WSTĘP AUTOR KRONIKARZ NADWORNY 31
Nic ma żadnych podstaw, aby uważać Kosmasa za czciciela biskupa Gcbliarda, wręcz przeciwnie, nic brak wskazówek, że oceniał go bardzo krytycznie. Niemniej, jako kanonik przy katedrze praskiej, musiał być jego stronnikiem w sporach z Wralyslawem; i chociaż najwidoczniej nic pochwalili sposobu postępowania Gcbliarda, to na pewno wiązała go z nim troska o interesy katedry. Nic ma podstaw do twierdzenia, że Kosmas był powiernikiem czy sekretarzem Gcbliarda, ale ilość miejsca jaką mu poświecił w Kronice, i plastyczne scenki - właśnie te dowodzące krytycznego stanowiska kronikarza - przemawiają za bezpośredniością obserwacji i nic (rozwalają wykluczyć przebywania Kosmasa w bliskim otoczeniu Gcbliarda, przynajmniej przez jakiś czas, raczej w początkowym okresie jego biskupowania.
Wśród panujących czeskich Kosmas wyróżnia Bolesława II i Brzctyslawa I, przedstawiając ich jako wzór władców. Ale prawdziwie gorącym uczuciem i czcią darzy
się życiem politycznym, nie wiedział, żc jego biskup był kanclerzem, jak twierdzi D, Tfeślik, Kosmas a Regino, s. 587; dowody słuszności lego mniemania widzi TfeJtik w braku wzmianki o kanclerstwic w epitafium i w powiedzeniu Kosmasa, żc Gebhard „bardzo przewidujący na przyszłość i działając przez przyjaciół kołatał do uszu cesarza” (II, 37) o zjednoczenie biskupstw praskiego i ołomunicckicgo. Zdaniem autora kronikarz nic byłby tak napisał, gdyby wiedział o kanclcrstwie, ałbowicin były kanclerz nic musiał się uciekać do wstawiennictwa przyjaciół. Nie wydaje się, aby osobiście zanoszone prośby i wstawiennictwo przyjaciół wzajemnie się wykluczały: podobnego zwrotu, wskazującego na stosowanie obu sposobów, użył Kosmas np. pisząc, żc Gc-bliard sam i przez przyjaciół nakłaniał Wratysława (II, 27), albo ks. Ołdrzycłi cesarza (III, 15). Kronikarz kilkakrotnie zaznaczał, żc woli nie pisać o sprawaclr drażliwych, a taką sprawą, której raczej nie wypadało przypominać we wspomnieniu pośmiertnym o biskupie, by! fakt, że przebywając stale jako kanclerz na cesarskim dworze, daleko od Pragi, praktycznie na 7 lat opuścił swoje biskupstwo.
Brzctyslawa II, który „nowymi triumfami pomniejsza i zaciemnia pradziadów” (II, 1) i „od którego lepszego nie było i nie będzie” (III, 49). Nie szczędzi mu najwyższych pochwat za waleczność, pobożność, rozum i hojność (II, 1, III, 1); nie kryje lekkomyślności księcia w młodych latach (II, 39), nie tai krewkiej zemsty za obelgę, za którą miody Brzelysław wprawdzie zabija, ale najpierw rzuca w twarz rękawicę (II, 44); podnosi roztropność, jaką wykazywał w wieku dojrzałym (III, 1, 7), i szlachetność nawet wobec wrogów (III, 4); opisuje radość z wstąpienia na tron Brzetyslawa całego ludu, który przybywającego do Pragi na intronizację księcia witał „wesołymi korowodami grających na piszczałkach i bębnach tak dziewcząt, jak chłopców, i dzwonami bijącymi po kościołach. Sam zaś biskup Kosmas z duchowieństwem i wspaniałą procesją” przyjmował go w bramie grodu (II, 50). Na pogrzebie Brzetyslawa , jeden z duchownych”, śpiewając przejmującą skargę żałobną, „swoim płaczem pobudzał do płaczu duchowieństwo i lud” (III, 13). Wyrażano przypuszczenie, że Kosmas sam był tym duchownym’11. Nic jest to niemożliwe, karty Kmniki zdradzają bowiem znajomość przez Kosmasa śpiewu liturgicznego (przyp. 42 i 99 do ks. I).
3. KRONIKARZ NADWORNY
Trzy razy zwraca się Kosmas wprost do dostojnej osoby, której opowiada dzieje czeskie. W pierwszej księdze,
M Podobnie jak Wipo, pisarz i muzyk z pierwszej poł. XI w., autor „Życia cesarza Konrada II", przytaczając w tym utworze swoją pieśń żałobną na śmierć cesarza, napisał skromnie, żc skomponował ją .jeden z naszych”. Wiponis, Gęsta Chtionradi Ilimperatoris, MGII in uswn scholarom, Hanoyerac 1878, s. VI i 46.
pierwotnego stanu posiadania z okresu przed jego zniesieniem w roku 981, z drugiej zaś strony jego bezpośredni udział w wydarzeniach związanych ze wschodnią polityką Niemiec. Pierwsza z tycli spraw miała dla Tliictmara znaczenie zasadnicze i prestiżowe. Nowy pasterz merseburski głosił wszędzie jawnie i głośno krzywdę wyrządzoną jego biskupstwu, w czym nic można mu było odmówić słuszności. Kiedy bowiem po trzynastoletnim zaledwie istnieniu zniesiono w 981 roku biskupstwo mcrscburskic, jego terytorium zostało rozdzielone między diecezje: magdeburską. miśnieńską, żylycką i lialbcrszladzką, po wskrzeszeniu go zaś w 1004 roku tylko nieznaczna część tych terytoriów została mu zwrócona. O ich resztę walczył Thictmar z wytrwałością i uporem2'. W równym stopniu absorbowały Thiclmara sprawy polityki wschodniej Niemiec, które w tym właśnie okresie koncentrowały się na odcinku wojen z Polską. Thietmar brał udział w tych wojnach i wyrobił sobie własny, swoisty pogląd na sposób ich prowadzenia oraz zagadnienie stosunków polsko-niemieckich.
Sprawy czysto kościelne mniej zajmowały biskupa mer-seburskiego, dowodem czego chociażby podany przez niego fakt, żc niektóre części swojej diecezji poznał on dopiero po dziewięciu latach rządów (VIII, 21). Nic znaczy to jednak, by nie interesował się tymi sprawami. Charakterystyczne są np. jego wystąpienia w obronie wolności wyboru biskupów przez kapituły, do czego dały mu asumpt elekcje. w których brał udział jako członek kapituły magdeburskiej (VI, 62,74). Dużą wymowę również posiadają jc-
Por. do tych zabiegów Thietmara gruntowną pracę R. I Ioltzman-na, Die Aufltebimg unii Uiederherstellnng des Bistnms Merseburg. Kin lleitrag zur Krilik Thielmars, Sachsen utul Anhalt, 2 (1926), s. 35 i n.
go rozsiane po całej Kronice narzekania na upadek obyczajów i jego długie tyrady moralizatorskie, w których akcentuje konieczność przestrzegania przepisów wiary i Kościoła. Sądząc po tych tyradach, snadnie można przypuszczać, iż działalność duszpasterska rhietmara polegała przede wszystkim na wygłaszaniu kazań.
Przechodząc do ważniejszych szczegółowych dat z życia Tliictmara w jego okresie biskupim, zacząć należy od Zielonych Świąt spędzonych wspólnie z królem w 1009 roku w Merscburgu (VI. 47). Tutaj świeżo wyświęcony biskup był świadkiem sądu Henryka II nad margrabią Guncelinem (VI, 54). Bezpośrednio potem udał się Thictmar wraz z królem do Magdeburga (VI, 48), gdzie otarł się o sprawę sądową innego zuchwałego fcudala, mianowicie swego brata stryjecznego, margrabiego Wirinhara (VI, 49-50).
W roku 1010 Thietmar brał udział w wyprawie wojennej przeciw Polsce, lecz zawrócił z niej wraz z chorym królem i arcybiskupem Taginoncm (VI, 56, 57). W roku 1011 wielki cios dotknął jego gniazdo rodzinne: pożar strawił klasztor w Walbcek ze wszystkimi kościołami i zabudowaniami (VI, 59).
W roku 1012, w styczniu, Thietmar uczestniczy w zebraniu książąt w Merseburgu, na którym król Henryk II ogłosił przedłużenie saskiego pokoju ziemskiego z roku 1007 na dalsze pięć lat. Bierze następnie udział w odbudowie grodu lubuskiego zniszczonego w roku 932. Przy tej okazji podziwia kronikarz wielkie rozmiary podgrodzia, czemu daje wyraz w Kronice odnosząc - fałszywie zresztą -jego budowę do czasów rzymskich. W maju tegoż roku widzimy go na uroczystości poświęcenia katedry oraz na synodzie biskupów niemieckich w Bambergu (VI, 60). Tu wystąpił Thietmar ze sprawą restytucji dawnych granic bi-