najdalszy był od oddzielania objawienia i nauki jako dwóch odmiennych i nie rywalizujących ze sobą porządków poznawczych. Zgodny był w tym z owoczesnym kierunkiem doktryny kościoła, który w walce z nauką sam przyjmował postawę quasi-scjencystyczną. Tak w roku 1868 Nowodworski referował kolejno ostatnie odkrycia i tezy geologii? paleontologii, antropologii, darwihiżmu, demografii historycznej, dowodząc ich spr ż ećznoset z biblią i żądając ukorzenia się „fałszywej nauki” przed prawdami oBjawtóhymi w Księdze Rodzaju. Fundamen-tahstyczflft, litcrdHlU wyklailntg Testamentu nabierała coraz większej mocy. W Piśmie świętym kryje się źródło jedyne prawd niezawodnych, natomiast urosźczehuTrozumu prowadzą do krainy wiecznego sceptycyzmu: „Sama niepewność, owo zwątpienie o wszystkim, szczyt wielkości rozumu, jest okrutną dla człowieka męczarnią. Lepsza już zupełna nieświadomość.” Nauka nie oparta na religii krzewi „próżność, chciwość, rozpustę [.I.J pustoszą one społeczność”,10. Zasad wiary chrześcijańskiej z „umysłowym prądem obecnej chwili” pogodzić nie jjodobna: do walki z wiedza „pozytywną” stanąć musi odrodzona scholastyka, bo jedynie ona zaspokoić potrafi powszechny głód nauki „uniwersalnej i encyklopedyczne!^, a także rozstrzygnąć najważniejsze zagadnienia społeczne i ekonomiczne współczesnej doby20.
\ Ortodoksja świecka, ziemiańsko-narodowa ogniskowała uwagę na Innych nieco tematach, ale tak samo widziała siebie jako skałę jeszcze opierającą~slę odmętom wrogich , ze wszystkich stron podmywających ją prądów.^Krakowski „Czas” u progu lat siedemdziesiątych stał się puszczykiem zagłady cywilizacji europejskiej. Nie był jej wrogiem, przeciwnie: Polska była zawsze częścią Europy i wraz z nią przeciwstawiała się azjatyckiemu despotyzmowi, jak dziś przeciwstawia się panslawizmowi. „Jesteśmy narodem na wskroś przejętym cywilizacją zachodnią, to co stanowiło objaw cywilizacyjny w państwie, było u nas zawsze szczerze polskiem”2l.Tyle że pojęcie tej cywilizacji było — jak 20 lat wcześniej u Rzewuskiego — konstruowane paseistycznie i idealistycznie. Cywilizacją było wielowiekowe wyrabianie się mocy wewnętrznej narodów i państw, ich prawa, rządu, ducha chrześcijańskiego i tolerancji. Rewolucja naukowa, przemysłowa i socjalna
Ks. J. S-, Swifta para: nauka i cnota, „Przegląd Katolicki" 1868, s. 625, 61),
* Zwrot naukowy w dzisiejszych czasach, „Przegląd Katolicki" 1876, s. 407, 437 21 J K., O Rosyi i panslawisjirie, „Gzas" 1872, nr 14.
XIX wieku były tej cywilizacji antytezą, zwiastunem katastrofy. Dzfśiejsze monarchie Europy przypominają starożytne państwa Azji, „które podobnież na sile tylko materialnej wsparte, obalając się jedne po drugich żadnej nowej myśli, żadnej zdobyczy dziejowej po sobie nie zostawiały. (...) Kierunek bezwzględnej apoteozy państwa , opierania tej budowli państwa na sile tylko materialnej, niszczenia na jego korzyść podstaw i instytucji społecznych, ten kierunek brutalny, ten materializm polityczny dotąd zagrażał Europie po wszystkie czasy jedynie od Wschodu, bo znamionował tylko cywilizację azjatycką’*22.
Teraz — dopiero teraz! — brutalność ta lęgnie się w trzewiach samej Europy i lęgnie się w najbardziej zmaterializowanej Ameryce Północnej. „Dopokąd chodzi o zarobek i wzbogacenie się, dotąd postęp amerykański wystarcza. Ale gdy mimo przesiąknięcia materializmem przychodzi chwila, kiedy się mówi dosyć, wtenczas odpoczynku nowy ten świat nie użycza [...] ^.aden wynalazek nowy nie ,___
zapełnia tego, co stara cywilizacja wiekami zdobyła”23. 'ŹOiyi
o <7
Są to refleksje z odbyte]~w roku 1872 podróży koleją po Europie w cyklu korespondencji zatytułowanym „Z wagonu”^^^ wagonuj— niewątpliwej skądinąd zdobyczy XIX wTeTćy—widać było świat zmie-Tzają^yHgu^agładzf^~T>HedlieTlltgd^i^zcze^z^vkTa i powszSthrra 6ześć~cicIcazłotego me ogarnęła tak całego społeczeństwa od góry aż do najniższych warstw, nie wyrugowała tak systematycznie wszelkich innych uczuć lub dążeń jak obecnie we Wiedniu. (...) Zdając przed sześciu laty w waszym dzienniku sprawę z wystawy paryskiej, podobna myśl złowroga nam się nasunęła (...) na widok tej wieży Babel stawianej wśród pomieszania wszech-języków, ale nie wznoszącej się jak owa biblijna ku niebu [...], ale zanurzającej się coraz głębiej w ziemię, aby niebu przeciwstawić potęgę ziemską (...) Pytaliśmy się wówczas, gdzie dalej zajść może postęp materialny? i nasunęła nam się odpowiedź, że nadchodzi kolej na siłę niszczącą.”24. ^. i Jakoż spełnia, się to proroctwo. Świat dzieli się na dwa obozy, flylko dwa: afirmacji i negacji JNegacja jest wieloraka: religijna i społeczna i narodowa, w tym także negacja swobód politycznych poprzez (wiedeńską~w~domyśle) centralizację. Negacja zbliża się już do bram
Z Krakowa (bez (ytulu). ..Cza," 1872. nr 80.
2 wagonu, „Czas" 1872. nr 202.
2 wagonu, „Czai” 1872, nr 160. 283
23