138 Nimrod
o tym pod rokiem 1031, informując o tym, „jak miasto Lubeka i hrabstwo meklemburskie odpadły od Polski". We wcześniejszej części swego dzieła, dotyczącej czasów legendarnych, mianowicie przy omawianiu panowania Lestka III, informacja o Niklocie (tym razem pod poprawną formą imienia!) i jego synach Przybysławie i Warcisławie (również postacie w pełni historyczne!) oraz o „księciu Sasów Henryku Lwie" (tym razem więc nie cesarzu) znalazła się w ramach obszernej glosy interlineamej, wprowadzonej jako uzupełnienie (na podstawie kroniki Helmolda?) przez samego Długosza do autografu jego dzieła.
Nimrod - zob. Nemrod.
Nyja, Ni ja, Nya - rzekome bóstwo pogańskich Polaków. Jan Długosz w swoim panteonie rzekomych bóstw pogańskich Polaków na czwartym miejscu wymienia Nyję: „Plutona nazywali Nyją, uważając go za boga podziemi i stróża oraz opiekuna dusz, gdy ciała opuszczą. Do niego modlili się o to, aby wprowadzeni byli po śmierci do lepszych siedzib w podziemiach. (Duszom) tym wybudowano w mieście Gnieźnie najważniejszą świątynię, do której pielgrzymowano ze wszystkich stron" (Długosz, s. 165-166). Ze wszystkich Długoszowych „pseu-dobóstw" właśnie Nyja może ewentualnie opierać się na autentycznej tradycji. Ok. 1440 r. Parkosz stwierdził, że Nija (Nya) był bożkiem Polaków. Można to próbować wiązać z czasownikiem nyti „niknąć, nędznieć, usychać, umierać", co korespondowałoby z funkcją Nyi -boga śmierci (Plutona). Wszakże w postanowieniach synodów polskich, bez wątpienia znanych Długoszowi (przytoczyliśmy je przy haśle Jessa), pojawia się rzekome bóstwo Tyją (tya), nie jest więc wykluczone, że Długoszowa Nyja jest zniekształceniem tej nazwy (choć z drugiej strony Tyją może być także przekształceniem Nyi), a zatem - podobnie jak trzy pozostałe z tej grupy - pojawił się przez nieporozumienie: kaznodzieje chrześcijańscy brali za bóstwa pogańskie zwykłe przyśpiewki i refreny ludowe, których znaczenia już nie rozumieli. W najnowszej nauce można dostrzec wzrost zaufania do autentyczności Długoszowej Nyi, zdaniem K. T. Witczaka jest to polski odpowiednik greckiej bogini Enyo; Nyja i Enyo byłyby pozostałościami bóstwa praindoeuropejskiego, „sprawcy, wykonawcy nycia, tj. schnięcia, zanikania". - Witczak 1994 A, 123-132.
o
obłocznik (płanetnik, chmurnik) - istota półdemoniczna lub demon powietrza sprowadzający chmury, grad i burzę, niekiedy w ten sposób, „że w czasie burzy lub na krótko przed nią znikają z ziemi w sposób dla innych niedostrzegalny, bądź też zostają w oczach świadków «wciągnięci» przez chmurę (czy wyjątkowo przez tęczę). Dźwigają oni na sobie chmury i prowadzą je, gdzie im wyznaczono; toteż nieraz można jakoby słyszeć z chmur ich nawoływania lub jęki" (K. Moszyński). Specyficzne wersje wiary w obłoczniki zanotowano na Słowiańszczyźnie południowej. (Zob. żmij.)
Obrowie, Obrzy (Awarowie) Z Awarami, ludem koczowniczym wywodzącym się z Azji Środkowej, który w połowie VI w. znalazł się w polu widzenia Bizancjum, a w 568 r. usadowił się - jak niegdyś Hunowie - na Nizinie Panońskiej, zbudował tam silną organizację polityczną (chaganat) i trapił najazdami znaczne obszary Europy, ludy słowiańskie pozostawały w ożywionych i różnorakich stosunkach. W tradycji słowiańskiej zapisały się one negatywnie. W wyniku pomyślnego powstania w 623 r. jakiejś (naddunajskiej, morawskiej?) grupy Słowian przeciw uciskowi Awarów zdobył władzę i zbudował pierwszą poświadczoną źródłowo, ale efemeryczną, rodzimą słowiańską organizację polityczną („państwo Samona") frankijski kupiec -» Samon. Informacja kroniki tzw. Fredegara o ucisku Słowian przez Awarów została potwierdzona przez najstarszą kronikę ruską (PML, s. 217): „Obrzy wojowali Słowian i uciemiężyli Dulębów [jedno z plemion wschodniosłowiańskich - J. S.] (...) i gwałty czynili niewiastom dulebskim: jeśli Obrzyn miał jechać, nie pozwalał wprzęgać konia ani