•zerzając znane doświadczenia Harlawa ze sztucznymi matkami. Stwierdził na podstawia eksperymentów, te nie tylko samo pożywienie pobudza małe małpki do życia. Noworodki, izolowane od matki, choć nakarmione, leżały apatycznie, nie interesując się tym, co działo sic; naokoło. Te, które przeżyły rozłąkę, zaczynały się bawić znacaiie później i zabaiwy ich były o wiele krótsze. Matka spełnia więc dwie funkcje: karmi i uspokaja. Sztuczne matki ułatwiają małpkom przystosowanie się do życia, ale nie stymulują tak rozwoju jak żywe, indywidualizujące i chroniące swoje małe. Liczba kontaktów ze sztuczną matką karmiącą była mniejsza, aniżeli liczba Skowtaiktów z matką miękką, futrzaną. Autor podkreśla, że również dzieci ludzkie zaczynają się bawić w takim czasie, w którym przestają się bać i czują się bezpieczne. Potwierdza to znaczenie więzi z matką dla redukcji lęku i jego znaczenie dla dalszej socjalizacji1. T. Hellbriidge, fizjolog badający patologię ujemnych doświadczeń kontaktów dziecka z rodziną, w tym samym tomie w rozprawie pt. Kind-liche Sozialentwicklung und ihre Sinnesphysiologische Grundlagen uzasadnia zależność funkcji psychomotorycznych od bodźców społecznych. Również ten autor zwraca uwagę na uciszanie i uspakajanie niemowlęcia przez matkę, ale wiąże je jeszcze ze stymulacją rozwoju zmysłów. ^
Zmysły dziecka bezpośrednio po* urodzeniu są potencjalnie przygotowane do funkcjonowania, ale drogi nerwowe są nierównomiernie rozwinięte. Ich połączenie z mózgiem trzeba dopiero utorować, pamiętając, tę 'funkcje wyższe opierają się na niższych i można okraś, lić optymalny czas rozwoju dla każdej z nich. W pierwszym miesiącu rozwijają się zmysły dotyku, położę-, ni a i ruchu. Takie czynności matki jak: głaskanie, tu-lenić, huśtanie, trzymanie w ramionach i zmienianie położenia ciała są zazwyczaj niedoceniane,' a przecież są one źródłem stymulacji odpowiednich zmysłów. W 2-3 miesiącu rozpoczyna się rozwój zmysłów twarzy, przy tym rozwój wzroku wyprzedza rozwój słuchu. Pierwszy uśmiech niemowlęcia jest wyrazem od-poznawania twarzy matki. Dalsze, dokładniejsze rozpoznawanie osób z otoczenia prowadzi do ważnej zmia-ny w zachowaniu. Ilellbrudge wyjaśnia, że wynika ona z rozwoju mózgu, który powoduje umiejętność różnicowania. Jest to zjawisko „strachu 8-miesięcznego", malejącego w miarę dalszych postępów orientacji dziecka w otoczeniu.
Równocześnie wzrasta rola słuchu, dziecko staje się coraz wrażliwsze na dźwięki, zwłaszcza gdy wsłuchuje się w mowę dorosłego i zaczyna gaworzyć. Autor słusznie zwraca uwagę na charakter komunikacji dziecka z otoczeniem i podkreśla, że zaczyna ono już nadawać komunikaty i wyróżniać to, co stanowi w głosie i geście dorosłego odpowiedź. Ta możliwość porozumiewania się sprawia matce i dziecku wiele satysfakcji i pogłębia więź emocjonalną, jaka ich łączy. Dziecko staje się stopniowo coraz bardziej uczulone na sygnały skierowane do siebie, a gdy odpowiada, czeka na dalszą reakcję. Pierwsze inicjatywy dziecka w nawiązywaniu kontaktu nie powinny zostać bez odezw u, zaprzestanie ono bowiem tych prób, tak istotnych dla dalszego rozwoju.
Podobnej komunikacji <nde mogły nawiązać „wilcze dzieci”, a jak wynika z tych danych, rozwój funkcji
2* 19
Rozprawa Rcyera -umieszczona jest w pracy zbiorowej pod redakcją T. Hellbr<ldge*a (1975), fizjologa, który bada patologię ujemnych doświadczeń kontaktów dziecka z rodziną i który jest profesorem uniwersytetu w Monachium i kierownikiem Centrum Dziecięcego, placówki badawczej społecznej pediatrii i medycyny młodzieżowej.