144 Z. KRASIŃSKI: IRYDION
CHÓR. Świata!
IRYDION. Przeszedł czas modlitwy — zgasł płomień ołtarza i skonał bóg Romy! Konsulu, możesz podnieść oczy.
ULPIANUS. Złamałeś ustawy ludzi i znieważyłeś obrzędy święte — obyczajem przodków wyjmuję cię spod opieki prawa — zabraniam ci udziału ognia i wody!1 Za głowę twoją obiecuję wolność niewolnikowi, wolnemu posąg przy rostrach2 i miejsce obok konsulów w cyrku.
Bezbożni, czekam na was u progów mamertyńskiego więzienia! 3 4 Skazani, czekam na was u stóp Tarpejskiej Skały!
IRYDION. Nikt z nich ręki nie podniesie na mnie. Idź, starcze! Gniew siwej nie przystoi głowie. (Ulpianus wy-chodzi) Stos twój już gótowy, siostro — nieście ją i ultimum vale88 powtarzajcie za mną!
Noc miesięczna. Świątynia Wenery naprzeciw amfiteatru Flawiana — na schodach pretorianie i Lucjusz Tubero.
TUBERO. Co znaczy, że dotąd Arystomachus nie dał znać o sobie? Noc ledwie zapadała, kiedyśmy się rozłączali, a teraz już księżyc depce wierzchołki amfiteatru. Spokoj-ność arkad, przełamanych w te długie cienie, dolega mi, nie wiem sam, czemu. Chłodny powiew spieki moim licom przydaje — a jednak rozpaczniejsze widziałem sprawy bez oczekiwania, bez niecierpliwości. Duszo, niewolnico Lucju-r sza, czemu dzisiaj buntujesz się przeciw panu tfwemu? (.Przechadza się z wolna) Słyszałem od ludzi, że pod koniec żywota duch sam siebie ostrzega dziwnymi niespokojności.
Tak Brutusowi w wilią przegranej, tak Otonowi pod Be-driakiem** wieszcze znaki się objawiły. Diespiter!44 nie w porę dziś umierać Lucjuszowi Tubero! Już młodzieniec na mojej starej cnocie polega. Ja tylko i Ulpianus drugi wędzidło trzymamy — a gdyby prawnik padł od germańskiej strzały lub pod ręką Amfilochida, wtedy... Któż mi odpowiada? nie — to w lochach cyrku lew się przebudził i ryknął — a teraz co innego — pomieszane głosy, rżenia, łoskoty! Przez Kastora, kto idzie?
(Zbrojni wbiegają w nieładzie — za nimi Arystomachus)
ARYSTOMACHUS. Na pomoc!
TUBERO. Hańba! Cezar czeka na Forum, byś mu Greka przyprowadził w łańcuchach, a ty przed nim uciekasz!
ARYSTOMACHUS. Kto mówi, że Arystomachus się przeląkł, ten kłamie, choćby był ojcem ludzi i bogów41. Sam dwóch centurionów tą włócznią przebiłem, kiedy od pałającej twarzy Greka odwracali oczy.
TUBERO. Skądże ta przemoc jego niespodziana? Czyż posiał kły smoka i świeże z nich męże wyrosły?42
ARYSTOMACHUS. Goni ostatkiem, ale wściekle goni. Szliśmy jeszcze pochyłością Wiminalu, kiedy on pierwszy zaczął i od przysionków pałacu spłynął jak lawa, paląc ciskanymi pochodniami, rozognionymi strzały, kipiącą naftą. Trzy razy zwarłem się z nim — spod miecza mego i znad tarczy jego sypnęły się iskry jak z kuźni Cyklopa42 — trzy razy rozparły nas tłumy! 5 6 7 8 9
38 Poeta nawiązuje tu do starej rzymskiej formuły wyroku skazującego obywatela na wygnanie z kraju.
Zob. Przypiski Autora [86].
mamertyńskie więzienie — historyczne więzienie stanu przy Forum.
ultimum wale — zob. Przypiski Autora [87].
* Brutus poniósł klęskę w bitwie pod Filippi (42 r. p. n. e.), po czym odebrał sobie życie. Cesarz Otho, pokonany pod Be-driacum przez Witeliusza, który na czele legii nadreńskich sięgnął po purpurę cezarów, popełnił samobójstwo (69 r. p. n. e.).
Diespiter! — zob. Przypiski Autora [88].
Zob. Przypiski Autora [89].
« Aluzja do podania o Jazonie; zob. Przypiski Autora [90].
Według mitologii kuźnia Wulkana i jego pomocników,