv.waip.com.pl
B. Nirnuctfco. Kształcenie .cfotor, Watrawi 2007. ISBN ¥78-81-40307-1 I -8.« b* WMP 2007
66 Rozdział 2 Poznajmy się Wizej uczniów* l nauczyciele
ciąży z uczniami „do nieznanego" - do pełnego rozwoju wykazywanych zdolności. Cele kształcenia są w jej systemie rozumiane intuicyjnie, a dojrzewają i ujawniają się w miarę przebiegu kształcenia.
Pozostałe składniki systemu pani Humańskiej są następujące:
1. Uczniowie są postrzegani jako pełnowartościowe osoby. Jeżeli, ze względów społecznych lub dla własnego dobra, mają w sobie coś zmienić, muszą dojść do tego sami; nie powinni odczuwać przymusu. Zabiera to, rzecz jasna, bardzo dużo czasu, ale te zmiany są głębsze i trwalsze, niż gdyby były wywołane przestrzeganiem regulaminu. Klasa jako grupa uczniów też ma, według pani Felicji, swoją osobowość, droga zmian jest w niej równie długa, a czasu i nakładu pracy wymaga jeszcze więcej.
2. Nauczyciel jest po to, by wspierać to. co uzna za słuszne w dążeniach uczniów. Służy im swoją wiedzą, doświadczeniem i zaangażowaniem, a odpowiedzialność ponosi za wszystko, co od niego zależy. Jego praca jest misją społeczną.
3. Treść kształcenia jest podporządkowana dynamicznym celom nauczyciela - dobierana swobodnie, według jego przekonania, ale przy zachowaniu zgodności z podstawą programową. Pożądane jest urozmaicanie zajęć, nawet sporo fantazji w doborze ich tematyki.
4. Wyposażenie dydaktyczne odgrywa drugorzędną rolę. Teksty, dzieła malarskie i filmowe, audycje telewizyjne, spektakle teatralne i wystawy są tylko środkiem pomocniczym w programie kształtowania uczuć. Usprawniają też dopływ potrzebnej informacji.
5. Organizacja zajęć jest swobodna i często, choć nie zawsze, zgodna z pomysłami uczniów. Nic gorszego niż monotonia kolejnych lekcji! Wspólna praca ma przynosić radość, nawet wtedy, gdy jest trudna. Akcent nie może padać na rygor szkolny.
Jak już wspomniano w poprzednim rozdziale, niejeden humanistyczny system kształcenia upadł wskutek nieokreślenia granic swobody uczniów, a dokładniej, jeśli ująć to według jego założeń - nieskuteczności działań przygotowujących uczniów do wyznaczenia sobie takich granic. Oto jak Felicja Humańska poradziła sobie z zagrożeniem, jakie wystąpiło na jednej z pierwszych lekcji w klasie, której jest teraz wychowawczynią:
Felicja Humańska: Powiedz nam, Celinko...
Celina (przedrzeźniając): Ce-Iin-ko, Ce-lin-ko. (krzyczy) Nie jestem małym dzieckiem!
Klasa: Aaa! [ogólnezainteresowanie wydarzeniem)