Jurgen Habermas ność „z dołu”, a nie „z góry” (przez powołanie się na kulturową tradycję).
Wychodzimy od stwierdzenia, że podział społeczeństwa na klasy społeczno-ekonomiczne opiera się na rozdziale w każdym przypadku relewantnych środków produkcji między poszczególne grupy, przy czym rozdział ten wiąże się z kolei z instytucjonalizacją stosunków społecznej przemocy. Możemy zatem przyjąć, że ramy instytucjonalne były we wszystkich rozwiniętych kulturach tożsame z systemem panowania politycznego: panowanie tradycyjne było panowaniem politycznym. Dopiero kapitalistyczny sposób produkcji łączy prawomocność ram instytucjonalnych bezpośrednio z systemem społecznej pracy. Dopiero wówczas porządek własności, będący dotychczas stosunkiem politycznym, staje się stosunkiem produkcji, wykazuje bowiem swą prawomocność przez odwołanie się do racjonalności rynku, do ideologii społeczeństwa wymiany, a nie, jak przedtem, do prawomocnego porządku panowania. Odwrotnie, system panowania może być ze swej strony usprawiedliwiony ze względu na prawomocne stosunki produkcji — taka jest właściwa treść racjonalnego prawa naturalnego od Locke’a aż do Kanta.16 Instytucjonalne ramy społeczeństwa mają bezpośrednio charakter ekonomiczny, a dopiero pośrednio — polityczny (praworządne państwo burżuazyjne jako „nadbudowa”).
Wyższość kapitalistycznego sposobu produkcji opiera się zarówno na wprowadzeniu mechanizmu ekonomicznego, który zapewnia trwałość podsystemom działania ce-łowo-racjonalnego, jak i na stworzeniu ekonomicznego uprawomocnienia, dzięki któremu system panowania może być dostosowany do nowych wymogów racjonalności tychże rozwijających się podsystemów. Ów proces dostosowywania określa Max Weber jako „racjonalizację”.
Technika i nauka jako „ideologia”
Można przy tym wyróżnić dwie tendencje — racjonalizację „oddolną” i racjonalizację „odgórną”.
Stały o d d ol n y nacisk dostosowywania zaczyna się z chwilą, gdy wraz z instytucjonalizacją terytorialnego ruchu wymiany dóbr i sił roboczych z jednej strony oraz instytucjonalizacją kapitalistycznej przedsiębiorczości z drugiej strony, występuje nowy sposób produkcji. System społecznej pracy zapewnia — wprawdzie za cenę kryzysów gospodarczych — kumulatywny postęp sił wytwórczych, a dzięki temu — poziome rozszerzanie podsystemów działania celowo-racjonalnego. Na skutek tego tradycyjne związki będą w coraz większym stopniu podporządkowywane warunkom instrumentalnej lub strategicznej racjonalności, do których należy organizacja pracy i wymiany gospodarczej, sieć transportu i komunikacji, obieg informacji, instytucje prawa prywatnego i państwowa biurokracja łącznie z administracją finansową. Tak powstaje infrastruktura społeczeństwa, w którym działa przymus unowocześniania. Infrastruktura ta ogarnia coraz więcej dziedzin życia, takich jak wojskowość, szkolnictwo, służba zdrowia, a nawet rodzina oraz urbanizuje — zarówno w mieście jak i na wsi — formę życia, to znaczy wytwarza subkultury, które ćwiczą jednostkę w umiejętności „przestawiania się” w dowolnej chwili z układu wzajemnych oddziaływań na działanie celowo-racjonalne.
Naciskowi racjonalizacji „z dołu” odpowiada przymus racjonalizacji „z góry”. Albowiem zgodnie z nowymi miernikami celowości przekazy uprawomocniające panowanie i kierujące ludzkim postępowaniem, zwłaszcza zaś kosmologiczne wykładnie świata, tracą moc obowiązującą. To, co Max Weber nazywał sekularyzacją, ma na tym poziomie ogólności trzy aspekty. Tradycyjne obrazy świata i obiektywizacje tracą moc i ważność 1) jako mit, jako powszechna religia, jako zadawniony ry-
363