174
CzęSC I - Gl»fah» i parcjalne dysfunkcje intelektu.
teoretycznych do takiego ujmowania problemu. Teoria Getta!toraz teoria neo-genezy Spearmana zwracają uwagę na fakt, żc człowiek ma naturalną tendencję do ujmowania całości, a poszczególne elementy łączą się ze sobą i twoną z nich zamkniętą figurę. Dopiero następnym etapem poznania jest analiza i umienie związków zachodzących między spostrzeżonymi elementami na podstawie wiedzy wynikającej z dotychczasowych doświadczeń. Opierając się na tych teoriach, J. C. Raven (1998) wyróżnił pięć stadiów jakościowych zachodzących w toku rozwoju możliwości intelektualnych.
• Najpierw dziecko wyróżnia figurę identyczną od różnych, a później podob-j ną od niepodobnych.
• Nieco później jest w stanie ocenić układ figury w stosunku do siebie samego i do pozostałych figur znajdujących się w polu spostrzegania.
• Następnie potrafi porównywać analogiczne zmiany w spostrzeganych cechach i przyjąć taką strategię jako logiczną metodę wnioskowania.
• Potem zdolne jest do rozłożenia spostrzeżonej całości na elementy lub cechy.
• W końcu potrafi uchwycić dwa lub więcej elementów jako tworzących całość lub stanowiących osobną jednostkę.
Jak z powyższego wynika, prawdopodobnie najbardziej efektywnym sposobem uczenia czytania jest metoda globalna, co sprawdza się w wielu systemach edukacyjnych na świecie. Przy czym, ze względu na funkcjonujące w języku polskim deklinacje, koniugacje, zdrobnienia icp., należy wzbogacić metodę globalną znajomością fonetyki. Tą drogą podąża Hanna Dobrowolska-Bogu* sławska (1991) oraz Witold Dobrołowicz, kierownik Zakładu Psychologii w Wyższej Szkole Pedagogiki Specjalnej w Warszawie, twórca programu „Imiona* (za: Siedlecka, 2001). Program cen wykorzystywany jest z powodzeniem w nauczaniu dzieci upośledzonych umysłowo w stopniu lekkim oraz dzieci ze specyficznymi trudnościami w czytaniu. Jeżeli ta metoda sprawdza się w przypadku dzieci z dysfunkcjami, to dlaczego nie stosujemy jej powszechnie w nauczaniu wszystkich dzieci.7 Tak jak to zrobił Falski.7 Dlaczego podwyższamy poprzeczkę przeciętnym siedmiolatkom i zmuszamy do trudniejszego sposobu opanowania techniki czytania.7 W dodatku usiłujemy uzasadnić takie postępowanie w bardzo niejasny sposób.7
•Dla małego dziecka wyraz jest całością. Nie podejrzewa ono, że słowo składa się z mniejszych segmentów, cząstek, (...j musi nastąpić niezwykłe umysłowe odkrycie, ze budowa wyrazu jest segmentowa, że wyraz nie jest całością Jest to trudne zadanie, ponieważ głoska w izolacji brzmi inaczej niż wówczas, gdy tworzy słowo. (...) U dziecka musi nastąpić moment olśnienia, że głoski w izolacji oraz złączone w słowo co jedno. Dopóki to nie nastąpi, nie można czytać [...j wydaje się, że w chwili osiągnięcia etapu czytania całościowego wraca piet'