XL CZĘŚCIOWA ZBIEZNOSC Z NATURALISTAMI
wstrętny, czerwony krab” (s. 30), „ludzie [...] jak szczury” (s. 272) — wywodzi się z naturalistycznej koncepcji człowieka jako jednostki zdeterminowanej biologicznie. Znamiennym przykładem zastosowania tego typu metafory na naszym gruncie może być twórczość Żeromskiego i Orkana (Pomór). W kręgu tej koncepcji mieszczą się „beznadziejne mozoły [...] stworów” {is. 229), zwierzęcą chęć życia, chęć posiadania i uwarunkowanie losów głównego bohatera przez środowisko, w jakim się znalazł.
Uniłowski, trzeba stwierdzić wyraźnie, tylko częściowo uzależnia życie postaci powieściowych od biologicznych i środowiskowych aspektów. W dyspucie między Zygmuntem a Salisem padają oskarżenia skierowane przeciw urzędnikom państwowym i nędzy jako czynnikom sprawczym biegu wypadków. „Normalne koleje życia” (s. 271) — powiada w końcu Lucjan. Postacie Wspólnego pokoju nie są egoistycznymi indywiduami, dążącymi tylko do zaspokojenia własnych potrzeb. Szeroko rozwinięte poczucie koleżeństwa (wyjątek Bednarczyk), przyjaźni i wzajemnej solidarności to stały aspekt ich postępowania. Przykładowo przypomnę wyrozumiałość Stukonisowej wobec systematycznych zaległości z komornem jej lokatorów, humanitarną postawę Teodozji czy —• mimo pozorów oschłości — ciepłe 'stosunki między literatami: Zygmuntem, Dziadzią i Salisem. Tak więc już we Wspólnym pokoju obserwuje się tylko częściową zbieżność z postawą naturalistów. Pełne wyzwolenie z tej intuicyjnej zależności nastąpi w kolejnej powieści Uniłowskiego, w Dwudziestu latach życia.
Jaką funkcję pełnią w strukturze powieści o Lucjanie Salisie dostrzeżone tutaj elementy naturalistyezne? Występują niejako na dwóch poziomach: na płaszczyźnie techniki narracji i koncepcji człowieka. Pierwsza z nich dominuje w początkowych rozdziałach (wierność rzeczywistości empirycznej), druga zaś w finale (pesymistyczna atmosfera, zaszczute przez naturę „stwory”). Dwojaką także pełnią rolę. Z jednej strony zaostrzają wymowę demaskatorską obrazu tego moralisty bez dydaktyki, z drugiej jednak — ograniczają pole widzenia do ściśle określonego środowiska, izolując je niejako od realiów społecznych w hermetycznie zamkniętym „wspólnym pokoju”.
Sens ideowy. Uniłowski nie daje pełnego przekroju życia literackiego w połowie dwudziestolecia. Zawęża krąg obserwacji do zespołu Kwadrygi, wywodzącego się z pokolenia, które — urodzone w przeważającej części około roku 1910 — zostało ukształtowane bez reszty przez rzeczywistość Polski odrodzonej. Dziwił więc niektórych krytyków ogromny pesymizm, jaki bije z kart utworu Uniłowskiego. Manifestuje go autor zarówno w losach postaci powieściowych, jak i częstych, szczególnie na początku, niemal publicystycznych dyskusjach. Wyjaśnienie postawy rówieśników Salisa jest stosunkowo proste. W sytuacji kiedy narodowościowe hasła z chwilą odzyskania niepodległości ulegały dezaktualizacji, a nowa rzeczywistość po roku 1930 nie okazała się godna aprobaty, powstała pustka ideowa, stawiająca tę generację w sytuacji bez wyjścia.
Pesymizm, wynikający z indywidualnych niepowodzeń, pogłębiały symptomy zbliżającej się katastrofy politycznej. Uniłowski nie był odosobnionym kronikarzem reakcji młodego pokolenia na międzywojenną rzeczywistość. W roku 1931 ukazała się w Niemczech, przetłumaczona w dwa lata później na język polski, powieść Ericha Kast-nera Fabian, przedstawiająca atmosferę w ówczesnym Berlinie i stosunek powojennej generacji do faszyzmu. Książka w dużej mierze przypomina Wspólny pokój. Poczucie beznadziejności, pesymizm, nihilizm i pijaństwo jako próba ucieczki od rzeczywistości to podstawowe motywy powieści. Bohaterowie Kastnera, podobnie jak Uni-