Klimka 1.16. Obiektywny sens Istnieniu wurlosel
Świat, w którym istnieje człowiek jest zawsze Światem wntluAi i ('/lowick może tworzyć wartości lub nie tworzyć teli Kiwnie/ w sensie ieh urzeczywistniania luli nieur/eczywistniania. Może wybierać wartości wyższe luli niższe, może różnic wolicc nich zachowywać sic, lecz nigdy choćby zniszczy) ieh materialne podłoże nie test w stanie zniszczyć ich obiektywnego sensu. Mas Seheler uważa, że wartości subiektywnych w ogóle nie ma, dlatego przeciwstawienie „wartość relatywna” - „wartość absolutna” nie ma nie wspólnego z przeciwstawieniem „wartość obiektywna” - „wartość subiektywna”. Według niego istnieje tylko idealne uniwersum wartości - tylko jeden świat absolutnie obiektywnych wartości, który jednak jest poznawany i przeżywany w różny sposób w rzeczywistości empirycznej i historycznej - przez, konkretnych ludzi, przez poszczególne epoki, kręgi kulturowe, dyscypliny naukowe itp. Jeden, niezmienny świat wartości ma wiele odzwierciedleń w świecie realnym. To stanowi uzasadnienie dla faktu, że zarówno na przestrzeni dziejów (w tym w toku istnienia np. danej dyscypliny), jak i w życiu codziennym, w religii. moralności, zmianie ulegały zasady preferowania wartości (za: Galarowicz, 1997, s. 97-99).
Bez względu na to, jak będziemy rozumieć takie wartości uniwersalne, jak godność, wolność, sprawiedliwość, odpowiedzialność itp., zawsze będą one obecne w świecie człowieka. Będą obecne i w pedagogice społecznej uzasadniając jej istnienie jako refleksji o człowieku i jego wychowaniu oraz praktyczne działanie, w centrum którego znajduje się drugi człowiek.
Zastanawiając się nad wymiarem aksjologicznym pedagogiki społecznej, możemy pytać o jego zasięg, o jego jakość oraz znaczenie dla niej samej jako dyscypliny akademickiej, jak również dla wymiaru społeczno-pedagogicznego działania podejmowanego przez pedagoga społecznego. Trafnie dylemat ten omawia J. Modrzewski (2004, s. 24), pisząc: „Pedagogika społeczna [...] stoi przed dylematem: albo orientować dalszy rozwój na wzbogacanie obecnej w niej zawsze warstwy aksjologicznej, normatywnej [...) albo orientować się ku wzmacnianiu jej funkcji prakseologicznej, stanowiącej przesłankę teoretyczną konstruowanych w niej modeli optymalizujących rzeczywistość wychowawczą (jaką?)”. Ta pierwsza orientacja „stwarza dogodne warunki do rozwijania w niej pomysłów na «ulcpszanie ludzkiego świata» [...], ale równocześnie na zatracanie przez nią naukowego charakteru konstruowanej w jej obrębie wiedzy”. Ta druga orientacja „tworzy z niej płaszczyznę i dziedzinę naukowej weryfikacji konstruowanych w niej modeli optymalizujących świat rzeczywisty, akceptowany lub nie [...], ale zawsze realny [...] taka orientacja w pedagogice społecznej inspiruje jej dalszy rozwój jako dyscypliny naukowej, dla jednostek poddawanych oddziały waniom pedagogicznym oznacza wzmacnianie ich życiowej szansy” (ibidem).
Kumka 1.17. Aksjologiczny wymiar pedagogiki społecznej
Na len aspekt zwraca także uwagę Barbara Smolinska-Theiss (1994, s. 7), pisząc: „trzy pojęcia znamionują spuściznę naukową Heleny Radlińskiej. Są to terminy: środowisko, sity ludzkie oraz
wmlości. Na nidi /Inulowmin jest /iirównn |Hulngogiku spolęę/.iin. jak i praca socjalna. Zachowując irspcM illa il/,icil/.iclwa, ilostr/cgając aktualność lub wręcz atrakcyjność podejścia środowiskowego w piacy socjalnej, zastanówmy się co te pojęcia znaczą dzisiaj. [...| Nie da się wytyczyć granicy między człowiekiem a środowiskiem, a tym bardziej przeciwstawiać te elementy. W środowiskowym U|ęciii zatamują się podziały na: indywidualne i społeczne, na zewnętrzne i wewnętrzne, na obiektywne i subiektywne. Człowiek zakorzenia się w środowisku i w historii, jest kreatorem życia *1 mlecznego, a zarazem nosicielem treści i wartości istniejących w doświadczeniu i przeżywanym pi zez niego świecie. |...| Pracy socjalnej nie można odrywać od slery aksjologicznej. Jej właściwe odczytanie wymaga sięgania do jawnych i ukrytych programów i wartości. W tradycji pedagogiki '.polec znej i pracy socjalnej wymienia się ogólne wartości: dobra, prawdy, piękna harmonii, demokracji”.
Podsumowując rozdz. 1, a równocześnie wprowadzając do lektury dalszych,
przypomnijmy, że w wykładzie tym pedagogika społeczna jest pojmowana jako:
• dyscyplina w trakcie tworzenia i rozwoju, jako instytucja w trakcie kształtowania się, podlegająca zmianie i wpływająca na zmianę;
• pewien typ pedagogiki refleksyjnej (pedagogii), namysłu nad zmianami kontekstu społecznego i procesami w nim zachodzącymi, nad obszarami działania oraz nad samym działaniem społecznym w ich obrębie, a zwłaszcza jego sensem i znaczeniem;
• refleksja nad refleksją, namysł nad aktualnym jej postrzeganiem, ale w odniesieniu do jej tradycji i pierwszych sformułowań oraz do europejskiej myśli społecznej w dobie obecnej.
Przykładem takiej analizy są teksty poświęcone:
• koncepcji Innego i wielowymiarowości postrzegania jednostki w kontekście społecznym (transwersalność pedagogiki społecznej);
• wymiarowi aksjologicznemu działania społecznego (pomocy w rozwoju, pracy socjalnej), podmiotu działającego oscylującego między technologią a misją;
• fenomenowi trwania pedagogiki społecznej (aktualność koncepcji Radlińskiej w odniesieniu do koncepcji pracy społecznej, wsparcia społecznego, wymiaru aksjologicznego badania, działania i kształcenia/kształtowania);
• refleksja nad możliwościami przełamywania konsekwencji globalizacji przez kształcenie (kształtowanie) do działania w/przez i dla społeczności, do umiejętności wyboru orientacji działania;
• pedagogiom instytucjonalnym i możliwościom aplikacji tych koncepcji do praktyki w polu praktyki społeczno-pedagogicznej.