nione jest od nastawienia wobec niej, a pamiętać trzeba, że wielokrotnie stanowi ona część procesu twórczego. Może być sygnałem braku czegoś ważnego i zwracać naszą uwagę na obszar pomijany dotąd w badaniach. Może również znaczyć, że nadeszła pora, abyśmy na jakiś czas odłożyli pracę i zajęli się czymś innym.
W tym kontekście frustracja nie musi oznaczać ani porażki, ani tego, że nie potrafimy dać sobie rady z problemem. Jest raczej wyrazem jakichś niedociągnięć w procesie twórczym.
Frustracji mogą towarzyszyć dwa typy emocji: uczucia konstruktywne oraz uczucia destrukcyjne. Pierwsze z nich tworzą realny obraz ukazujący prawdziwy stan rzeczy. Świadomość, że nie potrafimy w danej chwili rozwiązać problemu, może rzeczywiście odpowiadać prawdzie. Być może brakuje nam jakichś istotnych wiadomości koniecznych do uporania się z nim. Uczucie niemocy wskazuje na nasze ograniczenia w danej sytuacji, stymulując do zwiększenia aktywności intelektualnej, zdobycia brakujących informacji lub zwrócenia się do kogoś, na przykład do nauczyciela, o pomoc. Natomiast destrukcyjne uczucia typu „nie potrafię", mając najczęściej podłoże lękowe, znamionują zachwianie poczucia własnej wartości, są wyrazem deprecjonowania siebie samego i posiadanych umiejętności. Owe destrukcyjne uczucia miewają swoje źródło w przeszłości. Powodują, że wpada się w obciążone nawykami tendencje do niewiary we własne umiejętności, słuchania wewnętrznego głosu podpowiadającego: „Odpuść, nie dasz sobie z tym rady. Jesteś za słaby, żeby zaradzić tej sytuacji".
Russell i Evans uważają za istotne nauczenie się odróżniania konstruktywnych i destrukcyjnych uczuć związanych z etapem frustracji3. Łatwiej jest wtedy nabrać dystansu wobec sytuacji, umożliwiającego dowiedzenie się, czego dzięki niej możemy się nauczyć. Frustracja może nam pomóc w podjęciu decyzji dotyczącej wyboru kierunku procesu twórczego, w którym powinniśmy pójść.
Frustracja, czyli zahamowania występujące w trakcie pisania pracy, to często najtrudniejsze wyzwanie, z jakim przychodzi się nam mierzyć w procesie twórczym. Czując nachodzące nas uczucie niemocy, nie zapominajmy wszak, że jest to nieodłączna część tego procesu. Wtedy łatwiej będzie nam podzielić się owymi emocjami z innymi. Widząc natomiast frustrację jako oznakę osobistej porażki, dowód naszej słabości, nabieramy zwykle przekonania, że gdyby przyszło nam na myśl zwierzenie się innym z naszego przygnębienia, zostalibyśmy przez nich uznani za słabych.
Przyznając się otwarcie do frustracji, łatwiej dostrzeżemy związki występujące pomiędzy naszymi uczuciami i będziemy je postrzegać jako wyraźne sygnały, nie zaś jako przeszkody nie do przezwyciężenia.
Frustracja to posłanie z naszego świata wewnętrznego dające nam asumpt do postawienia sobie pytań: Co oznaczają te sygnały? Na jakie potrzeby wskazują? Czego nam brakuje do rozwiązania problemu? Jaki krok mamy uczynić, aby wyrwać się z martwego punktu, w którym utknęliśmy?
Jedna z form frustracji, frustracja ukryta, odbierana
149