147
MÓW W SPOSÓB STANOWCZY
Zamiast mówić:
„Powinniśmy to zrobić do...”, powiedz:
„Zrobimy to do...”.
Pracujesz na niepełnym etacie w pobliskim punkcie ksero. Pewien klient przynosi dużo materiałów do skopiowania i pyta, na kiedy będą gotowe.
Powiedz do siebie:
„No więc, prawdopodobnie będę mogła zrobić to dla pana na dzisiaj, trochę później. Skończę to prawdopodobnie około 16.00”.
Teraz powiedz:
„Będzie gotowe dla pana dzisiaj przed 17.00”.
Gdybyś był klientem, którą wypowiedź uznałbyś za bardziej wiarygodną? Która wersja jest bardziej przekonująca?
Zdziwiłem się, kiedy kelner z obsługi hotelowej powiedział: „Dostarczymy panu śniadanie za dwadzieścia minut”. Przyznaję, że poczułem się lekko poirytowany po opóźnionych lotach, późnym przybyciu i krótkim odpoczynku poprzedniej nocy.
Obudziłem się o 7.00 rano i natychmiast złożyłem telefonicznie swoje zamówienie. Dwudziestominutowy okres dostarczenia śniadania, który mi zapowiedziano, stanowił akurat tyle czasu, by wziąć prysznic i ubrać się, następnie, jedząc, obejrzeć wiadomości o 7.30 i znaleźć się na dole w pokoju konferencyjnym przed 8.00, by przygotować się do przemówienia, które miało się rozpocząć o 9.00.
Do 7.35 byłem już umyty i ubrany, lecz ciągle głodny. Zadzwoniłem do obsługi hotelowej i zapytałem o moje śniadanie. „Jest w drodze, to wszystko, co mogę panu powiedzieć”. O 7.45 byłem już zniecierpliwiony i zły. Jak do tej pory, zajęło im to dwukrotnie więcej czasu, niż obiecali. Mój poranny porządek został całkowicie zaburzony, nie podobało mi się to. Każda minuta czekania wydawała mi się dziesięciokrotnie dłuższa. Wreszcie, o 7.51, przybył kelner z moją tacą. Opóźnienie prawdopodobnie nie wynikło z jego winy, ale nie przywitałem go zbyt radośnie. Powiedziałem mu, że jest strasznie spóźniony i wyrażałem swoje niezadowolenie z obowiązkowych napiwków doliczanych do rachunków obsługi hotelowej.
Czy moje czterdziestosześciominutowe oczekiwanie na śniadanie było nieusprawiedliwione? Niekoniecznie, oprócz faktu, że obiecano mi dostarczę-