IMG36 (3)

IMG36 (3)



64


CIPI s

sla w tym mieście sanktuarium, gdzie czczono Demetcr na/Maną Demetcr Chtonia (Demeter Ziemska).

2. Chtonia występuje również pośród córek E-rechteusa (tah. 11). Poślubiła swego stryja Butesa. a w«dłe innci wersji, została złożona jako ofiara ekspia-CN,na xv czasie walk przeciw Eumołposowi i mieszkań-com ł kr ums Lub jeszcze inaczej podawano, jakoby miała popełnić samobójstwo wraz z siostrami, gdy naistarsza z nich. Protogeneja. została złożona w ofie-

I Pnuv ||35.4». \c! Ht \I4 lAndMni IS.I:Hn M46;

•ClPI S - Genucjus Cipus. wódz rzymski żyjący w bardzo od ległych czasach. Gdy powracał raz do Rzymu na czele zwycięskiej armii, przeglądając się w wodzie potoku dostrzegł nagie rogi na swym czole. Zdumiony tym niezwykłym faktem złożył ofiarę, a wróżbita harusptk oznajmił na podstawie wnętrzności zwierzęcia ofiarnego, że zapowiada mu to królestwo, pod warunkiem jednak, że wejdzie natychmiast do Rzymu. Cipus przeraził się i jako dobry republikanin zwołał zaraz lud na Pole Marsowe i prosił, by go skazano na wygnanie. Senat w uznaniu ofiarował mu tyle ziemi, ile potrafi uprawić w ciągu jednego dnia. Dla upamiętnienia tego wydarzenia kazano wyrzeźbić na bramie Rauduskułań-skiq (brama w Murze Serwiusza. u stóp Awentynu) głowę człow ieka z rogami, portret Cipusa. mb

V«L Mit V tt. 5: Ot. Mrt XV 365 v por. E.W. Pa bit. Opu. Cm mtśtr mmmm. Rn Hm. Rei. CXIX 1939. i S2-SS.

•CONSENI ES (Rada bogów) - Etruskowie wierzyli w istnienie dwunastu bóstw o zagadkowych imionach. Przyjmowali, że było sześciu bogów i sześć bogiń, którzy tworzyli coś w rodzaju rady przybocznej Jowisza i towarzyszyli mu w chwilach podejmowania ważnych decyzji, zwłaszcza gdy chodziło o zrzucenie szczególnego rodzaju piorunów. Rzymianie przejęli tę wiarę w dwanaście bóstw, ale zastosowali ją do dwunastu potężnych bogów panteonu helleńskiego: Jupiter (Jovis), Neptun. Mars, Apollo, Wulkan, Merkury, Junona, Miner* a. Diana, Wenus, Westa, Cerera.

Bogowie ci byli odpowiednikami bóstw greckich: Zeusa. Posejdona, Aresa. A poi łona, Hefajstosa, Hermesa. Hery, Ateny, Artemidy, Afrodyty, Hestii, Demeter. Ich posągi wznosiły się w portyku przy ulicy prowadzącej z Forum na Kapitol, mb

Sen. V* n 21: Am III 40: Mart. Cap. I 41 n_ Varr. UL 1,4.

*CONSUS - bardzo stare bóstwo rzymskie i bardzo niejasno określone. Ołtarz jego znajdował się w podziemiach Wielkiego Cyrku (Circus Maximus). Odkopywano ten ołtarz w każde święto boga, podczas Consua-liów i podczas wyścigów konnych. A świętom tym towarzyszyły przedziwne obrzędy. Zwierzęta pociągowe jak konie, osty, muły nie pracowały tego dnia. Wkładano im wieńce z kwiatów. Odbywały się wyścigi koni. a nawet mułów. Gdy obchodzono po raz pierwszy święto Consusa, a było to w czasach Romułusa. zdarzyło porwanie Sabinek.

Consus, być może, z początkiem był bogiem spichrzów. mającym opiekować się ziarnem żniwnym w ziemi mb

1 TaŁftn^rc 3.1. Sm m Yo*.    Vm636: V«r.LL VI20; Tac.

ŻR.n 24; PfŁ Rem U Por W. Fwkr. Imm Fesfralr, Pi**njoL La Jmrrmmmm. nszdz L

•CURTIUS - M. Curtius, heros związany z topograficznym podaniem o Forum Romanum. W początkach republiki ziemia rozstąpiła się pośrodku Forum, tworząc głęboką przepaść. Rzymianie próbowali zasypać otwór ziemia, ale ich wysiłki były daremne. T rzeba było wreszcie zasięgnąć porady wyroczni, a ta orzekła, że przepaść uda się zapełnić, jeśli Rzymianie wrzucą tam to, co mają najcenniejszego. Pewien młodzieniec, zwany M. Curtius pojął, że tym, co Rzym posiada najcenniejszego, jest młodzież i wojsko. Zdecydował się poświęcić siebie dla ocalenia innych. Dosiadł konia, oddał się w ofierze bogom podziemia i na oczach zgromadzonego ludu rzucił się w pełnej zbroi do przepaści, która zamknęła się nad nim, pozostawiając tylko małe jezioro. Jezioro to zwało się odtąd Lacus Curtius, a na jego brzegu wyrosły: drzewo figowe, oliwne i krzewy winnej latorośli. W czasach cesarstwa utarł się zwyczaj wrzucania monet do jeziora, jako ofiary dla Curriusa, „ducha opiekuńczego tego miejsca”.

Wedle innej wersji Curtius był Sabińczykiem, który podczas wojny między Tatiusem i Romulusem o mało nie ugrzązł w bagnach rozciągających się wokół Comi-tium i postradał tam swego konia. Temu wydarzeniu Lacus Curtius zawdzięcza swą nazwę. Co do roli, jaką odgrywała woda w tej fezie walki między Sabinami i Rzymianami, -*• Janus, mb

Liv. vn 6: Plin. XV20.4; SueL Aug 57;Varr. LL V 148; Val. Max. V 6.2: D.C fragm. 30.1; Plu. Rom. 18; DJL □ 42 a; Por. J. Hubaiu, La gramds mytkes de Romę, Paris 1945, s. 24 n.: A. Akerstróm. Lacus Curtius undsetne Sagen, Coroila AicheoL, Lund 1932, s. 72-83.

CYKLOPI (KuicAcDJteę) — Dawni mitografowie rozróżniali trzy rodzaje cyklopów: cyklopi „niebiańscy”, synowie Uran osa i Gai (Nieba i Ziemi), cyklopi sycylijscy, towarzysze Polifema, którzy występują w Odyseii cyklopi budowniczowie.

Cyklopi „niebiańscy” należeli do pierwszej generacji bogów, pokolenia olbrzymów. Mieli tylko jedno oko pośrodku czoła, odznaczali się wielką siłą i zręcznością rąk. Było ich trzech. Nazywali się Brontes, Steropes (lub Asteropes) i Aiges; imiona ich kojarzą się z nazwami Grzmotu, Błyskawicy i Piorunu. Pierwotnie uwięzieni przez Uranosa, zostali oswobodzeni przez Kronosa, a potem ponownie zrzuceni przez niego do Tartaru. gdzie pozostawali do czasu, aż Zeus, ostrzeżony przez wyrocznię, że nie odniesie zwycięstwa bez pomocy cyklopów, uwolnił ich ostatecznie. Wtedy cyklopi ofiarowali mu grzmot, błyskawicę i piorun; Hadesowi dali czapkę niewidkę, Posejdonowi zaś trójząb. Tak uzbrojeni bogowie olimpijscy pokonali tytanów i zrzucili ich do Tartaru.

W opowieściach cyklopi występują jako kowale boskiego piorunu. Z tego powodu ściągnęli na siebie gniew Apollona, ponieważ jego syna, Asklepiosa, za to, że przywracał do życia zmarłych, Zeus uśmiercił uderzeniem piorunu. Nie mogąc zemścić się na Zeusie — Apollon zabił cyklopów (a może ich synów?-jak podaje odosobniona wersja) i za karę musiał jako niewolnik służyć u — Admeta (— Asklepios). W tej wersji cyklopi ukazują się jako istoty śmiertelne, a nie jako nieśmiertelne bóstwa.

W poezji aleksandryjskiej cyklopi uchodzili za demonów podrzędnego stopnia, za kowali i wytwórców wszelkiego rodzaju broni dla bogów. Sporządzili np. pod nadzorem Hefajstosa, boga-kowala, luk i strzały dla

6$

Apollona i dla jego siostry Artemidy. Mieszkali na Wyspach Eolskich lub na Sycylii. Tam mieli podziemną kuźnię i pracowali z wielkim hałasem. Ich zadyszane oddechy i huk kowadeł rozbrzmiewał w głębi wulkanów sycylijskich. Ogień z ich kuźni różowił wieczorami szczyt Etny. A w podaniach związanych tematycznie z wulkanami cyklopów łączono z gigantami uwięzionymi pod masywami gór. Im też przypisywano przyczynę wstrząsów ziemi.

Już w Odysei cyklopi uchodzili za istoty dzikie, o olbrzymiej budowie ciała. Posiadali tylko po jednym oku i mieli ogromną siłę. Zamieszkiwali wybrzeże italskie (Pola Flegrejskie niedaleko Neapolu). Zajmowali się hodowlą owiec; trzody stanowiły ich całe bogactwo. Chętnie żywili się mięsem ludzkim, nie znali wina ani uprawy winnej latorośli. Mieszkali w jaskiniach i nie nauczyli się sztuki wznoszenia miast. Cyklopi posiadali pewne cechy upodabniające ich do satyrów, z którymi nawet niekiedy byli utożsamiani (-* Polifem).

Przypisywano cyklopom (przybyłym Jak mówiono z

CYKLOPI

Lykii) wzniesienie wszelkich budowli prehistorycznych, spotykanych w Grecji, na Sycylii i gdzie indziej, a zbudowanych z kolosalnych bloków, których ciężar i rozmiary wykluczały, zdawało się, użycie sił ludzkich. Tu nie chodzi o cyklopów, synów Uranosa, ale o cały lud, który był na usługach mitycznych herosów, jak np. Projtosa, przy budowaniu warowni w Tirynsie, Perseu-sza przy wznoszeniu murów obronnych Argos itd. Przydawano im dziwny epitet „chejrogastores”, to znaczy: „sycący brzuch własnymi rękami", tzn. „żyjący z pracy rąk”. Przypomina to -» hekatonchejrów”, olbrzymów o stu rękach, którzy uchodzą w mitologii Hezjoda za braci trzech cyklopów „uranosowych”. mb

Hes. Th. 139 n.; SOI n. i schol. ad 139 z fragm. 176 Hellanikosa; Apd. Bibl 11.2;2,1; DI 10.4; II2,1: Ep. VII3 o.; Schol. in E. Ale I; Hyg. Fab 49;E.Cyc.297;Cali k Di46 a; VeTR- Atn. VIII4!6 a; Georg. IV I70n.; Ov. Fast. IV 287 n.; 0<L IX106 o.; Verg. Am. III 617 n.; Ov. Met XIII760 a; Pi. fragm. 169; E. HF 15; 944; IA 1500; Paus. II25.8; Sir. VDI6.2. p. 369; 6,11, p. 373; Schol. m Stal. TM. 1251; 630.0 cyklopach w Odysei por. V. Berard, Naugalions dUlysse, LIV, 1118-194; J. Van Ooteghem, Ulysse cha la Cyclopa, w. L. E. C. 1939, s. 234.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
47115 IMG 20 pływająca z wysokoprężnego cylindra para miała gdzie chwilowo poczekać na swój okres wl
IMG99 (5) 4>.w n: = T“ ■ o tym, te metody określania miąższości oparte na właściwej liczbie kszt
IMG36 80 Rys. 7.57. Schemat wpływu stopnia wymieszania stopiwa na skłonność do pęknięć gorących
IMG18 natomiast bilans wodny oceanów Ęw* gdzie: P0    - opad na oceany. H  &nb
IMG(36 CZASU KONSTRUKCJE W LITERATURZE POLSKIEJ 151 rozległa retrospektywa mająca na celu interpreta
IMG36 (16) A MtCKIKWKZ które *ię bielą i różują, i stroją, i im brzydsze, tym pidmiej ubierają sic;
IMG 09 (5) XXXIII.XXXII. Piosenka dla Juszyńskiego w tym mieście nauczyłem się siusiać i skorzystałe
IMG 36 (6) 150 fl    oą gdzie: V - miąższość drzewostanu. A - powierzchnia drzewostan
FB IMG36160662490 WYDZIAŁ NAUKI O ŻYWNOŚCITOWAROZNAWSTWOkontrole*JMCOŚCIPRZEDMIOTY NA TYM KIERUNKU,
14627 IMG!36 (2) rein spół Pomoże leży tanami cjo-tym rwi-i
Obraz8 (30) ta Sodomy (gdzie rezydował jego bratanek Lot z rodziną). „Może jest w tym mieście pięćd

więcej podobnych podstron