posłańców, żeby zabrali ze sobą siedem dziewcząt i siedmiu chłopców jako ofiary, które w Knossos miały zostać rzucone na pożarcie Minotaurowi, Ateóczycy wysłali Tezeusza na Kretę, żeby zabił tę krwiożerczą bestię.
Kim był ten Minataur?
Minotaur był synem króla Minosa. Ale był to syn z rogami, z byczą głową — najprawdziwszy potwór. Żeby go ukryć przed ludzkim wzrokiem, Minos rozkazał Dedalowi — słynnemu architektowi, żeby ten zbudował dla Minotaura pałac o tysiącu komnat i korytarzy; pałac, z którego Minotaur nie mógłby się wydostać - labirynt.
Dedal był ojcem Ikara, prawda?
Masz rację. Mit o Dedalu i Ikarze to dalszy ciąg mitu o królu Minosie i Minotaurze. To także mit o odnajdywaniu wyjścia z sytuacji, z której — z pozoru — wyjścia nie ma. W tym micie labiryntem staje się cała wyspa — Kreta, ponieważ Minos nie chce zgodzić się na to, by Dedal opuścił jego państwo. Wtedy Dedal decyduje się naśladować ptaki. Razem z synem sklejają sobie z ptasich piór skrzydła, uczą się latać i wznoszą się w powietrze. W ten sposób uciekają z wyspy. Ich Nicią Ariadny stają się ptasie pióra...
Niezły pomysł!
Właśnie. Każdy dobry pomysł może stać się taką nicią... Nicią Ariadny.
Co to jest nić, wiem doskonale. Ale kim była Ariadna?
To siostra Minotaura. W przeciwieństwie do niego - mądra i bardzo urodziwa. Gdy na Kretę trafia Tezeusz, żeby poskromić Minotaura, spotyka tam Ariadnę i natychmiast się w niej zakochuje. Ariadna jest przerażona tym, co ma zrobić Tezeusz. I to nie dlatego, żeby żal jej było brata-potwora, lecz boi się o ukochanego. Wie, że Minotaur jest bardzo groźny. Jeszcze nikt, kto wszedł do labiryntu, nie wyszedł stamtąd żywy. Nawet jeśli śmiałkom udawało się ujść rogom jej prze-okropnego braciszka, zabijał ich labirynt — w plątaninie kom-
54
Biblioteka Zdrowego Człowieka
•••u, pokojów nie potrafili odnaleźć drogi powrotnej. I w za-litiiimrkach labiryntu ginęli — z pragnienia, z głodu.
Ale przecież sama Ariadna w labiryncie też niekiedy odwiedzała brata...
l ak, ale w tym celu opracowała niezawodny patent. Żeby wiedzieć, jak wrócić do światła, do świata, rozwijała za sobą •tli', którą później nazwano Nicią Ariadny. Dzięki temu nie Mi|dzi!a. Dzięki temu była bezpieczna. Rozwinięta nić bezludnie doprowadzała ją znowu do słońca. Swoim pomysłem podzieliła się z Tezeuszem. Dała mu nić. Właśnie stąd się wzięła Nić Ariadny...
Dzięki temu Tezeusz poradził sobie z Minotaurem, prawda?
Oczywiście. Załatwił go z wprawą gladiatora, a do ludzi wrócił dzięki kłębkowi czerwonej nici, którą otrzymał od sio-airy Minotaura. Kreteńczycy byli zadowoleni nie mniej niż Ateńczycy, że ktoś uwolnił ich od strasznego potwora. Teze-iiNza znów obwołano bohaterem, a Ariadna — jak się łatwo domyśleć — została jego żoną.
I Fajny mit. Ty na pewno powiedziałbyś - konstruktywny... Ł ...albo - edukacyjny. Ale znów — jak to z mitami (niestety!) ■ bez happy endu. Bo gdy Tezeusz wracał do Aten, na jego ■tatku zamiast czerwonych żagli, przez pomyłkę rozwinięto żagle czarne, żałobne. Jego ojciec pomyślał, że Minotaur zabił mu syna i z rozpaczy, nie czekając na potwierdzenie złej wieści, rzucił się ze skały w morskie odmęty.
K I znów słuchający zostali zrobieni w trąbę. To przecież bez lensu, Dominik nie mógł się uspokoić.
I Ale w ten sposób ludzi zmuszano do tego, by sięgnęli po następny mit...
K ...który znów, oczywiście, skończy się tragicznie!
I co z tym zrobić? Co począć z takimi mitami? Pomyśl! Co można na to poradzić?
Nie wiem. Naprawdę nie mam pojęcia. A tobie, jak się wydaje?
55
Jak wyleczytem dziecko z dysleksji