112
Henryk Mainzer
momencie wyłania nam się zbieżność między analizowaną wyżej orientacją kultu-rowo-histoiyczną w archeologii a archeologią kontekstualną w rozumieniu I. Hod- i r
Trudno zatem archeologię kontekstualną I. Hoddera włączyć do kontekstualnych ujęć we współczesnej filozofii i określić ją mianem „nowego historyzmu”, tak jak rozumie go J. Habermas. Zgodzić się raczej winniśmy z opinią norweskich archeologów, H. Johnsena i B. Olsena (1992), że zamyka ona romantyczną koncepcję I g
interpretacji (a więc mieści się w tym samym obszarze), rozwijaną przez filozofów i historyków niemieckiej szkoły historycznej z końca XIX i pierwszej połowy XX wieku. W znacznie większym natomiast stopniu do miana współczesnego kontek-stualizmu pretendują prace M. Shanksa i Ch. Tilleya (M. Shanks, Ch. Tilley 1987;
M. Shanks 1992; Ch. Tilley 1994; 1999). Wszakże w pracach archeologów omawiających czy też polemizujących z archeologią kontekstualną, poglądy tych auto- I 1
rów nie są włączane w jej obszar problemowy. Wywody J.C. Barretta (1987) czy B.G. Triggera (1993) pokazują, że kontekstualizm widziany oczyma archeologów, to przede wszystkim kontekstualizm sformułowany przez I. Hoddera.
Literatura
Barrett J.C.
1987 Gontactual archaeology, „Antiąuity” 61: 468-473.
Buchowski M.
1997 Wspólnota interpretacyjna: czy archeologia jest potrzebna antropologii?, [w:] Jakiej archeologii potrzebuje współczesna humanistyka?, J. Osto-ja-Zagórski (red.), Wyd. Instytutu Historii UAM, Poznań: 51-64.
Deleuze G
1997 Różnica i powtórzenie, tłum. B. Banasiak, Wyd. KR, Warszawa.
Derrida J.
1987 De tśsprit. Heidegger et la ąuestion, Paris.
1999 O gramatologii, tłum. B. Banasiak, Wyd. KR, Warszawa.
Dilthey W.
1993 Rozumienie i życie, tłum. G. Sowiński, [w:] Wokół rozumienia. Studia i szkice z hermeneutyki, Wyd. PAT, Kraków: 41-95.
o dystrybucję ‘obłędną’, w której rzeczy rozciągają się na cały zakres jednoznacznego i niepodzielnego Bytu” (G. Deleuze 1997: 74-75). TY™ rozdzieleniem nie rządzi żadna wyższa zasada, żadna podstawa, żadna instancja centralna.
Jeśli mamy wszak na uwadze cytowaną w tekście wypowiedź H. Putnama, pojawia się wówczas wątpliwość, czy owo opisanie sposobu rozprzestrzeniania się nie jest opisaniem w duchu transcendentalnym, skoro ów opis jest konstruowany w oparciu o dane zmysłowe opisującego. Powstaje w związku z tym pytanie, czy owa myśl nomadyczna również nie jest myślą ekspansywistyczną, opanowującą i podporządkowującą sobie wielość i różnorodność kultur, które napotyka na drodze swego rozprzestrzeniania?