10
Chaplin miał teraz przystąpić do pracy nad filmem, o którym często później mówił, że dzięki niemu przede wszystkim będzie pamiętany, i wplątać się w małżeństwo, o którym przez resztę życia daremnie próbował zapomnieć. Dobrze zapamiętał moment, kiedy pomysł The Gold Rush (Gorączki złota) przyszedł mu do głowy. Pewnego niedzielnego ranka we wrześniu czy październiku 1923 był zaproszony na śniadanie do Douglasa Fairbanksa i Mary Pickford, którzy jako jego wspólnicy w United Artists z niecierpliwością czekali, by zaczął nowy film. Po śniadaniu oglądał stereoskopowe fotografie i wielkie wrażenie zrobił na nim obraz nie kończącego się sznura poszukiwaczy złota wspinających się na przełęcz Chilkoot w czasie gorączki złota w Klondike w 1898. Na odwrocie był opis trudów, jakie musieli znosić w poszukiwaniu złotodajnych terenów.
Przeczytał potem książkę o nieszczęściach, jakie spotkały grupę osadników - złożoną z dwudziestu ośmiu mężczyzn, osiemnastu kobiet i czterdzieściorga trojga dzieci - na szlaku do Kalifornii w 1846. Człowiek, który ich prowadził, nazywał się George Donner. Trudności mnożyły się; w końcu znaleźli się wśród śniegów gór Sierra Nevada. Z dziesięciu mężczyzn i pięciu kobiet, którzy usiłowali przejść przez góry, aby sprowadzić pomocośmiu mężczyzn zmarło, a reszta przeżyła zjadając ich zwłoki. Zanim dotarła pomoc, wiele osób pozostałych w obozie także zmarło; pozostali przy życiu zjadali już nie tylko trupy, ale i psy, i podobno nawet własne mokasyny.
Z tego materiału Chaplin miał stworzyć jedną z największych komedii kina. „Jest w tym coś paradoksalnego - pisał — że tragedia pobudza do śmiechu... śmiech, jak przypuszczam, jest formą protestu; musimy się śmiać w obliczu naszej bezsilności wobec sił natury — albo zwariować."1
Chociaż zwykł był pracować bez konwencjonalnego scenariusza, improwizować i wprowadzać nowe epizody, tym razem miał, zdaje się, o wiele bardziej sprecyzowany pomysł przyszłego filmu niż przy rozpoczynaniu poprzednich. Pracował bardzo szybko nad pierwszym zarysem fabuły i 3 grudnia 1923 - dwa miesiące zaledwie po premierze Paryżanki — mógł zgłosić do copyrightu „sztuką w dwu aktach” pod prowizorycznym tytułem The Lucky Strike (Szczęśliwy traf).
W ciągu grudnia i stycznia trwały w wytwórni spieszne przygotowania jo, jak go wówczas nazywano, „północnego filmu”. Chaplin nadal pracował nad scenariuszem, podczas gdy asystenci — Eddie Sutherland, Henri d’Abba-dje d’Arrast i Chuck Riesner wraz z niezastąpionym Henry Bergmanem zbierali potrzebną dokumentacją o Alasce. Przygotowywano kostiumy i rekwizyty; psie zaprzągi i futrzane okrycia nie były łatwe do zdobycia w południowej Kalifornii; podwładni Danny Hal la gorączkowo budowali dekoracje potrzebne do pierwszych scen filmu. Chaplin zażądał olbrzymiej półkolistej panoramy gór z „polem śniegu” z soli i mąki na przodzie. Hall zbudował także chatką poszukiwacza złota osadzoną na obrotowych biegunach i poruszaną za pomocą skomplikowanego systemu dźwigni: miała być użyta w scenie, w której zsuwa sią na brzeg przepaści i kiwa niebezpiecznie za każdym poruszeniem znajdujących sią w środku ludzi. Operatorami byli jak zwykle Rollie Totheroh i Jack Wilson.
Pierwszym zaangażowanym aktorem był Fred Karno junior. Wytwórnia miała stały kontrakt tylko z dwójką aktorów, Henry Bergmanem i Edną, ale wkrótce stało sią oczywiste, że Edna nie może zagrać głównej roli. Jeszcze przed Paryżanką Chaplin zauważył, że zrobiła sią zbyt „matronowa-ta” do ról komediowych. Pijaństwo doprowadziło ją do tego, że nie można już było przewidzić jej wagi ani polegać na jej grze. Josef von Sternberg, który kilka lat później reżyserował jej ostatni amerykański film, powiedział, że była „nadal czarująca, chociaż nie grała w filmach od wielu lat i stała sią niezwykle nieśmiała i niezdolna do zagrania bez wielkiego wysiłku najprostszej nawet sceny.” W chwili gdy rozpoczynała sią realizacja Gorączki złota, Edna była zamieszana w jeden z owych wielkich skandali, które stały się koszmarem najszczęśliwszych lat Hollywoodu.
Dziwnym zbiegiem okoliczności ze skandalem tym była także związana dawna heroina Chaplina — Mabel Normand. Sprawa nigdy nie została wyjaśniona do końca. W dniu Nowego Roku 1924 Edna była gościem naftowego potentata Courtlanda Dinesa. Spędziła ten dzień w jego mieszkaniu. Po południu dołączyła sią do nich Mabel Normand i po jakimś czasie nadjechał szofer Mabel, aby zawieźć ją do domu. Nie wiadomo z jakich powodów wywiązała sią kłótnia między Dinesem i szoferem, który nagle wyciągnął rewolwer należący do Mabel i strzelił. Dines nie został zabity, ale reputacja Edny była zrujnowana. Wszyscy uczestnicy tego incydentu twierdzili, że niczego nie pamiętają: Dines, który miał wtedy na sobie tylko podkoszulek i sięgający do kolan jedwabny szlafrok, powiedział, że pił całą noc i cały dzień. Po nie wyjaśniających niczego przesłuchaniach w sądzie kilka miast zabroniło wyświetlania Paryżanki, a Edna zamknęła się w swoim mieszkaniu na krańcach miasta.
Mimo że nie było już między nimi silniejszych więzów uczuciowych. Chaplin nadal przyjaźnił się z Edną i troszczył o jej karierę. Na pewno ten skandal nie miał wpływu na jego decyzję, że Edna nie będzie grała w