gatunku. Aby utrzymać matkę blisko siebie i motywować ją do opieki, dziecko zostało jeszcze wyposażone w mechanizmy, jakimi są: płacz i uśmiech. Do momentu, kiedy dziecko zacznie raczkować, przez pierwsze 6,7 miesięcy może ono pozostawać blisko matki, jeżeli przyciągnie ją do siebie. Jednąz najlepszych metod jest płacz, który pojawia się już w momencie urodzin. Płacz nie tylko powoduje, że matka znajduje się blisko dziecka, ale również uruchamia biologiczne mechanizmy u matki, które jeszcze ściślej wiążąjąz dzieckiem. Pobudzenie przez plącz przysadki mózgowej powoduje zwiększenie wydzielania oksytocyny, która powiększając sutki, ułatwia dziecku ssanie (Kohnstamm, 1989). Także uśmiech odgrywa dużą rolę w procesie przywiązania. Uśmiech, który pojawia się w 6. tygodniu życia, nie jest wynikiem warunkowania ani reakcją naśladowczą. Uważa się, że ten tzw. „uśmiech do aniołków”, będący oznaką zadowolenia, jest reakcją wrodzoną (Kohnstamm, 1989). Według ewolucjom stów uśmiech u niemowlęcia jest bardzo ważnym czy nnikiem zapewniającym przeżycie dziecku, gdyż wzrusza ono oprócz rodziców również inne osoby, które mogą się niemowlęciem zaopiekować. Również opiekunowie mają wrodzone przekonanie, iż uśmiech dziecka, jego wokalizacja, utrzymywanie kontaktu wzrokowego są miłe i pożądane. Brak uśmiechu wskazuje na zaburzenia rozwojowe, rozpoczyna proces uczenia się przez dziecko, że dzięki uśmiechowi może coraz bardziej przychylnie ustosunkowywać do siebie otoczenie.
Kolejną cechą wskazującą na wrodzoną wrażliwość na cechy ludzkie jest ogniskowanie wzroku przez niemowlę przed 3. miesiącem życia na ściśle określonej odległości, Odległość ta (21 cm) odpowiada przeciętnemu dystansowi dzielącemu twarz matki od niemowlęcia kiedy je kanni (Butterworth, 1997). Dopiero kiedy w wieku 3 miesięcy procesy akomodacji u stabilizują się, dziecko zaczyna widzieć wyraźnie również dalszy plan. Wielu psychologów podkreśla rolę pierwszego kontaktu wzrokowego w wytwarzaniu się przywiązania między matką a dzieckiem. Przed wiekami nawiązanie tego kontaktu było łatwiejsze, gdyż kobiety, rodząc w pozycji kucznej, od samego początku widziały twarz swojego dziecka. Obserwując u matek określoną sekwencję gestów i ruchów skierowanych do nowonarodzonego dziecka, można przypuszczać, iż w pierwszym kontakcie dużą rolę odgrywa kontakt wzrokowy (Klaus, za: Kohnstamm, 1989). W procesie tworzenia się przywiązania istotne jest również wrodzone preferowanie przez niemowlę głosów żeńskich (Butterworth, 1997). Wykorzystują to opiekunowie, którzy chcąc wywołać reakcję pozytywną u niemowląt, mów'ią wyższym tonem (o wyższej częstotliwości).
Etologowie sądzą, że wszystkie te biologiczne mechanizmy są podstawą tworzenia się przywiązania u człowieka.
Bowlby w swojej książce Attachmenf and łoss (1969) podkreślił funkcję, jaką spełnia bezpośrednia bliskość matki w tworzeniu przywiązania do niej. Porównywał to do reakcji wdrukowania (imprinting) u ptaków; proponując termin „okres krytyczny” dla okresu pierwszych trzech lat życia, który jest optymalny dla formowania się przywiązania u człowieka. Twierdził, iż później dzieci nie są asdolne do nawiązywania jakichkolwiek bliskich relacji. Bowlby oparł swojąteorię w dużej mierze na obserwowaniu dzieci z problemami emocjonalnymi, które były wychowankami instytucji. Zauważył, że dzieci te w późniejszym życiu mają duże problemy w nawiązywaniu bliskich relacji interpersonalnych, co tłumaczył brakiem przywiązania w niemowlęctwie. Raport sporządzony przez Bowlby’ego w 1951 dla Światowej Organizacji Zdrowia, opisywał zaburzenia, jakie mogą pojawić się, jeżeli dziecko będzie pozbawione jednej stałej opiekunki. Raport ten zawierał między innymi opisy tzw. „choroby sierocej” dokonane przez Spitza w domach dziecka. Dzieci pozbawione opieki macierzyńskiej traciły na wadze, cierpiały na bezsenność, ich ogólny poziom rozwoju ulegał obniżeniu. Wystąpiły u nich również takie objawy, które możemy obserwować u dzieci autystycznych. Dzieci te nie Zwracały uwagi na otoczenie, wydawały się nieobecne i niewrażliwe na bodźce Zewnętrzne, ich twarz miała kamienny wyraz (Spitz, 1946, za: Gałkowski, 1995). Raport Bowlby’ego przyczynił się w dużym stopniu do zmiany modelu opieki Szpitalnej nad małymi dziećmi. Dostrzeżenie skutków-' długotrwałej rozłąki pozwoliło matkom przebywać wspólnie z dziećmi podczas ich hospitalizacji.
Podstawowym założeniem w teorii Bowlby’ego jest stwierdzenie, że matka tworzy niszę bezpieczeństwa, do której dziecko może powracać w chwilach zagrożenia, a którą opuszcza, by ponownie poznawać świat. Kiedy istnieje prawidłowa więź między dzieckiem a rodzicem, dziecko swobodnie bada otoczenie tak długo, jak matka znajduje się w zasięgu wzroku. Brak więzi we wczesnym dzieciństwie, powodujący brak poczucia bezpieczeństwa, prowadzi zdaniem Bowlby’ego do wykształcenia się w' okresie dorosłości postaw neurotycznych l zaburzeń depresyjnych.
Przekonanie o nieodwracalnym wypływie braku przywiązania w okresie lensytywnym, nie znalazło potwierdzenia w wielu późniejszych badaniach. Akcentowana jest w nich elastyczność układu neiwowego małego dziecka, która umożliwia korzystanie z doświadczeń z innymi osobami znaczącymi w innych okresach życia. Jedne z pierwszych doniesień na ten temat zawdzięczamy Annie Freud (1951, za: Birch, 1998), która wraz z Dann zbadała sześcioro 3-letnich dzieci, które razem pozostawały w niemieckich obozach koncentracyjnych. Zaobserwowano, że dzieci te rozwinęły bardzo silne przywiązanie do siebie nawzajem. Chociaż wykazywały zaburzenia w niektórych sferach, to nie przejawiały „afektywnejpsychopatii, która według Bowlby’ego jest efektem pozbawienia czułej opieki matki: Tizard i Hodges (za: Birch, 1998), prowadząc badania longitudalne grupy dzieci z instytucji opiekuńczych, które zostały zaadoptowane w wieku 4 lat, stwierdzili, iż większość z nich wykształciła więź z adopcyjnymi