oktęłno iliogn powtórnie duccirtitwo (...I. Moim idenlcm jołl .d ujrzeć* do dłiecińślwn. To by dopiero było tlojrznlofić IL. MO).
Osiągnięcie tego dzieciństwa określa Schulz wiośnie mianem „mitu" i L. 684). Znamienne jednak, że przy charakteryzowaniu tego procesu (.powrót do dzieciństwa*) pojawiają się również okitymoronicr.m- wysłowienia tej symbolislycznej idei („powrót słowa do piorwotności"), a więc: „uwstecznianie rozwoju", „powrotne dzieciństwo*, „dojrzewanie do dzieciństwa* etc We wszystkich określeniach charakterystyczna jest idea przemieszczenia się między „teraz" a „kiedyś", między negowanym stanem obecnym a utraconym rajem przeszłości.
Rekonstruowanej tu idei Schulz przyporządkowuje także dwa typy lektury, „dziecięcy" i „dorosły", oparte na przeciwstawieniu bezpowrotnie utraconego sposobu czytania oraz czytania „po latach":
ir> minie luiąiki ongiś Ink bard to bogato i pełno miątKU — potem w dorosłym tyciu s:j j;k dnewa ogołocone t listowia — i naszych dopowiedzeń, którymi kitowaliśmy ich lulu- Nie tujul nigdiie tych kurtek, które czytaliśmy w dzśeaOstwic, rozwiały ik — zostały nagie szkielety <L. 002 — podkr W. B.)
Lektura „dorosła" okazuje się więc zaprzeczeniem lektury
„dziecięcej", charakteryzowana jest bowiem wyłącznie nega-
tywnie — jako brak owego pierwotnego i doskona-ł c g o sposobu czytania. „Lektura dziecięca* to kolejny korelat stanu „pierwotnaści", kolejny wyznacznik „mitu", o którym Schulz pisał w swym programowym manifeście. Koncepcja „regresu”, „uwstecznionego rozwoju* daje się więc także rozpatrywać w prozie Schulza jako próba przezwyciężenia ograniczeń „lektury dorosłej*, próba odzyskania wszystkich składników „dziecięcego” sposobu „czytania". Antycypując tu dalsze uwagi powiem, że tekstowymi wykładnikami tej koncepcji będą w prozie Schulza fabularne sytuacje „czytania* (motywy „markownika* oraz „księgi"), a także metafory -lektury*, psem dominujące rozmaite doznania bohatera. W ten sposób „czytanie" stało się w prozie Schulza elementem pisania.
Niezależnie od arcywnikliwej „krytyki tekstu", samo zapiski są także realizacją specyficznej koncepcji lektury do-pełniąjącej wskazaną wyżej opozycję.
twa tą Iwątką — pisał Schulz do R łiilpmrn] — widzą kontury innej książki, którą mb chciałbym napisać Tak te właKiwie w not. czy czytam tą książkę, czy t« tę pouoęalaą i niemallaouana Tak tą czyta nąjłzpinj. fdy się między wierne wczytuje siebie, winną książkę iL. 602).
Możno tera* powiedzieć, ze relacje między „dojrzałością" a .dzieciństwem* rozpatrywane na podstawie recepcji bądź w planie tematu dzieła, bądź jako rola narrotora, bądź w płaszczyźnie etycznej postawy pisarza staną się — jako od* ległe korelaty założeń symbolistycznych — fundamentalnymi problemami świadomości literackiej lat trzydziestych. Zasady literackiej estetyki Schulza wchodzą w wyraźną opozycję z tymi normami lektury, które forsownie rozwijać się będą od początku lat trzydziestych. Są esprtssu uerbis przeciwstawione regułom powieści „tradycyjnej", a zarazem prezentowane jako główne wyznaczniki nowoczesnej literatury europejskiej (Z, 509). Natomiast paradygmatycznie (in obsentia) popadną w konflikt z głównymi ramami lektury lat trzydziestych,
0 czym piszę w ostatniej części tego rozdziału oraz — z innej perspektywy ■ w rozdziale ostatnim
W tak zrekonstruowanych poglądach Schulza na prozę narracyjną można zatem także znaleźć dwie sprzeczne tendencje kultury literackiej dwudziestolecia. Z jednej strony poglądy te są afirmacją takiego rozumienia „poetyckości", na które „pracowały" estetyki uznające „poezję" za awangardowy (w sensie etymologicznym) rodzaj literacki — tu więc Leśmian
1 Peiper podają sobie dłonie Z drugiej jednak przez przeniesienie „poetyckości" do prozy i jednoczesną apologię nowatorstwa powieści w związku z „wiedzą współczesną" Schulz wychodzi naprzeciw tym tendencjom, które od epiki oczekiwały „zwierciadła" swojej epoki. W relacji do postulatów awangardzistów Schulz dokonujo więc specyficznego rozszczepienia motywacji obecnych w ich koncepcji. Jak wiadomo, awangardziści (zwłaszcza Peiper) przemiany we współczesnej liryce motywowali .zmianą skóry świata" kontekstem współczesnej cywilizacji i wiedzy o niej U Schulza identyczna motywacja jest argumentem na rzecz prozy.
Istnieje jednak mała, ale istotna dla historyków literatury różnica między tymi koncepcjami — swoiste imponderabUium ich motywacji. Oto bowiem, gdy awangardziści odwoływali się
251